X-LITE – nowa kolekcja rowerów szosowych firmy ROSE Bikes
Niemiecka firma wysyłkowa ROSE Bikes wprowadziła właśnie do swojej oferty odświeżoną linię rowerów szosowych, które łączy wspólna cecha – uniwersalność.
Pod hasłem #oneforspeed kryje się połączenie aerodynamiki, sztywności, lekkości, komfortu i sportowej charakterystyki prowadzenia.
Opracowywanie konstrukcji rozpoczęto od tworzenia modeli i badania oporu aerodynamicznego rurek oraz główki ramy. Wnikliwa analiza CFD pomogła w stworzeniu wersji o charakterystycznych, opływowych profilach rurek, którą następnie zbadaliśmy w tunelu aerodynamicznym.
Badania pokazały, że nowa rama pomaga oszczędzić 11 watów w porównaniu ze starszym modelem X-LITE TEAM i niedaleko jej do wyników, które w testach osiąga rama aerodynamicznego modelu XEON X-LITE CW.
Optymalizacja pod kątem aerodynamiki objęła – prócz główki ramy - także dolną rurę i profile rurek podsiodłowych oraz linię górnej rury wraz z całkowicie zintegrowanym zaciskiem ramy. Za kilka miesięcy firma ROSE obiecuje wprowadzenie do oferty także zintegrowanego kokpitu dzięki któremu aerodynamika ulegnie kolejnej, choć już mniej znacznej poprawie.
Podczas prac rozwojowych nad ramą cały czas konstruktorzy mieli na uwadze uzyskanie odpowiedniej masy i sztywności przy czym pracując nad technologią produkcji założyli, że rama w każdej wielkości ma mieć podobne parametry jeśli chodzi o sztywność suportu oraz sztywność główki. W efekcie wszystkie sześć rozmiarów ram uzyskuje podobną sztywność w granicach 100 Nm główki ramy oraz około 66 Nm przy węźle suportu. Wysoka sztywność nie oznacza jednak oszczędności na wadze.
Rama w wersji z hamulcami tarczowymi waży od 753 gramów (rozmiar 50 cm) do 841 gramów (rozmiar 62), a w wersji ze zwykłymi hamulcami odpowiednio od 723 do 803 gramów.
Kolejnym wyzwaniem było uzyskanie odpowiedniego komfortu, wysokiego jak na typowy model do ścigania. Dlatego prócz odpowiedniego ułożenia włókien postawiono na bardziej slopingową geometrię, dzięki której tłumienie drgań przejmuje bardziej wysunięta, karbonowa sztycaRitchey, a pochłanianiu drgań sprzyjają także niżej poprowadzone rurki tylnego trójkąta. Większy komfort zapewniają także opony: wersja na tarczach może „przyjąć“ opony do 30 mm, a wersja na hamulcach obręczowych opony do 28 mm, przy czym chodzi o opony takiego typu jak Contiental GP 4000 II, które w rzeczywistości mają realne rozmiary trochę większe niż nominalnie.
Poprawiono także widelec nadając goleniom bardziej aerodynamiczne profile, a aby podnieść wytrzymałość opracowano nową technologię stosując inserty z kewlaru pod zewnętrzną warstwą karbonu. Praktyka pokazuje jak wiele firm miewa problemy z rozwarstwianiem się laminatu w koronie widelca po kilkunastu czy kilkudziesięciu przejazdach przez wymagające wertepy jak np bruki Paris – Roubaix i dla bezpieczeństwa użytkowników firma ROSE postanowiła na technologię mającą zapobiec takim wypadkom w przypadku rowerów serii X-LITE.
Oba widelce – w wersji z tarczówkami lub bez są także wciąż lekkie i mają odpowiednią sztywność. W pracach nad nimi wykorzystaliśmy nasze doświadczenia z konstrukcji poprzedniego widelca, który odznaczał się znakomitym stosunkiem sztywności do wagi oraz komfortu.
Geometria ramy i stack to reacho wartości 1.45to coś pośredniego między aero (STR 1.4), klasyczną wyścigówką (STR 1.45) oraz rowerem endurance (STR 1.5).
Przy opracowywaniu detali ramy postawiono także na funkcjonalność: rama nowego X-LITEjest kompatybilna ramy z pomiarem mocy SHIMANO, jedna z wersji modelu X-LITE FOUR jest nawet seryjnie w ten pomiar mocy wyposażona.
Jeden rower do wszystkiego: do ścigania się w górach, do ucieczek oraz sprintów, a ponadto dość komfortowy: X-LITE FOUR i X-LITE SIX otwierają nowy rozdział w historii szosówek ROSE.
Pewne zmiany zajdą także na poziomie konfiguracji. Firma ROSE słynie z tego, że w większości jej modeli można zmieniać komponenty dobierając przełożenia, szerokość kierownicy, długość mostka, rodzaj owijki czy koła i opony.
Tym razem by ułatwić wybór ograniczono wybór komponentów np do 5, zróżnicowanych zestawów kół: od tańszych, sprawdzonych modeli DT SWISS po znakomite i podnoszące wartość roweru Zippy.
ROSE X-LITE FOUR i SIX nie różnią się niczym innym jak tylko malowaniem i wagą. Pierwszy to model klasy średniej, zaś X-LITE SIX adresowany jest do bardziej zamożnego i wymagającego nabywcy.
Ofertę w najbliższych miesiącach mają także uzupełnić, prócz zintegrowanego kokpitu także karbonowe koła. Rowery dostępne są już na stronach rosebikes.pl, wysyłka pierwszych, zamówionych modeli planowana jest na przełomie lutego i marca. Przez pierwsze tygodnie tuż po premierze obu modeli obserwujemy lawinowy wzrost zamówień – komentuje Piotr Nowicki, Country Manager marki ROSE w Polsce. Stąd obawiamy się, że osoby, które będą zwlekały z wyborem odpowiedniego modelu będą musiały trochę poczekać.
Najtańszy ROSE X-LITE ze zwykłymi hamulcami to koszt ok 2350 euro z kosztami wysyłki (ok 9900 zł). Rower wyposażony jest w nową grupę ShimanoUltegra bądź SRAM FORCE, kokpit i sztycę Ritchey, siodełko Selle Italia i koła DT SWISS P1750 Spline. Waga roweru będzie oscylować w granicach 6.8 kg.
Rowery wyposażone w hamulce tarczowe kosztują od 2850 euro wraz z wysyłką (tj 12000 zł). Dla porównania najlepiej wyposażony model X-LITE SIX, z kołami ZIPP 303, hamulcami tarczowymi i grupą SRAM eTap to koszt ok 7700 euro (ok 33 tys zł), a na wersję z hamulcami obręczowymi ROSE X-LITE SIX Dura Ace D2, z zamontowanym pomiarem mocy i kołami Zipp 454 NSW trzeba wysupłać ok 9200 euro tj prawie 39 tys zł.
https://www.rosebikes.pl/xlite
komentarze