Kosmetyki GREEN VELO sprawdzone

O marce Green Velo dowiedziałem się stosunkowo niedawno. Proszę nie mylić ze wschodnim szlakiem rowerowym o tej samej nazwie. W tym przypadku mamy do czynienia z nową serią kosmetyków do ciała. Ba, polskich kosmetyków!

Jak możemy przeczytać na stronie producenta: "Marzy nam się Polska, w której każdy może cieszyć się czystym pięknem natury i dobrym zdrowiem. Dlatego poprzez GREEN VELO chcemy zachęcać do ekologicznego i zdrowego trybu życia, inwestując w tworzenie nowych ścieżek rowerowych." CO to oznacza? Ano konkretnie to, że z każdego sprzedanego kosmetyku, 1% idzie na budowę ścieżek rowerowych, co ma stanowić zachętę dla korzystania z roweru jako środka transportu, a ponadto podniesie poziom bezpieczeństwa rowerzystów. Wszyscy wiemy ile jest rocznie wypadków na szosie. Dlatego też uważam tą inicjatywę za bardzo cenną.

Przejdźmy jednak do samych produktów

Do testu otrzymaliśmy żele pod prysznic, które w ofercie producenta podzielone są na dwie grupy: 

1. Żele pod prysznic - przeznaczone dla wszystkich bez wyjątku
2. Żele pod prysznic z szamponem - dedykowane specjalnie dla mężczyzn.

Pierwsza grupa jest wlana w buteleczki 400 ml i znowu musimy się odnieść do informacji ze strony producenta, bowiem w trosce o środowisko opatentowała ona technologię, dzięki której do produkcji opakowania użyto 30% mniej plastiku, a podobnie jak pozostałe opakowania kosmetyków nadają się do recyklingu. Troska o naturę nie przejawia się tylko w kwestii wykonania opakowania, czy też rozwijania ścieżek rowerowych. Także sam skład kosmetyków zawiera do 97% składników pochodzenia naturalnego. Do wyboru oddano nam trzy kompozycje zapachowe - Mandarynka i Bazylia, Eukaliptus i Yuzu oraz Ylang Ylang.

Druga grupa to seria w 250 ml tubach dedykowana specjalnie dla mężczyzn. Muszę powiedzieć że bardzo się ucieszyłem z tej serii, bo albo ja mam tak specyficzny gust, albo niewiele na rynku jest szamponów, które trafiałyby w moje upodobania z nutami zapachowymi. Z konieczności kupowałem więc do tej pory kosmetyki mainstreamowych producentów, z których większość zwyczajnie pachnie podobnie do siebie. Z kolei te które mi odpowiadają, kosztują miliony monet, więc siłą rzeczy nie stoją u mnie cały czas na półce w toalecie. Tu kompozycje zapachowe również trzy, choć nieco inne - Dębowy mech i Bergamotka, Pieprz i Paczula oraz Pomarańcza i Cedr.

Tu znalazłem nareszcie coś dla siebie - Pieprz i Paczula. Pierwszy raz gdy otworzyłem tubę od razu wiedziałem że to będzie mój Nr 1. Jednak jest to kwestia gustu i być może Wam spodoba się coś innego.

Obie grupy produktów mają jedną wspólną cechę. W przeciwieństwie do żeli które najczęściej znajdziemy w marketach, mają nieco rzadszą, taką lejącą się konsystencję, co nie znaczy że są jakoś rozrzedzone, bo np. szampony MonRin, które testowaliśmy były pod tym względem podobne. Powoduje to, że na choćby lekko zwilżonej skórze albo i na suchej doskonale się rozprowadzają, pozostając przy tym bardzo wydajne. Mnie takie coś odpowiada, bo chcąc np. tylko umyć ręce na szybko, nie muszę użyć "megalitra" wody, żeby zaaplikować płyn na ręce, ale wystarczy odrobina, a żel robi swoje. Potem tylko konkretnie spłukać jak zawsze, a na koniec pozostaje ciekawy i przyjemny zapach na skórze.

Co oferuje producent?

Jak już wspomniałem oferta jest podzielona na 2 grupy, różniące się nie tylko nutami zapachowymi, ale także formą, a co za tym idzie funkcjonalnością.

Żele pod prysznic unisex:

Buteleczki 400 ml, które możesz postawić na półce w toalecie, a przeznaczone są dla Niej i dla Niego. Możecie używać oboje. Problem się zacznie jak żel zacznie się kończyć, kto zużyje resztkę, jeśli akurat ta sama kompozycja przypadnie Wam do gustu. Rozwiązanie jest jednak dość proste - dokupić na zapas. A co znajdziemy w środku? 

  • trzy perfumeryjne zapachy: owocowo-ziołowy mandarynka i bazylia, odświeżający eukaliptus i yuzu, relaksujący i orientalny ylang ylang
  • bogate, autorskie formuły z 97% składników pochodzenia naturalnego i składnikami aktywnymi jak:
    • Ekstrakt z zielonej herbaty - działa antyoksydacyjnie eliminując wolne rodniki i poprawia wygląd skóry
    • Ekstrakt z czarnuszki - poprawia wygląd i stan skóry
    • Ekstrakt z lawendy - działa relaksująco na skórę i ma działanie przeciwzapalne
Żel + szampon 2 w1 

Produkty dla mężczyzn. Umieszczone w bardziej poręcznym formacie tuby, którą można łatwo ze sobą zabrać na siłownię, albo na wyścig. Jest to dużo wygodniejsze i łatwiejsze do spakowania. Wygody dodaje także uniwersalna formuła 2 w1, dzięki możemy umyć całe ciało. Pamiętajcie też o łatwym rozprowadzaniu na ciele. Po wyścigu, gdzie z dostępem do wody bywa różnie (ilu z Was się myło wodą polewaną z butelki?) bardzo ułatwia to doprowadzenie się do właściwego stanu. A co w środku tubek?

  • trzy perfumeryjne, męskie zapachy: dębowy mech i bergamotka, pieprz i paczula, pomarańcza i cedr
  • bogate, autorskie formuły z 97% składników pochodzenia naturalnego i składnikami aktywnymi jak: 
    • Ekstrakt z imbiru - łagodzi zaczerwienienia i spowalnia starzenie skóry, eliminując wolne rodniki
    • Ekstrakt z kumkwatu - bogaty w minerały i witaminę C, nadaje skórze blask
    • Pieprz syczuański - chroni skórę przed starzeniem się, stymulując jej wzmacnianie

Przejdźmy do szczegółów

Weźmy teraz pod lupę ten, który mi się najbardziej spodobał - Green Velo Pieprz i Paczula. W składzie znajdziemy: Woda, laurylosiarczan amonu, gliceryna, glukozyd kokosowy, betaina kokamidopropylowa, chlorek sodu, betaina, oleinian glicerolu, ekstrakt z owoców Citrus Japonica, alantoina, tokoferol, polyquaternium-10, uwodorniony cytrynian glicerydów palmowych, kwas mlekowy, kwas cytrynowy, fitynian sodu, sorbinian potasu, benzoesan sodu, perfumy, limonen.

Producent chwali się, że w składach kosmetyków zostało użyte do 98 % składników pochodzenia naturalnego. Postanowiłem się temu przyjrzeć i o pomoc poprosiłem wujka google, co z wymienionych jest związkiem naturalnym, a co nim nie jest:

  • Woda - tu raczej wątpliwości nie ma :)
  • laurylosiarczan amonu - Składnik ten może być pochodzenia roślinnego lub syntetycznego. Jest to alkohol tłuszczowy, który podlega zmydleniu siarczanem amonu. Do produkcji kosmetyków najczęściej jest używana jego syntetyczna wersja. Zarówno w wersji roślinnej, jak i wytwarzanej sztucznie jest to składnik wegański
  • gliceryna - Glicerol występuje naturalnie w przyrodzie. Otrzymuje się go w procesie zmydlania tłuszczu, w wyniku którego powstaje mydło (gliceryna i sole kwasów tłuszczowych). Obecnie bardziej popularne jest otrzymywanie gliceryny z propylenu.
  • glukozyd kokosowy - niejonowy środek powierzchniowo czynny, pochodzenia roslinnego, w 100% biodegradowalny, pozyskiwany ze skrobi kukurydzianej i oleju kokosowego Wykorzystywany jako emulgator, środek pianotwórczy, czy naturalny detergent.
  • betaina kokamidopropylowa - to substancja półsyntetyczna. Jest pochodną oleju kokosowego i powstaje w reakcji oleju kokosowego lub jego kwasów tłuszczowych z dimetylaminopropylaminą. Z chemicznego punktu widzenia jest to detergent amfoteryczny – tutaj warto zaznaczyć, że amfoteryczne środki powierzchniowo czynne wykazują łagodniejsze właściwości odtłuszczające niż surfaktanty anionowe. Jak to działa? Otóż zmienia napięcie powierzchniowe wody, co ułatwia oczyszczanie z zalegającego brudu, również tłustego.
  • chlorek sodu - potocznie nazywany jest solą kuchenną, występuje naturalnie w wodzie morskiej i jako minerał halit. Jest niezbędny dla organizmu, występuje w większości tkanek i płynów ustrojowych.
  • betaina - pochodna glicyny, to jest najprostszego aminokwasu białkowego. Jest związkiem chemicznym o organicznym charakterze, a zalicza się do ogromnej grupy betain - jonów obojnaczych, które zawierają fragmenty o ładunku dodatnim i ujemnym (nie sąsiadują one ze sobą tak jak w wypadku ylidów). Niewielu z nas niestety wie o jej istnieniu, a przecież jest to substancja pełniąca naprawdę ważne funkcje. Nasz organizm produkuje ją wespół z choliną - czyli witaminą B4, która swoją drogą spełnia bardzo ważną rolę zwłaszcza w przypadku kobiet w ciąży. Betaina swoją nazwę zawdzięcza pewnemu faktowi - mianowicie została wyizolowana z buraków, które są też jej źródłem. 
  • oleinian glicerolu - Ester kwasu oleinowego i gliceryny, otrzymywany z olejów bogatych w ten kwas tłuszczowy (oliwa z oliwek, olej arachidowy, z orzechów włoskich). Należy do grupy emolientów i składników re-natłuszczających (jeśli występuje w produktach myjących). Włosom nadaje miękkość i gładkość. Posiada właściwości emulgujące.
  • ekstrakt z owoców Citrus Japonica - Kumkwat japoński to odporne na zimno, wiecznie zielone drzewo cytrusowe, które wiosną wytwarza słodko pachnące białe kwiaty. Jego mały pomarańczowy jadalny owoc, kumkwat, może być spożywany w całości, a wyciąg z owoców wykorzystywany bywa w przemyśle kosmetycznym.
  • alantoina - to substancja pochodzenia naturalnego, która posiada szerokie zastosowanie w kosmetyce. Jest to nietoksyczna pochodna kwasu moczowego, która występuje m. in w korzeniu żywokostu lekarskiego, fasoli lub soi, w kosmetyce zaś jest zazwyczaj wytwarzana syntetycznie w laboratorium. Jej szczególną cechą jest to, że nie wywołuje reakcji alergicznych na skórze, dlatego jest tak chętnie wykorzystywana do produkcji kosmetyków i maści aptecznych. 
  • tokoferol - Tokoferol, zwany również witaminą młodości, jest produkowany wyłącznie przez rośliny. Występuje w olejach roślinnych (z awokado, słodkich migdałów, słonecznika), oliwie z oliwek, owocach i warzywach (kiwi, mango, czerwona papryka, szpinak) i owocach oleistych (orzechy laskowe, włoskie, migdały). Najczęściej stosuje się jego stabilną formę Tocopheryl Acetate, ponieważ jest dobrze tolerowana przez skórę, trwała, odporna na światło i tlen aktywny. Tokoferol nie podrażnia, ani nie uczula skóry.
  • polyquaternium-10 - jest polimerem pochodzenia naturalnego, wytworzonym na bazie celulozy. Jest również doskonałym kationowym kondycjonerem do włosów i skóry. W produktach do włosów spełnia rolę odżywki i wzmacnia uszkodzone włosy. W produktach pieniących się zwiększa objętość i jakość piany. Poprawia smarowność i zwiększa poślizg.
  • uwodorniony cytrynian glicerydów palmowych - Substancja jest naturalna, a pozyskuje się ją z tłuszczu roślinnego. Uwodornienie polega na przyłączeniu atomu wodoru do glicerydów kwasów tłuszczowych pochodzących z oleju pozyskiwanego z miąższu owoców palmy olejowej. Utrzymuje skórę w dobrej kondycji oraz zmiękcza ją i wygładza.
  • kwas mlekowy -  należy do grupy alfa-hydroksykwasów (AHA) i jest otrzymywany podczas naturalnego procesu fermentacji cukrów z udziałem bakterii mlekowych z rodzaju Lactobacillus. Znajdziecie go też w zakwasach, jak zrobicie zbyt mocny trening po dłuższej przerwie :)
  • kwas cytrynowy - jest kwasem organicznym pochodzenia naturalnego. Naturalnie występuje w większych ilościach w cytrynach, limonkach, malinach, jagodach, borówkach, kiwi czy ananasie. W niewielkim stężeniu można go znaleźć w bardzo wielu owocach i warzywach.
  • fitynian sodu - naturalny środek chelatujący: wyłapuje z kosmetyku jony metali (które mogłyby mieć negatywny wpływ na stabilność i wygląd produktu) i tworzy z nimi kompleksy, zapobiegając niepożądanym reakcjom. Jest bezpiecznym zamiennikiem Disodium EDTA oraz Tetrasodium EDTA. Ponadto jest antyoksydantem i zapobiega utlenianiu się produktu pod wpływem światła. Działa również przeciwzapalnie.
  • sorbinian potasu - To nic innego, jak związek organiczny (fachowo nazywany solą potasową kwasu sorbowego) pozyskiwany z… jarzębiny. Mamy więc już pierwszą ważną informację, że jest to w pełni naturalny konserwant, a nie produkt laboratoryjny. Sorbinian potasu rewelacyjnie sprawdza się do chronienia żywności przed rozwojem pleśni oraz grzybów, czyli standardowego problemu występującego w kilkudniowym dżemie pozbawionym konserwantów.
  • benzoesan sodu - Żywica ta pochodzi z drzew styrakowych rosnących w Indiach i Malezji. Obecnie kwas benzoesowy oraz jego sole i estry są produkowane głównie na drodze syntezy chemicznej. Jego pozyskiwanie na skalę przemysłową odbywa się na drodze zobojętniania kwasu benzoesowego wodorotlenkiem sodu lub węglanem sodu. Zastosowanie benzoesanu sodu ma na celu wydłużenie okresu przydatności produktów do spożycia lub użytku. Ma on postać białego krystalicznego lub ziarnistego proszku. Jest stosowany w środowisku kwaśnym, ma słabą aktywność powyżej pH 4,5. Dobrze rozpuszcza się w wodzie i nie wpływa na działanie mikroflory jelitowej człowieka.
  • perfumy - łączna nazwa kosmetyków, których jedynym zadaniem jest nadawanie różnym obiektom (zwykle ciału człowieka) przyjemnego i długo utrzymującego się zapachu. Perfumy składają się z mieszaniny związków zapachowych, które są nazywane olejkami zapachowymi, środków homogenizujących i wzmacniających oraz rozpuszczalnika, którym zazwyczaj jest etanol lub mieszanina lekkich alkoholi alifatycznych. Olejki zapachowe pozyskuje się np. przez destylację z parą wodną lub ekstrakcję i zatężanie składników zapachowych z wybranych części roślin (rzadziej zwierząt), jak np. kwiat jaśminu, liście mięty itp., lub (obecnie znacznie częściej) przez odpowiednie mieszanie syntetycznych związków chemicznych o różnych zapachach lub bezwonnych (np. utrwalających zapach innych składników kompozycji)
  • limonen - organiczny związek chemiczny z grupy monoterpenów, zawiera jedno centrum chiralności i co za tym idzie, występuje w formie dwóch enancjomerów. Odpowiedzialny jest za zapach cytryn, znajduje się głównie w jej skórce.

To teraz trochę bardziej po ludzku

Choć niektóre nazwy brzmią jakby żywcem wzięte z laboratorium Dr Jekylla, to jednak może poza jednym lub dwoma uzyskiwanymi syntetycznie (choć i one nie są całkowicie sztuczne, a jedynie skala producji powoduje, że są łatwiejsze do uzyskania w taki sposób) są pochodzenia naturalnego. Czyli producent w swoich opisach pisze prawdę. W czasach łatwej dostępności do wszelakiej chemii, która z naturalnymi składnikami nie ma nic wspólnego, taki produkt zasługuje na docenienie.

Wczytując się w działanie składników żelu, można w jednym lub dwóch przypadkach odnaleźć informację, że może on działać wysuszająco lub podrażniająco na skórę np. laurylosiarczan amonu. Często jednak ta substancja jest stosowana wraz z innymi, które zmniejszają jej potencjał drażniący. Nie można też zapomnieć o właściwościach tej substancji silnie oczyszczających, przeciwłupieżowych czy przeznaczeniu do włosów przetłuszczających się. Mnie, choć jestem alergikiem, w trakcie korzystania z produktów nie dotknęły żadne niepokojące objawy. Nie występowało tez uczucie swędzenia, zaczerwienienia itp. Kolejny duży plus.

Ponadto żele dzięki optymalnej konsystencji bardzo łatwo rozprowadzają się na ciele, dobrze się spieniają i pozostawiają subtelny ciekawy zapach.

A teraz coś, na co wszyscy z pewnością czekaliście - cena

I tu mam dla Was niespodziankę. Zazwyczaj opisywane przez nas produkty kosztują furmankę pieniędzy, a i wcześniej opisywane kosmetyki do najtańszych nie należały. Opisywane przeze mnie produkty kosztują 18 - 19 PLN za tubkę / butelkę. To niewiele drożej niż mainstreamowe kosmetyki z drogerii, ale i tak sporo taniej niż opisywane przez nas wcześniej szampony. Do tego pamiętajcie o misji, jaką deklaruje producent. Ponadto mamy do czynienia z produktem polskim, czyli kasa zostanie u swoich. Mnie to przekonuje a Was?

Produkty można dostać w drogeriach stacjonarnych Rossmann. Możecie też zrobić zakupy bezpośrednio na stronie producenta (www.greenvelo.com), do czego zachęcam. Ja na pewno dokupię, bo zawartość tubki zaczęła znikać, ale dokupię też inne kosmetyki, z wymienionych wcześniej powodów.


o autorze

Paweł Waloszczyk

Twórca portalu, absolwent Politechniki Śląskiej który zamiast pisać o tym co zrobić by sprzęt rowerowy był lepszy, co robił przez ostatnie lata, postanowił sam się za to zabrać. Pasjonat nowych technologii i materiałów. 

Powiązane posty


Powiązane galerie

komentarze

Powiązane treści

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl