​Uvex Rush Visor - recenzja

W 2020 roku jak miłościwie nam panujący najpierw zamknęli lasy, żeby je wkrótce znowu otworzyć polskie sklepy rowerowe przeżywały prawdziwe oblężenie. W 2022 także sprzedawało się dużo rowerów, choć przyczyn należy bardziej szukać w cenach paliwach, które przekroczyły granice wydawać się nieprzekraczalne. Przyczyn tego stanu rzeczy jest kilka, ale fakt jest taki, że ludzie coraz częściej wybierają rowery już nie tylko do sportu czy rekreacji, ale także żeby dojeżdżać do pracy. W tej kategorii sprzedaje się coraz więcej rowerów elektrycznych. WIadomo, nikt nie chce do pracy przyjeżdżać zmęczony i spocony. Do takiego właśnie miejskiego jeżdżenia niemiecki Uvex przygotował kask Rush Visor.

Jak możemy przeczytać na stronie producenta:

Fajny. Stylowy. I bezpieczny. Tak właśnie wygląda idealny kask do miasta. Kask uvex rush visor, wyznaczający miejskie trendy, o minimalistycznym i czystym wzornictwie, spełnia wszystkie wymagania dotyczące wysokiego komfortu noszenia i wyjątkowego bezpieczeństwa. Uniwersalny kask z wizjerem można łączyć zarówno ze strojem biznesowym, jak i codziennym strojem ulicznym, nie rezygnując z najwyższej klasy komfortu i bezpieczeństwa. Wysokość i szerokość kasku Inmould można dopasować do kształtu głowy za pomocą systemu regulacji rozmiaru 3D IAS. Głęboko wycięty obszar szyi oferuje Ci dodatkową ochronę w miejskiej dżungli. A dla lepszej widoczności po zmroku wyposażyliśmy kask rush visor w podłączaną diodę LED oraz odblaskowe paski i logo. 

Bezpieczeństwo i wentylacja

Kask wykonany w technologii In Mould wyglądem przypomina tradycyjnego orzecha z dziesięcioma otworami wentylacyjnymi, a z przodu posiada zamontowaną, odchylaną szybę. Trzeba przyznać że na głowie jest całkiem wygodny. W dużej mierze jest to zasługa poduszeczek, których producent nie szczędził. Mamy je zamocowane wzdłuż całego czoła, na górze kasku i od strony potylicy przy regulacji obwodu. Są one dość grube i oprócz komfortu pełnią jeszcze jedną rolę.

Z racji dość niewielkich kanałów wentylacyjnych, dość skutecznie powodują że pomiędzy głową a skorupą kasku powstaje przestrzeń, przez którą powietrze przepływa dość swobodnie. Powiedzmy wprost - nie jest to kask wyścigowy, w którym spędzamy godziny podczas treningów i wyścigów, ale kask który ma chronić głowę w trakcie jazdy po mieście, która najczęściej jest liczona w minutach, nie godzinach. Pod tym względem uważam, że wentylacja jest całkiem dobra.

O bezpieczeństwo zadbano także w inny sposób. W jeden z wylotowych otworów wentylacyjnych producent przewidział montaż tylnej lampki, posiadającej 2 tryby świecenia - stały i błyskowy. Lampka zasilana jest bateryjką typu pastylka CR 1620 i znajduje się w zestawie z kaskiem. Ponadto paski zapięcia posiadają odblaskowe elementy, które zadbają o naszą widoczność z boku. Przy okazji pasków nie można nie wspomnieć o zapięciu Monomatic, które uważam za jedno z najwygodniejszych rozwiązań. Nie tylko jest łatwe w zapinaniu, to umożliwia także regulację. Większość zapięć w kaskach czy to tradycyjne czy magnetyczne jest zero-jedynkowa: zapięte odpięte. Tu mamy coś więcej.

Szyba

Pora przejść do kolejnego elementu kasku jakim jest wizjer. W modelu dostarczonym przez dystrybutora Uvexa na Polskę firmę Larix, otrzymaliśmy model z szybą Litemirror Silver.  Co ona ma w sobie wyjątkowego? Przede wszystkim kilka technologii: Polavision, VarioPola i Litemirror. Pierwsza z nich gwarantuje ochronę przed odbiciami i odblaskami. Druga z nich łączy zalety Polavision i Variomatic, a to oznacza, że jesteś idealnie wyposażony w każdej sytuacji oświetleniowej, a dobre widzenie jest gwarantowane. Brzmi dobrze? I tak raczej jest. Variomatic to świetna technologia, w którą są wyposażone opisywane przeze mnie wcześniej okulary Uvexa. A jak działa Litemirror? Zapewnia dodatkową ochronę przed promieniowaniem podczerwonym. Jest ono odbijane i w ten sposób utrzymywane z dala od oka. Kilka patentów w jednej szybie miejskiego kasku. Co dla niektórych z Was może być ważne to szyba na tyle jest odsunięta od twarzy że spokojnie można jeździć w okularach. Ja co prawda w dal widzę dość dobrze, ale do czytania bez okularów już nie mam podejścia. Rozwiązaniem okazały się soczewki progresywne, więc bez problemu mogę jechać patrząc przed siebie i zerkając na wskazania licznika. A wszystko przesłonięte panoramicznym wizjerem.

Czego w tym kasku nie ma?

Przede wszystkim elementów zabezpieczających głowę typu MIPS przed uderzeniami skrętnymi. Trochę szkoda. Jestem fanem tego rozwiązania. Jasne, podniosłoby to cenę, ale ten wydatek każdy myślę poniesie bez mrugnięcia okiem. Jednak o spory margines bezpieczeństwa zadbano. Wewnętrzna skorupa robi wrażenie. Przy kaskach MTB czy szosowych zazwyczaj kroi się ilość użytego materiału, żeby kask by lekki. Tu nie oszczędzano na piance, przez co kask wydaje się być mega pancerny. Odbiło się to na wadze: 430 gramów w rozmiarze L. Nie jest to mało, choć z drugiej strony plasuje się w połowie stawki pomiędzy lekkimi kaskami szosowymi a kaskami do grawitacyjnego MTB. Do tego dochodzi wizjer, którego w tamtych modelach nie uświadczymy. Dobrze zabudowany kask, gwarantujący ochronę a nie jej pozór, dodatkowo wyposażony w szybę musi zwyczajnie swoje ważyć.

Ile to kosztuje?

Kask pomimo zastosowania wielu ciekawych rozwiązań nie jest drogi. Jego cena wynosi 159.95 € czyli w przeliczeniu na naszą walutę jakieś 750 zeta. Nie jest źle. Zresztą Uvex zawsze pod tym względem był rozsądny, co należy cenić w czasach gdy wszyscy szaleją windując ceny swoich produktów. Uvex zaprojektował nowoczesny, minimalistyczny kask, który świetnie wygląda zarówno jadąc w garniaku, jak i jeansach. W tym roku postanowiłem, że Orlen już na mnie nie zarobi i jak tylko pogoda pozwoli, będę jeździł rowerem do pracy. WIadomo w jakim kasku.

Dziękujemy firmie Larix, dystrybutorowi marki Uvex za przesłanie kasku do testu.


o autorze

Paweł Waloszczyk

Twórca portalu, absolwent Politechniki Śląskiej który zamiast pisać o tym co zrobić by sprzęt rowerowy był lepszy, co robił przez ostatnie lata, postanowił sam się za to zabrać. Pasjonat nowych technologii i materiałów. 

Powiązane posty


komentarze

Powiązane treści

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl