Systemy e-bike’ów - kluczowi innowatorzy i nowi gracze na rynku

Rynek e-rowerów od lat zdominowany był przez kilku dużych producentów systemów napędowych. Jednak gwałtowny wzrost popytu w ostatnich latach otworzył drzwi dla nowych firm i ich inwestorów. Choć część z nich wycofała się na początku dekady, teraz trend się odwrócił. Na rynku pojawia się coraz więcej systemów, w tym także od zupełnych nowicjuszy. Oto kilka wartych uwagi.

Yamaha stawia na elastyczność dzięki otwartemu protokołowi**   

Yamaha ma już ponad 30 lat doświadczenia w projektowaniu i produkcji systemów do e-rowerów. Ich najnowsze dzieło – system PW-Link – zadebiutował na Eurobike i będzie dostępny od sezonu 2026. Oferuje trzy różne jednostki napędowe, baterie i wyświetlacze, które można dowolnie łączyć, pozwalając producentom rowerów na tworzenie różnych konfiguracji w ramach jednego modelu ramy.  

Yamaha podkreśla, że napędy produkowane są w Japonii, a części, takie jak baterie, pochodzą od zewnętrznych dostawców. Nowy system działa pod napięciem 48V (wcześniej 36V). Najlżejszy napęd, PW-X4 Light MTB, waży zaledwie 2,6 kg i oferuje moment obrotowy do 100 Nm. PW-L1 to wersja ultralekka (2 kg, 48 Nm), a PW-S3 to uniwersalny kombajn z momentem 85 Nm, idealny do miejskich dojazdów i rowerów cargo. Wszystkie modele wyposażono w technologię *Zero Cadence*, zapewniającą natychmiastowe wspomaganie od pierwszego naciśnięcia na pedał.  

„Link” w nazwie nie jest przypadkiem – system łatwo integruje się z produktami innych firm, takimi jak rozwiązania Comodule czy Enviolo, a producenci mogą też tworzyć własne projekty związane z łącznością. 

TQ podnosi lekkość e-napędów na wyższy poziom   

TQ, specjalista od lekkich systemów i autor spektakularnej wpadki z silnikiem HP120S, postanowił już jakiś czas temu udoskonalić napęd TQ-HPR50. Choć nie pozwala on, jak we wcześniejszej wersji na odłączanie silnika wraz z baterią od roweru, pozwalając na przekształcenie roweru elektrycznego w tradycyjny, to nowy TQ-HPR60 oferuje o 20% większy moment obrotowy i o 17% więcej mocy, a do tego lepsze chłodzenie. Osiąga do 60 Nm i 350 W mocy szczytowej, współpracując z bateriami 290Wh, 360Wh lub 580Wh. Dzięki w pełni zintegrowanemu wyświetlaczowi O-LED i minimalistycznej kierownicy, całość waży jedyne 3,525 g.  

Kluczem do sukcesu TQ jest opatentowana przekładnia *Harmonic Pin-Ring (HPR)*, opracowana na podstawie doświadczeń firmy w budowie silników dla robotów, satelitów… i łazików marsjańskich. Sam napęd waży tylko 1,924 g, a *Q-factor* wynosi zaledwie 135 mm, co zapewnia naturalne wrażenia przy pedałowaniu.  

Najmniejszym elementem systemu jest dyskretny pilot na kierownicy, pozwalający zmieniać ustawienia wspomagania bez odrywania rąk od uchwytów. Można go łatwo odłączyć od przewodu, co ułatwia modyfikacje.  

DJI - od dronów do e-MTB

Producent dronów i kamer sportowych DJI wszedł na rynek elektrycznych rowerów górskich już w zeszłym roku z silnikiem Avinox o wadze 2,25 kg, który wtenczas zapewniał o wiele większy moment obrotowy niż jego najwięksi konkurenci. W momencie premiery silnik był dostępny wyłącznie w modelu Amflow PL. W tym roku można było zauważyć na kilku stoiskach innych marek, że rynek uległ czarowi chińskiego producenta, a Avinox pojawił się w modelach marek rowerowych znanych europejskiemu klientowi.

Ponadto gdy firmy produkujące e-rowery w całej Europie mierzą się z obawami związanymi z rozważaniami Unii Europejskiej dotyczącymi ograniczenia mocy e-rowerów do maksymalnej wartości 750 watów, DJI ogłosił bezpłatną aktualizację swojego systemu napędowego, która skutecznie znosi ograniczenie tymczasowego trybu boost silnika, pozwalając użytkownikom na jazdę w „trybie turbo” z mocą 1000 watów.

Mnie ciekawi jak będzie z trwałością takiego rozwiązania, bo wspomniany przeze mnie wcześniej TQ również wszedł z wielką pompą na rynek, z silnikiem HP120S i mocą 1000W, a potem po cichutku go z niego wycofał.

Niche Mobility – nowy gracz z Hiszpanii

Wśród europejskich nowości jest Niche Mobility z Girony. Firma pozyskała właśnie 1,6 mln euro na finałową fazę rozwoju i rozpoczęcie produkcji swojego systemu ADTS.  

„To potwierdza siłę naszego projektu” – mówi CEO Marc Barceló. System ADTS to automatyczna skrzynia biegów z europejskim patentem, która ma poprawić komfort jazdy na e-rowerach miejskich. Firma stawia na intuicyjność i efektywność, promując rower jako środek transportu.  

Mahle wkracza w świat silników centralnych

Mahle SmartBike Systems do tej pory skupiał się na napędach w piaście, ale od Eurobike 2025 zmienia strategię. Nowy M40 to pełnoprawny napęd centralny dla e-MTB, ważący 2,5 kg i oferujący 105 Nm momentu obrotowego. Mahle przebija nawet normy bezpieczeństwa, oferując chwilową moc szczytową 850 W. System jest już dostępny.  

„M40 został stworzony z myślą o rowerach trekkingowych i górskich” – mówi Jochen Sommer z Mahle. „Technologia *motor dynamic overrun* redukuje efekt hamowania silnika, ułatwiając pokonywanie przeszkód. System sam dostosowuje się do prędkości, zapewniając naturalne wrażenia jazdy.”  

Intradrive: Premiera napędu ze skrzynią biegów

Na Eurobike 2025 po raz pierwszy zaprezentowany został Intradrive GD8 – napęd łączący silnik z 8-biegową skrzynią w jednej obudowie. Ma zastąpić tradycyjne przerzutki, oferując niezawodność i płynne zmiany biegów nawet pod obciążeniem.  

„To kamień milowy dla nas” – mówi współzałożyciel Peter Slotwinski. Na targach będzie można przetestować GD8 na rowerze Alutech eFanes, a także zobaczyć współpracę Intradrive z producentem baterii BMZ.  

Preeto: Dwa systemy – minimalne wsparcie i pełna moc

Preeto, choć w Europie nowy, ma lata doświadczeń w Chinach. Silniki do e-rowerów są projektowane i produkowane przez Shenzhen ZHAOWEI Machinery & Electronics Co., Ltd. - firmę założoną w 2001 roku z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem w dziedzinie silników mikronapędowych i technologii przekładni. Co ciekawe ich produkty są integralną częścią wielu przedmiotów codziennego użytku, w tym samochodowych klap bagażnika, układów hamulcowych ABS, robotycznych odkurzaczy i elektrycznych szczoteczek do zębów.

W tym roku firma wprowadza dwa nowe systemy silników: P60 (lekki, do 600 W) i P110 z mocą 750W i momentem obrotowym 110 Nm dedykowanym dla rowerów cargo. Firma rozwija je we własnym zakresie – od silników po oprogramowanie. Jak na razie to pełna egzotyka dla polskiego klienta.

Ananda R900: Uproszczenie dla producentów

Choć Ananda jest znana na polskim rynku z silnika centralnego o świetnym momencie obrotowym wynoszącym aż 130 Nm, montowanym m.in. w niektórych modelach marki Ecobike, to do tej pory była marką "egzotyczną" nieznaną bliżej polskiemu użytkownikowi. Ma się to zmienić poprzez powstania w Polsce Ananda Service Station obejmującej swym zasięgiem Polskę, Czechy i Słowację, co powinno znacznie ułatwić firmie ekspansję na rynku europejskim, a przede wszystkim zbudowanie zaufania wobec polskich klientów, obawiających się do tej pory problemów z reklamacjami.

Nowością zaprezentowaną na targach Eurobike jest model Ananda R900, który łączy w sobie 3-biegowy automatyczny silnik piastowy, kontroler HMI, czujniki i akumulator. Według producenta, zintegrowana piasta zapewnia bardziej intuicyjną kontrolę i płynniejszą jazdę dzięki odczytom z czujników i analizie stylu jazdy. Jego inteligentny algorytm umożliwia adaptacyjną zmianę biegów w każdych warunkach, z możliwością dostosowania ustawień wydajności dla rowerzystów i producentów.

„Dla naszych partnerów branżowych R900 oferuje wiele korzyści” – pisze Ananda. „Integracja różnych komponentów upraszcza montaż roweru, eliminując skomplikowaną konfigurację i debugowanie zewnętrznego systemu zmiany biegów. Uproszczona instalacja silnika wymaga minimalnych modyfikacji. Dużą zaletą jest także łatwiejsze zarządzanie materiałami, ponieważ nie ma konieczności uwzględniania czasu dostaw przerzutek tylnych i innych komponentów.

Więcej o nowym rozwiązaniu Anandy możecie znaleźć tutaj.

Podsumowanie:

Rynek e-napędów przyspiesza, a nowi gracze wprowadzają świeże pomysły. Od systemów do lekkich rowerów elektrycznych, które w tej chwilą są oferowane przez większość potentatów branży, po potężne napędy centralne, które przekroczyły już oferowany do tej pory w większości próg momentu obrotowego 85 Nm i wskoczyły w zakres 100+. Kolejni producenci zdecydowali się również, na połączenie silników z systemem zmiany biegów. Wybór nigdy nie był większy. Ciekawe, co przyniesie przyszłość!


o autorze

Paweł Waloszczyk

Twórca portalu, absolwent Politechniki Śląskiej który zamiast pisać o tym co zrobić by sprzęt rowerowy był lepszy, co robił przez ostatnie lata, postanowił sam się za to zabrać. Pasjonat nowych technologii i materiałów. 

Powiązane posty


komentarze

Powiązane treści

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl