Masz rower we krwi i chciałbyś połączyć pasję z pracą?
Jest na to sposób i nie mówię tu o zostaniu mechanikiem rowerowym, mam na myśli coś mniej oczywistego: budowniczy torów rowerowych.
Skąd ten pomysł?
Na Bike Festiwalu nad Gardą spotkałem ekipę BT Project z Poznania, która miała tam swoje stoisko (jedna z dwóch polskich firm obecnych na festiwalu). Zaciekawiło mnie, co taka niszowa firma robi na tym wydarzeniu? Zatrzymałem się na ich stoisku i postanowiłem zgłębić temat. Okazuje się, że pumptracki przeżywają teraz swój boom, każdy kto spróbował, na pewno zgodzi się, że można łatwo polubić jazdę po tych asfaltowych falach. Wybudowali już w Polsce ponad 100 obiektów i ich liczba cały czas rośnie, w tym roku w naszym kraju spod rąk BT Project wyjdzie przynajmniej kolejne 10. Okazuje się, że jako pionierzy budowy z asfaltu (drudzy na świecie) są doceniani też za granicą. Ich ekipa regularnie asfaltuje w Austrii, Szwajcarii, czy Niemczech, a np. dwa lata temu wsparli swoimi ludźmi budowę największego toru w Chinach!
Historia firmy to książkowy przykład jak z potrzeby i pasji można zbudować nietuzinkowy biznes. 20 lat temu, żeby trenować tzw. kolarstwo grawitacyjne, trzeba było samemu sobie wybudować trasę. W całej Polsce lokalne ekipy wspólnymi siłami tworzyły, a potem dbały o wybudowane przez siebie miejscówki. Nie inaczej było w Poznaniu, założyciele BT Project, Jacek Kowalski i Aleks Bartkowiak, tak właśnie spędzali swój wolny czas. Trasy budowane w ten sposób miały jedną zasadniczą wadę: były nielegalne. Zanim jednak powstała firma, Aleks i Jacek działali non profit jako stowarzyszenie i w ten sposób w porozumieniu z miastem stworzyli w Poznaniu tor do wyścigów four cross. Ta społeczna praca była cenną lekcją i jednocześnie wstępem do działania w gąszczu biurokracji, która jest nieodłącznym elementem wszelkiej współpracy z lokalnymi samorządami.
Jak się można domyślić, to nie miłość do biurokracji była powodem powstania firmy. Szybko zorientowali się, że samorządy są zainteresowane budową nowoczesnej infrastruktury rowerowej, ale na rynku nie ma profesjonalnych firm, które potrafiłyby zrealizować zamówienia na tego typu obiekty.
Po kilkunastu latach prowadzenia firmy nie stracili zapału do pracy, wciąż zajmują się „brudną robotą”, a do pomocy w poskramianiu formalnych zawiłości mają teraz ekipę w ich poznańskim biurze.
Duża ilość zamówień na pumptracki oznacza, że ciągle poszukują rąk do pracy. Na pewno wszyscy kandydaci muszą lubić podróżować, bo praca odbywa się w różnych zakątkach Polski i często również za granicą, dlatego nie trzeba być z Poznania, żeby z nimi pracować.
Jeśli twoja pasja to rowery i nie boisz się pracy fizycznej, to zawód budowniczego torów rowerowych wydaje się doskonałym wyborem. W BT Project masz możliwość udziału w ciekawych projektach i jednocześnie zdobyć kwalifikacje do obsługi maszyn budowlanych. Czy jest ktoś, kto w dzieciństwie nie marzył o tym, by usiąść za sterami koparki?
Brzmi to dla Ciebie interesująco, aplikować można za pośrednictwem ich strony internetowej: http://btproject.eu/kariera
komentarze