Rissveds i Blevins zdobywają laury w regionie olimpijskim Lake Placid
Przedostatnia runda Pucharu Świata UCI w kolarstwie górskim short track (XCC) powróciła do Regionu Olimpijskiego Lake Placid w stanie Nowy Jork (USA). Sądząc po zeszłorocznym debiucie tej imprezy w Pucharze Świata UCI, kibice zarówno przed ekranami, jak i przy trasie, mogli spodziewać się kolarskiej uczty.
Zawody nie rozczarowały. Zwycięstwa odnieśli Mistrzyni Świata UCI w kolarstwie górskim cross-country olimpijskim (XCO) – Jenny Rissveds (Canyon CLLCTV XCO) oraz nowy zdobywca Pucharu Świata UCI XCC w klasyfikacji generalnej – Christopher Blevins (Specialized Factory Racing).

RISSVEDS ZDOBYWA TRZECIE ZWYCIĘSTWO Z RZĘDU W SHORT TRACK
Przed przedostatnim Pucharem Świata UCI XCC w sezonie uwaga skupiała się na walce między Evie Richards a Alessandrą Keller – Brytyjka, wydająca się wracać do swojej najlepszej formy w Bike Kingdom-Lenzerheide, przejęła inicjatywę w klasyfikacji generalnej.
Jednak Jenny Rissveds nie zna znaczenia słowa "porażka". Szwedka już wcześniej pokazała swoją wyższość, wygrywając we francuskim Les Gets (Haute-Savoie) i w Szwajcarii, aby wspiąć się na trzecią pozycję w klasyfikacji. Mając do rozegrania jeszcze dwa wyścigi, matematycznie wciąż miała szanse.
Wyścig od startu był pełen walki. Jolanda Neff (Cannondale Factory Racing) objęła wczesne prowadzenie przed swoją byłą koleżanką z zespołu, Richards, podczas gdy Keller wypadła słabo zaraz po starcie. Richards szybko przejęła prowadzenie, a Rissveds jechała tuz za nią.
Do drugiego okrążenia Keller odzyskała formę i wróciła do stawki, gdy Rissveds po raz pierwszy wysunęła się na czoło. Wydawała się jednak funkcjonować na innym poziomie niż wszyscy inni – jej jazda wyglądała na bez wysiłkową, podczas gdy inni ciężko pracowali, aby nadążyć.
Zeszłoroczna zwyciężczyni w Regionie Olimpijskim Lake Placid, Sina Frei (Specialized Factory Racing), również była w czołówce. Za każdym razem, gdy peleton mijał prostą start/meta, tworzyła się duża grupa, która ponownie rozciągała się na pierwszym ciasnym, technicznym odcinku.

Do szóstego okrążenia w czołowej grupie wciąż było 12 zawodniczek, z których każda próbowała ataków, ale żadnej nie udało się ich utrzymać. To jednak Keller pierwsza straciła zimną krew. Na początku siódmego okrążenia Szwajcarka uniosła się z siodełka i użyła swojego charakterystycznego, kołyszącego stylu jazdy na kierownicy, wyciskając z roweru Thömus każdy wat mocy. Rissveds szybko podjęła rzuconą rękawicę, prowadząc w "ogrodzie skalnym" zanim prowadzenie jeszcze kilkakrotnie zmieniało właściciela. Na przedostatnim okrążeniu Keller znów zwiększyła tempo, ale nie była w stanie odrzucić Richards, która była przyklejona do jej tylnego koła.
W końcu to atak Rissveds okazał się decydujący – Szwedka zaatakowała z daleka na ostatnim okrążeniu, eksplodując w "ogrodzie skalnym" i tworząc lukę do Keller i Richards. Brytyjka zdołała wyprzedzić swoją główną rywalkę w walce o tytuł na prostej finiszowej, ale nie miała już dość sił, by dogonić Rissveds, która zanotowała swoje szóste zwycięstwo w Pucharze Świata UCI XCC w karierze.

Wyniki oznaczają, że Richards wciąż prowadzi w klasyfikacji generalnej, mając 150 punktów przewagi nad Keller, a Rissveds jest tylko kolejne 10 punktów za nią na trzecim miejscu. Mając jeszcze jedną rundę w Mont-Sainte-Anne (Kanada), wszystko jest jeszcze możliwe. Rezultat oznacza, że Richards wciąż prowadzi w klasyfikacji generalnej, zdobywając 150 punktów do Keller, z Rissveds tylko kolejne 10 punktów z tyłu na trzecim miejscu. Mając jeszcze jedną rundę w Mont-Sainte-Anne (Kanada), wszystko jest wciąż do rozstrzygnięcia.
Po zakończeniu wyścigu Rissveds powiedziała: „Wyprowadziłam się ze Szwecji. Jestem teraz mężatką. Mam nowego trenera. I nową drużynę. Ten tor jest dość szalony, bo jest bardzo szybki. To płaski tor i duża prędkość. Starałam się więc być mądra i nie jechałam tylko siłą. Jechałam głową. To jest coś, czego uczę się w tym roku. Próbuję więcej myśleć i analizować, nawet gdy mi nie wychodzi, analizuję, co zrobiłam źle. Tor cross country jest właściwie podobny do toru short track, tylko trochę dłuższy. Myślę, że będzie szybki, a także taktyczny i myślę, że będziemy jechać dużą grupą”.

BLEVINS ZABEZPIECZA SOBIE SZÓSTE ZWYCIĘSTWO XCC W SERII I ZWYCIĘSTWO W KLASYFIKACJI GENERALNEJ
Christopher Blevins przeżył lato, które chciałby wymazać z pamięci, po wiośnie, w której nie mógł przestać wygrywać. Amerykanin był w dominującej formie, wygrywając pięć z rzędu zawodów Pucharu Świata UCI XCC, bijąc po drodze rekordy. Jednak jego sezon zdawał się gasnąć, mimo że w swoim rodzinnym wyścigu mógł sobie pozwolić na finish w pierwszej 30, by sięgnąć po ogólne zwycięstwo w Pucharze Świata UCI XCC. Zawodnik Specialized Factory Racing miał jednak w Regionie Olimpijskim Lake Placid inne plany. Od startu wyglądał złowieszczo i wrócił do swojej zwycięskiej formy, a nie był to zawodnik, którego widzieliśmy w ostatnich rundach.

Wyścig na 10 okrążeń był ostrożną grą, gdzie zapylone warunki i śliskie nawierzchnie powodowały chaos przez cały czas, podczas gdy czołowa grupa narzucała zawrotne tempo. Wyglądało na to, że może dojść do pełnego sukcesu zespołu Specialized, ponieważ do Blevinsa na czele wyścigu dołączyli Adrien Boichis i Victor Koretzky (obaj Specialized Factory Racing).
Tak było do piątego okrążenia, kiedy Koretzky miał wypadek w "ogrodzie skalnym" – tęczowa koszulka poszybowała w powietrze, a Francuz miał szczęście, że nie zrobił sobie krzywdy. Otrzepał się i wsiadł z powrotem na rower, ale jego szanse na dodanie drugiego z rzędu zwycięstwa przepadły. Boichis pokazywał jednak, że jest godnym rywalem Blevinsa i para wielokrotnie wymieniała się prowadzeniem.
Kolejny poważny wypadek na ósmym okrążeniu – tym razem Luca Braidota (Willier Vittoria Factory Team) – w końcu rozbił czołową grupę i to Blevins, Boichis i Mathis Azzaro (Origine Racing Division) wyglądali na najbardziej prawdopodobnych zwycięzców.

Na czele zaczęło być dynamicznie, Azzaro zadowolony z jazdy w kole Blevinsa, ale gdy wyścig wszedł w ostatnie okrążenie, to Boichis zaatakował pierwszy. Młody Francuz wyprzedził Blevinsa na pierwszym wzniesieniu trasy i wydawało się, że uzyskał przewagę, gdy opuszczali "ogród skalny". Blevins zdołał go dogonić, ale zabrał ze sobą Azzaro. Gdy trio dotarło do ostatniego zakrętu, miało dojść do sprintu we trójkę o linię mety. Boichis poprowadził finisz, ale Blevins miał akurat tyle, by pokonać go na mecie. Azzaro zadowolił się trzecim miejscem. Jego szóste zwycięstwo w sezonie wystarczyło, aby Blevins zapewnił sobie ogólne zwycięstwo w serii Pucharu Świata UCI XCC.
Po wyścigu Blevins powiedział: „Dziękuję wszystkim, którzy tu są. Moja rodzina tu jest. Ostatni puchar świata, który oglądała moja siostra, to Snowshoe w 2021 roku, co był magicznym dniem dla mnie. To piękna rzecz. Zdecydowanie dostaję dodatkowego kopa, ścigając się tutaj, a to był najdłuższy czas, przez jaki prowadziłem w short tracku. Mój trener pewnie się zastanawiał, co ja robię. Ale udało się. Adrien [Boichis] był fenomenalny na ostatnim okrążeniu, więc to piękne uczucie. Uwielbiam to robić i kocham to robić w USA. Trzeba być obecnym w każdej chwili. Wracać do swojego procesu. Po prostu tego się trzymałem. Ten sport jest niezwykle trudny. Zawsze mówimy o tym, jak fajny jest, i absolutnie taki jest, ale jest taki trudny i trzeba to zaakceptować. Miałem te trudne chwile w środku tego sezonu, ale to wspaniale jest mocno zakończyć. Ten rok był tak magiczny dla Specialized. Ludzie często używają słowa rodzina, ale to jest rodzina. Spędzam z wszystkimi tyle czasu. Kochamy się. W każdy występ wkłada się tak wiele – mój trener, mój trener siłowy, moja rodzina”.

JACOBS ZDOBYWA DEBIUTANICKIE ZWYCIĘSTWO, PODCZAS GDY TREUDLER ZDOBYWA SZÓSTE Z RZĘDU W KATEGORII U23
Tyler Jacobs (Liv Factory Racing) zanotowała swoje pierwsze zwycięstwo w Pucharze Świata UCI XCC U23 w finiszu sprintem w czwórkę. Liderka generalnej klasyfikacji Pucharu Świata UCI XCO U23, Valentina Corvi (Canyon CLLCTV XCO), prowadziła od startu i kontrolowała wyścig aż do okrążenia przed finiszem, ale Włoszka miała do towarzystwa ośmioosobową grupę, która uniemożliwiła jej drugie z rzędu zwycięstwo.
Jacobs była częścią peletonu od początku i miała dość sił w rezerwie, by w sprincie pokonać na linii mety Line Burquier (Trinity Racing) – która odrobiła stratę z 33. miejsca po pierwszym okrążeniu – oraz Aninę Hutter. Corvi tymczasem musiała zadowolić się czwartym miejscem.

Wyścig mężczyzn U23 również miał dużą grupę liderów do późnych etapów, kiedy to Finn Treudler i Paul Schehl (Lexware Mountainbike Team) zaatakowali na ostatnim okrążeniu. Nikt nie mógł sprostać tempu pary, a o zwycięstwie zadecydował sprint na mecie.

Treudler wyszedł z niego zwycięsko, jak to często bywało w tym roku, a szwajcarski zawodnik zanotował swoje szóste z rzędu zwycięstwo w XCC. Heby Gustav Pedersen (Wilier-Vittoria Factory Team) uzupełnił podium, wygrywając sprint z Renem Teunissenem van Manenem (KMC Ridley MTB Racing Team) o trzecie miejsce.

komentarze