Lublin, Poznań i Gdynia gotowe na Gran Fondo! Ruszyły zapisy na największe wyścigi kolarskie amatorów.
Za nami prezentacja tras, koszulek, ambasadorów oraz kampanii społecznych Gran Fondo Series. Szczegóły zostały zaprezentowane podczas konferencji prasowej w warszawskiej Fabryce Norblina.
Tegoroczna edycja Gran Fondo Series rozpocznie się od wyścigów w Lublinie. W sobotę 21 czerwca, w samo południe rywalizować będą najmłodsi w ramach Gran Fondo Kids. Tego dnia także wystartuje Bike Expo, czyli targi sprzętu kolarskiego, podczas których będzie można uzupełnić swój kolarski ekwipunek. Główne wyścigi zaplanowane są na niedzielę - 22 czerwca. Start o 8.00 rano.
Trasy Gran Fondo
Kolarze bedą się ścigać na trzech dystansach: Family Fondo - 24 kilometry, Medio Fondo - 80 kilometrów i Gran Fondo - 127 kilometrów.
W formacie Gran Fondo Series najważniejsze jest to, że każdy może przejechać nasze trasy w pełni bezpiecznie i komfortowo, przy wyłączonym ruchu samochodowym. Co więcej, każdy znajdzie coś dla siebie, ponieważ mamy dwa dystanse główne: Gran Fondo i Medio Fondo, a także krótkie Family Fondo oraz wyścigi dla najmłodszych adeptów dwóch kółek. Marek Rutkiewicz - dyrektor Gran Fondo Series
Dyrektor GFS - Marek Rutkiewicz - ocenił lubelską trasę jako wymagającą, a przez to bardzo atrakcyjną.
Atrakcyjność trasy podkreślała także, obecna na konferencji, Iwona Haponiuk - zastępca dyrektora Wydziału Sportu Urzędu Miasta Lublin. Według niej, udział w Gran Fondo będzie świetną okazją dla tych, którzy przyjadą z innych miast, by lepiej poznać Lublin i okolice.
Mam nadzieję, że to będzie dopiero początek tych spotkań z naszym miastem, bo już w 2029 roku Lublin będzie Europejską Stolicą Kultury. Iwona Haponiuk - zastępca dyrektora Wydziału Sportu Urzędu Miasta Lublin
Poznań szykuje z kolei trasę dla tych, którzy uwielbiają sprinterskie finisze. Trasa Gran Fondo Poznań będzie wręcz ekstremalnie płaska.
Z trudem udało nam się znaleźć jeden nieco cięższy podjazd, który powinien wejść w nogi kolarzom. Trasa jest bardzo komfortowa, szeroka. Spodziewamy się w Poznaniu mocnego finiszu z grupy. Marek Rutkiewicz - dyrektor Gran Fondo Series
Kolarski weekend w Poznaniu zaplanowany jest na 5 - 6 lipca. Tu także sobota zarezerwowana jest dla dzieci, a niedziela na poważne ściganie. Start i meta zostaną zlokalizowane przy Stadionie Miejskim, który w całej Polsce znany jest przede wszystkim jako "dom Lecha Poznań". Dariusz Łapawa, zastępca dyrektora Wydziału Sportu Miasta Poznania, liczy jednak na to, że dzięki Gran Fondo to miejsce stanie się wkrótce kultowe także dla kolarzy.
W Poznaniu odbywa się ponad 500 większych i mniejszych imprez sportowych rocznie. Sami, w Urzędzie Miejskim jesteśmy aktywni sportowo i na pewno wystawimy swoją reprezentację. Poznaniacy z pewnością będą także wspierać kolarzy na trasie. Dariusz Łapawa - zastępca dyrektora Wydziału Sportu Miasta Poznania
Zamknięcie tegorocznego cyklu Gran Fondo Series zaplanowane jest w Gdyni 13 i 14 września. To będzie mocny finisz z trudną trasą o łącznym przewyższeniu na poziomie 1200 metrów. Kolarze pojadą m.in. przez tereny Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.
Ktoś, kto tam nie jeździł, będzie zaskoczony, bo jest kilka naprawdę mocnych podjazdów, na których można poczuć się jak w Małopolsce. Marek Rutkiewicz - dyrektor Gran Fondo Series
Gdyński wyścig jest najdłuższy i najbardziej wymagający z trzech zaprezentowanych w ramach Gran Fondo Series. Tomasz Cząstka, zastępca dyrektora Gdyńskiego Centrum Sportu, przewiduje, że peleton się rozciągnie i będziemy świadkami spektakularnych ucieczek najmocniejszych kolarzy. Cieszy się też z powrotu Gran Fondo Series do Gdyni.
Wśród licznych imprez sportowych w naszym mieście brakowało nam w ostatnim czasie porządnego wyścigu szosowego. Tomasz Cząstka – zastępca dyrektora Gdyńskiego Centrum Sportu
Ambasadorzy Gran Fondo Series
Choć Gran Fondo Series to wyścigi przeznaczone dla kolarzy - amatorów, to jednak chętnie startują w nich także sportowcy z ogromnymi sukcesami w zawodowej karierze. Ambasadorami serii zostali m. in. Piotr Wadecki - były trener polskiej kadry szosowców czy Paweł Poljański - uczestnik Giro d’Italia, Vuelta Espana i Tour de France.
Kolarstwo amatorskie w Polsce rozwija się cały czas. Jestem przekonany, że takie wyścigi jak Gran Fondo Series inspirują i zachęcają nowe, młode osoby, by wsiąść na rower szosowy. Paweł Poljański - ambasador Gran Fondo Series
Coffee Riders
Tych młodych ludzi, o których wspominał Poljański, już jest spora grupa. W swoich społecznościach prowadzą aktywne działania zachęcające do sportu kolarskiego. To prawdziwi liderzy opinii, ludzie którzy pokazują w swoich kanałach, jak fascynujące jest kolarstwo. Wielu z nich dołączyło do grona Gran Fondo Coffee Riders i wystartuje w tegorocznych wyścigach. Podczas konferencji zaprezentowali koszulki, w których będzie można ich podziwiać na trasach.
Kampanie społeczne
Gran Fondo Series to nie tylko wyścigi kolarskie. To także odpowiedzialność. Przede wszystkim za bezpieczeństwo uczestników. W trakcie każdego wyścigu wszystkie drogi na trasie zostaną wyłączone z ruchu. To niezwykle ważne, bo kolarz w starciu z samochodem jest bez szans. Podczas konferencji prasowej mówiły o tym dwie zawodniczki - Rita Malinkiewicz i Katarzyna Konwa, które podczas treningu w 2020 roku uległy fatalnemu w skutkach wypadkowi.
W prawidłowo jadące sportsmenki wjechał samochód, powodując rozległe obrażenia. Dziewczyny do dziś walczą o powrót do zdrowia. Walczą także o bezpieczeństwo na drogach. Zostały ambasadorkami kampanii społecznej "Ktoś czeka na mnie w domu".
Pamiętajmy, że ktoś czeka na nas w domu, a odpowiedzialność za bezpieczeństwo na drodze ponosimy my wszyscy - zarówno kierowcy, jak i kolarze. Katarzyna Konwa - kolarka, ambasadorka kampanii "Ktoś czeka na mnie w domu"
Kask to podstawa. Druga sprawa to światła i odpowiedni strój na rowerze, bo kierowcy naprawdę czasem nas nie widzą. Rita Malinkiewicz - kolarka, ambasadorka kampanii "Ktoś czeka na mnie w domu"
Gran Fondo Series prowadzi zbiórkę, a pozyskane w ten sposób środki przeznaczone zostaną na produkcję specjalnych naklejek edukacyjnych oraz na rehabilitację obu zawodniczek.
fot. Bartłomiej Zborowski
komentarze