​Jesienna odzież rowerowa: jak trenować, gdy temperatura spada?

Jesień to pora intensywnych barw, dłuższych tras i spokoju, którego próżno szukać latem. Temperatura sprzyja wytrzymałości, a mniej rowerzystów na szlakach pozwala cieszyć się jazdą w czystej formie. Aby jednak wykorzystać ten potencjał, potrzebna jest odzież gravelowa dopasowana do nieprzewidywalnych warunków. Krótko mówiąc – jeśli właściwie się ubierzesz, jesień stanie się Twoim ulubionym sezonem rowerowym.

Przez ostatnie lata testowałem wiele marek i modeli, ale to ubrania z Inoni najczęściej zostają w mojej jesiennej garderobie, podczas gdy inne trafiają do znajomych. Dlaczego? Z kilku powodów. Odzież Inoni projektowana jest z dbałością o każdy szczegół. Każda funkcja ma swoje uzasadnienie, nic nie jest przypadkowe: płaskie szwy, materiały premium od renomowanych dostawców i te smaczki, które finalnie dają nam solidny produkt. Kolejnym powodem jest fakt, że to polska firma i ciuchy powstają u nas, a nie gdzieś na końcu świata. Liczy się też to, że chłopaki sami kręcą sporo kilometrów, współpracują z zawodnikami, w tym z ultrasami, których przebyte kilometry idą w dziesiątki tysięcy rocznie. A najbardziej prozaiczny powód to ten, że ekipę znam, lubię i współpracujemy od wielu lat.

Jak ubrać się na jesienny trening gravelowy? 

Warto pamiętać, że jesienny wysiłek jest bardziej energochłonny – powietrze jest chłodniejsze, a mięśnie potrzebują więcej czasu, by się rozgrzać. Dlatego odzież powinna współpracować z Tobą, a nie przeciwko Tobie. Aby tak było, najlepiej trzymać się zasady trzech warstw. Pierwsza odpowiada za odprowadzanie wilgoci, druga za ciepło, trzecia za ochronę zewnętrzną. W praktyce wygląda to tak:

Warstwa bazowa: to pierwsza linia ochrony przed chłodem. Tutaj sprawdza się koszulka termiczna z włókien polipropylenowych – lekka i szybkoschnąca. Gdy chcesz jeszcze lepszej termiki, wybierz koszulkę z Micromodalu z włóknami węgla. Świetnie utrzymuje ciepło i odprowadza wilgoć.

 

Link do bielizny

Warstwa środkowa: Do wyboru masz kilka opcji. Ja polecam nowy model bluzy od Inoni – 290 Pro Sands. Ta bluza uszyta jest z oddychającego materiału o gęstym splocie, co pozwala jej świetnie tłumić chłód bez uczucia przegrzania. Zapewnia balans między ciepłem a przewiewnością, przez co jazda po szutrze jest komfortowa nawet przy 5°C. 
Drugim wyborem są bluzy z włóknem merino. Inoni ma w ofercie dwa kolory takich bluz: szary i czarny. Obie mają kieszonki na magnes, a materiał jest tak komfortowy, ze zaczynasz w nich chodzić na co dzień.

bluza 290 bluza merino

Warstwa zewnętrzna: Tutaj brałbym pod uwagę trzy modele. Kurtka 333 Wiosna–Jesień – lekka, pokryta Aqua Repellent (jak wszystkie kurtki Inoni). Co najciekawsze, ma odpinane rękawki, dzięki temu może służyć jako kamizelka. Drugim wyborem byłaby kurtka 307, z materiałów o jeszcze lepszych parametrach - 20000 mm słupa wody i świetna oddychalność. W wersji 307 2.0 z uszczelnionymi szwami, to już majstersztyk wyposażenia jesieniarza. Trzecią kurtką, którą zawsze warto mieć przy sobie jest 301 2.0 Windy – lekka, oddychająca deszczówka z włoską membraną, idealna do schowania w kieszeni.

307
301
333

Z mojego doświadczenia mogę potwierdzić, że zestaw: koszulka termiczna, bluza 290 Pro Sands, spodnie 699 Ultra Gravel i kurtka, to idealna baza na 95% jesiennych dni. Istotne jest też trzymanie się zasady „sucho znaczy ciepło”. Jeśli po 20 minutach jazdy czujesz, że odzież skutecznie usuwa wilgoć z ciała, to znak, że masz dobrze dobrany zestaw. W takiej konfiguracji nawet przelotny deszcz nie wpływa na efektywność treningu.

Gdy nie jest aż tak zimno, by zakładać kurtkę – czyli pozostałe 5% jesiennych dni ;) – warto rozważyć samą kamizelkę. W ofercie Inoni znajduje się ich wiele, ale moim faworytem jest kamizelka Kameleon. Wykonana z innowacyjnego materiału wiatro-  i wododpornego, z zastosowaną technologią odbicia refleksów, która sprawia, że kolarz jest widoczny bez względu na porę dnia. Kamizelka w pełnym słońcu wygląda niesamowicie, a w nocy świeci cały przód oraz duże elementy tyłu. Nie zapominajmy, że widoczność jesienią jest aspektem najważniejszym.

Kameleon

Kiedy zaczyna wiać, oprócz wspomnianych wcześniej trzech warstw, warto sięgnąć po dodatkowe elementy, takie jak czapka pod kask czy chusta wielofunkcyjna. Cienka, a jednocześnie szczelna czapka, skutecznie chroniąca zatoki i uszy, to mały szczegół, który znacząco wpływa na komfort całej jazdy. Natomiast chusty wielofunkcyjnej można użyć jako komina, opaski lub maski. Materiał o wysokiej elastyczności dopasowuje się do twarzy i nie powoduje podrażnień, co docenisz po godzinie jazdy w mżawce.

Link do czapek

Link do chust wielofunkcyjnych

A co ze spodniami na rower?

Jesienne trasy gravelowe wymagają więcej ochrony niż dają krótkie, letnie spodenki. Do temperatur bliskich 0 stopni nie potrzebujesz grubego materiału. Ważne by struktura spodni chroniła od uporczywego wiatru i dobrze oddychała. 

Moim ulubionym modelem jest Inoni 699 Ultra Gravel. Co w nich niezwykłego? Przede wszystkim kieszonki umieszczone na udach, które zapewniają szybki dostęp do różnych rzeczy w nich umieszczonych. Ja zazwyczaj wożę w nich telefon i banknot, który może się przydać w razie czego. Kieszenie zostały tak zaprojektowane, że nawet duży smartfon nie przeszkadza podczas jazdy i pozostaje bezpiecznie na swoim miejscu. W ofercie znajdziecie też model z krótkimi nogawkami o nazwie 599 Ultra Gravel. Od nich w zasadzie się zaczęła linia spodenek gravelowych i chętnie ich używam, także pod luźne spodnie MTB. Posiadają one dodatkowe kieszonki umieszczone w tylnej części szelek. Niby niewielkie, ale zmieszczą się do nich kluczyki od samochodu, banknot czy też mini zestaw narzędzi.

699
599

Wkładka w spodniach to temat, którego nie wolno pominąć. Dobrze zaprojektowana wkładka dopasowuje się do pozycji w siodle – amortyzuje nerki i kość kulszową, ale nie ogranicza wentylacji. W modelu 599, jak i 699 Ultra Gravel w standardzie dostaniecie wkładkę All Terrain, która naprawdę robi dobrą robotę. Jest to wysokiej jakości piankowa wkładka, na której przejeździłem sporo kilometrów. Na tym jednak nie koniec. Inoni daje Ci możliwość wyboru wkładki na etapie zamawiania spodni. Potem też Ci wymienią jeśli stwierdzisz, że chcesz zmiany na inną wkładkę lub Twoja poprzednia się zużyła. Bardzo praktyczna usługa. 

Wkładka All Terrain

Od niedawna moje trasy stały się zdecydowanie dłuższe, sięgające jednorazowo 150-170 km, przez co zaczęły się problemy z najczęstszym bólem, z jakim borykają się rowerzyści. Tomek, właściciel Inoni, zaproponował mi wkładkę z totalnego topu, sprawdzoną przez Krzysztofa Fechnera (wiecie, to ten ultra gość, co pokonuje dziesiątki tysięcy kilometrów podczas swoich kolejnych wyzwań). Wkładka nazywa się N3X 3D i dokładnie tak, jej wnętrze powstaje w procesie druku 3D.  

Wkładka 3D

Wkładki N3X® wykonane są z hydrofobowego materiału, dzięki czemu szybko schną i nie absorbują potu. Całkowicie otwarta konstrukcja zapewnia lepszą oddychalność i kontrolę temperatury skóry. Dzięki drukowi 3D podczas procesu produkcyjnego można precyzyjnie kontrolować właściwości techniczne pianki. Pozwala to w pełni dostosować wkładkę, tworząc zróżnicowane strefy podparcia. Używam jej od niedawna, ale różnica jest spora - to takie uczucie jakbyście siedzieli na czymś w rodzaju chmurki, którą ktoś rozłożył między tyłkiem, a siodłem. Wydatek większy, bo do tej opcji trzeba dopłacić 300 zł, ale uważam że warto.  

Trzeba jeszcze dodać, że wkładka 3D nie jest dla każdego. Sam elastomer ma określoną sprężystość - by się odpowiednio ugiąć, wymaga wagi kolarza. To ważna uwaga dla lekkich jak piórko ultrasów. Dla Was, ta wkładka może okazać się niewygodna i za twarda. Wkładka All Terrain będzie dla Was lepszym rozwiązaniem.

Na koniec warto dodać, że spodnie Inoni projektowane są z myślą o wieloletnim użytkowaniu. Szwy są wzmocnione, a materiały odporne na mikro-przetarcia. To sprawia, że inwestycja zwraca się w czasie, a Ty nie musisz co sezon kupować nowych spodni. Ja swoich używam kolejny rok i nie widać śladów zużycia, ale wiadomo, im ktoś więcej jeździ, tym prędzej trzeba będzie pomyśleć o wymianie. Dla mnie to realna oszczędność i większa niezależność w planowaniu treningów.

Jak dbać o odzież rowerową, by służyła Ci przez lata? 

Prawidłowa pielęgnacja to często pomijany temat, a szkoda – bo nawet najlepsza kurtka czy bluza gravelowa szybko straci swoje właściwości, jeśli o nią odpowiednio nie zadbasz. Po każdym treningu odzież techniczną należy prać w delikatnych detergentach, najlepiej dedykowanych dla tkanin membranowych. Zalecane jest pranie ręczne, jeśli jednak wrzucisz swoją odzież do pralki, nie używaj zmiękczaczy tkanin! One zatykają membrany i oblepiają techniczne włókna, co wpływa na pogorszenie ich działania. Temperatura 30°C i niskie obroty wirowania to standard, który pozwala zachować elastyczność włókien.

Na stronie inoni.cc również znajdują się środki do prania

Susz ubrania w przewiewnym miejscu – najlepiej rozwieszone, aby membrany mogły oddychać. Nigdy nie susz ich na grzejniku – to skraca żywotność elastanu.

Gotowy na jesienny sezon? 

Jesień to nie czas na schowanie roweru. To czas na budowanie formy i odkrywanie nowych tras. Odzież gravelowa od Inoni to sprawdzony towarzysz tych przygód – lekka, techniczna, odporna. Zadbaj o każdy detal swojej kolarskiej garderoby, wyrusz w trasę i pozwól, by jesienne treningi stały się nie tylko wyzwaniem, ale i przyjemności


o autorze

Paweł Waloszczyk

Twórca portalu, absolwent Politechniki Śląskiej który zamiast pisać o tym co zrobić by sprzęt rowerowy był lepszy, co robił przez ostatnie lata, postanowił sam się za to zabrać. Pasjonat nowych technologii i materiałów. 

Powiązane posty


komentarze

Powiązane treści

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl