Kasia Solus-Miśkowicz o wrażeniach z jazdy w butach szosowych FIZIK R3 DONNA

Jeżdżąc już te paręnaście lat na rowerze przestałam skupiać się na czymś co dobrze znam i jest sprawdzone. Dla własnego komfortu często szukam nowych produktów różnych marek. Tym razem za namową kolegi po fachu w ciągu paru dni zamówiłam sobie nowe, szosowe buty fizik R3 donna. Czyli jak to zwykle u mnie bywa: pełen spontan, bo potrzebuję na już:)
2014-06-24_-_Kasia_Solus_Mikowicz_029

Mój zakup butów szosowych do tej pory, w całej mojej przygodzie z jazdą na rowerze to stare buty TIME, oraz dwa lata temu najwyższy model firmy BONT. Buty Time'a były bardziej kobiece i wąskie. Za to buty BONT to już profesjonalnie dobrany rozmiar jak i dopasowanie na ciepło do stopy. Jednak coś mi nie pasowało.

Tym razem ryzyko i zakup damskich butów. Buty śliczne i to nie tylko mnie się podobają. Damski design, plus świetnie wykończenie elementów od zapięć, po naszywaną nazwę firmy. Troszkę kobiecego połysku na rzepach i bardzo zgrabnie wyglądający but-wąski i wreszcie moja stopa nie wygląda jak kajak. Oczywiście jak dla mojej w miarę profesjonalnej jazdy-sztywna karbonowa podeszwa. Wszystko robi wrażenie. Skóra nietypowa bo kangurza. Stykałam się do tej pory z tym tylko w korkach mojego męża :)

2014-06-24_-_Kasia_Solus_Mikowicz_004

Pierwsza jazda to tragedia., ale z powodu nieumiejętności ustawienia sobie bloków. Najlepiej jeśli ktoś kto się na tym zna ustawi nam je, gdyż właśnie krzywe ustawienie bloków sprawia, że jazda jest niewygodna, oraz można nabawić się kontuzji, różnych naciągnięć i naderwania mięśni. Dobrze też, aby druga osoba mogła z boku zobaczyć w jakiej linii w trakcie pedałowania idzie kolano i cała noga.

But jakby stworzony dla mojej stopy. Mam typową stopę-raczej optymalną. Jednak od samego początku boli duży palec u stopy. Myślałam z czasem że but się rozbije, ale jak do tej pory (ok 3 tygodnie)- nic a nic sie nie rozbił.

2014-06-24_-_Kasia_Solus_Mikowicz_045p

Po pierwszych treningach bardzo bolały mnie stopy w miejscy " wyżłobienia", tzn łuk poprzeczny i łuk podłużny stopy. Czułam nacisk od spodu, co prawda w trakcie jazdy nie bolały, ale po zdjęciu buta przez jakieś 5 min czułam napięte mięśnie stopy. I tutaj okazuje się że ogromny plus. Wreszcie zaczęłam pedałować równiej, mocniej. Okazuje się że poprzez niezbyt dopasowane wcześniej buty, nie używałam w jeździe w ogóle przywodzicieli i mięśni pośladkowych. Teraz dosłownie czuję jak to pracuje na rowerze, a stopy już się przyzwyczaiły i powoli aktywują się nieużywane wcześniej - ale za to podstawowe mięśnie! Ogromny plus. Czyli nawet nie potrzeba specjalnej wkładki, bo tutaj jest ona zrobiona bardzo profesjonalnie.

Podsumowując: Wygląd świetny. Gdyby nie bolący duży paluch, to wszystko byłoby idealnie. Na pewno polecam ten zakup, a ja na własną rękę spróbuję zająć się rozciągnięciem buta w jednym miejscu:)

Materiał: 5

Komfort 4

Sztywność 5

Waga 5

Wykonanie 5

Cena 4


komentarze

WiadomościWszystkie

GalerieWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl