
Grawitacyjne wyścigi debiutują w PŚ UCI w La Thuile - Valle d’Aosta, Włochy
Po dwóch szybkich i pełnych emocji weekendach wyścigów w Val di Sole - Trentino oraz Val di Fassa - Trentino, włoska trylogia WHOOP UCI Mountain Bike World Series dobiega końca w Alpach, na nowej arenie Pucharu Świata UCI – La Thuile - Valle d’Aosta.
Choć zawody skupione wyłącznie na dyscyplinach gravity (zjazdowych) są dobrze znane fanom enduro – miejsce to gościło bowiem w poprzedniczce Pucharu Świata UCI w Enduro (Enduro World Series) pięć razy między 2014 a 2021 rokiem – to Valle d’Aosta debiutuje w downhillu, dzięki zupełnie nowej trasie wyścigowej.
NARODZINY WŁOSKIEJ IKONY
La Thuile - Valle d’Aosta to wysokogórskie miasteczko narciarskie w północno-zachodnich Włoszech, położone w Alpach przy granicy z Francją. Oddalone o rzut kamieniem od Chamonix we Francji i Mont Blanc, miasto leży na wysokości 1450 m n.p.m., gwarantując zapierające dech w piersiach widoki na okoliczne góry i dolinę poniżej.
La Thuile Bike Park to dom dla 170 km tras, w tym wymagających, czarnych szlaków z długimi, stromymi zjazdami. Powyżej granicy lasu rowerzyści mogą cieszyć się łagodnymi, trawiastymi zboczami, ale w lesie trasy stają się kamieniste, pełne korzeni i naturalnych przeszkód, stanowiąc wymagające wyzwanie zarówno dla zawodników, jak i ich rowerów.
Nowa trasa przygotowana specjalnie na ten weekend w ramach Pucharu Świata UCI w Downhillu to dzieło managera trasy Enrico Martello, szwajcarskich specjalistów z Trailworks (twórców m.in. Bike Kingdom w Lenzerheide w Szwajcarii) oraz lokalnych budowniczych. Techniczna, stroma i szybka, 2,3-kilometrowa trasa ma średnie nachylenie -27%, pokonując 641 m różnicy wysokości. Składa się w 40% z wyprofilowanych sekcji i w 60% z naturalnego terenu, oddając charakter La Thuile – prowadzi przez gęste alpejskie lasy, by otworzyć się w szybki, płynny i pełny adrenaliny zjazd w kierunku mety. Sekcja *Shanghai* z serią wyprofilowanych zakrętów z pewnością podbije serca fanów, podczas gdy 13,5-metrowy gap nad drogą wystawi na próbę nawet najbardziej zdeterminowanych zawodników.
Tymczasem etapy enduro obejmują najlepsze trasy doliny Aosty. Znane na świecie jako obszar naturalnych szlaków, La Thuile stało się punktem odniesienia w świecie enduro dzięki surowemu charakterowi i głębokiemu połączeniu z górskim krajobrazem. W ramach Pucharu Świata UCI w Enduro zawodnicy zmierzą się z czterema etapami na 48,21-kilometrowej trasie, pokonując 2732 m zjazdu podczas etapów wyścigowych i 1330 m podjazdu w łącznikach. Pierwsze trzy etapy są rozciągnięte – najdłuższy to 6-kilometrowy *Chaz Dura Express* z 988 m zjazdu – ale organizatorzy postawili wszystko na jedną kartę w finale, etapie *Nightfall*. W pierwszym w historii nocnym etapie Pucharu Świata UCI zawodnicy rozpoczną zjazd dopiero o 20:30, pokonując 600-metrową trasę oświetloną 23 reflektorami wykorzystującymi tę samą technologię, co w nocnych wyścigach Formuły 1, aby uniknąć powstawania cieni.
GOLDSTONE W FORMIE, HÖLL NIEUGIĘTA
Jackson Goldstone (Santa Cruz Syndicate) i Valentina Höll (YT Mob) to liderzy downhillowego rankingu w połowie sezonu, ale oboje znaleźli się na szczycie w różny sposób.
Goldstone jest w świetnej formie, z trzema kolejnymi zwycięstwami, które wyniosły go ponad Loïca Bruniego (Specialized Gravity) w klasyfikacji generalnej. Kanadyjczyk zdaje się nadrabiać stracony czas po kontuzji w zeszłym sezonie i jest o jedno zwycięstwo od wyrównania rekordu Aarona Gwina (Gwin Racing) z 2012 roku – czterech wygranych z rzędu.
Aby to osiągnąć, 21-latek będzie musiał zrobić coś, czego jeszcze nigdy nie dokonał – wygrać na zupełnie nowej trasie Pucharu Świata UCI w Downhillu. Bruni, który jest drugi w klasyfikacji, już to potrafi, a dodatkowo, dzięki testowaniu trasy w La Thuile - Valle d’Aosta w okresie przygotowawczym, aktualny mistrz serii ma przewagę nad konkurentami.
Trzeci w klasyfikacji Loris Vergier (Commencal/Muc-Off by Riding Addiction) również był obecny podczas tych testów, a mistrz świata UCI w Downhillu zbliża się do podium – jego piąte miejsce w Val di Sole - Trentino (Włochy) to najlepszy wynik w tym sezonie.
Warto też zwrócić uwagę na dziką kartę Thibauta Dapreli (Rogue Racing - SR Suntour) oraz drugiego w Val di Sole Troy’a Brosnana (Canyon CLLCTV Factory Team). Nie wystartuje natomiast Amaury Pierron (Commencal/Muc-Off by Riding Addiction) – Francuz złamał obojczyk podczas treningu w poprzednim wyścigu.
Höll utrzymuje się na pierwszym miejscu pomimo braku zwycięstw w tym roku – aktualna mistrzyni świata UCI w Downhillu i zwyciężczyni poprzedniej edycji serii prowadzi dzięki konsekwentnej jeździe. Jej drugie miejsce w Val di Sole to już trzecie podium w sezonie, ale jej passę bez wygranej w Pucharze Świata UCI w Downhillu ciągnie się od czerwca 2024 roku, kiedy triumfowała w Saalfelden Leogang – Salzburgerland (Austria). Jeśli Austriaczka nie wygra w ten weekend, będzie to jej pierwszy sezon w kategorii elite, w którym nie wygrała żadnego z pierwszych pięciu wyścigów – co tylko podkreśla jej dominację od 2021 roku.
Gracey Hemstreet (Norco Race Division) depcze Höll po piętach, tracąc do niej 49 punktów, i będzie chciała zapewnić sobie trzecie zwycięstwo w sezonie w La Thuile - Valle d’Aosta. Tahnée Seagrave (Orbea/FMD Racing) to kolejna zawodniczka, która chce się podnieść po słabym występie w Trentino – Brytyjka, zwyciężczyni pierwszej rundy, zajęła tam dopiero 15. miejsce.
Tymczasem Marine Cabirou (Canyon CLLCTV Factory Team) została trzecią różną zwyciężczynią w 2025 roku, wygrywając w Val di Sole, co pokazuje, jak wyrównana jest tegoroczna rywalizacja. Przy sześciu rundach do końca sezonu, Francuzka jeszcze nie skreśla swoich szans w klasyfikacji generalnej.
ŁUKASIK I CONOLLY MOGĄ ZAPEWNIĆ SOBIE TYTUŁ W TEN WEEKEND
Podczas gdy seria downhillowa dopiero zbliża się do półmetka, rywalizacja w enduro wkracza w decydującą fazę – La Thuile - Valle d’Aosta gości przedostatnią rundę. A ponieważ zarówno Slawomir Lukasik (Yeti/Fox Factory Race Team), jak i Ella Conolly kontynuują swoją dominującą formę z Val di Fassa, ta para może zapewnić sobie zwycięstwo w klasyfikacji generalnej przed finałem w sierpniu w Morillon, Haute-Savoie (Francja).
Łukasik zapewnił sobie drugie zwycięstwo w Pucharze Świata UCI w Enduro w Dolomitach, wygrywając dwa etapy podczas dwudniowego wyścigu i pokonując wszystkich rywali, w tym swojego kolegę z zespołu Richarda Rude’a Jr (Yeti/Fox Factory Race Team). Ponieważ Rude Jr wrócił do downhillu w ten weekend, Polak będzie miał jednego rywala mniej w Alpach. Lukasik potrzebuje zaledwie czwartego miejsca (lub wyższego), aby zapewnić sobie pierwsze w karierze zwycięstwo w klasyfikacji generalnej, a biorąc pod uwagę, że w tym roku nie wypadł poza podium, ma na to duże szanse.
Jedynym zawodnikiem, który realnie może go powstrzymać, jest Jesse Melamed (Canyon CLLCTV Factory Team) – Kanadyjczyk musi odnieść drugie zwycięstwo w Pucharze Świata UCI w Enduro, aby przedłużyć walkę o tytuł do finałowej rundy.
Tymczasem privateer Dan Booker będzie chciał powrócić do formy po rozczarowującym 90. miejscu w Val di Fassa – dwukrotny zwycięzca Pucharu Świata UCI w Enduro w swoim boju "David vs Goliat" ostatecznie przegrał przez słabe wyniki w Trentino i Enduro Trails - Bielsko-Biała (Polska).
Ella Conolly to privateerka, która nie ma takich problemów. Brytyjka cały sezon kończyła w pierwszej dwójce, a w Val di Fassa sięgnęła po hat-trick zwycięstw. Wystarczy jej siódme miejsce (lub wyższe) w La Thuile - Valle d’Aosta, aby zapewnić sobie pierwsze w karierze zwycięstwo w klasyfikacji generalnej.
Rywalizacja kobiet może więc skupić się na walce o drugie miejsce – Simona Kuchynkova (Cube Action Team) i Nadine Ellecosta (Abetone Ancillotti Vittoria Factory Team) mają po 1320 punktów, a Morgane Charre (Pivot Factory Racing) jest tuż za nimi z 1250 punktami. Przy dwóch rundach do końca wszystko jest jeszcze możliwe.
komentarze