Transferowy TOP 10 na szosie

Od Porte'a do Cavendisha, ocenimy najważniejsze ruchy podczas okna transferowego 2015.

Richie Porte

Z: Team Sky

Do: BMC Racing

Będzie mieć 31 lat – tak, też nie możemy w to uwierzyć – podczas kolejnego Tour de France, ale to kontrakt Richiego Porte jest jednym z głównych na rynku transferowym.

Po rozczarowującym Giro d'Italia w maju, Team Sky był gotowy wysłać Australijczyka na urlop, a nawet zachęcał go do zmiany drużyny. Wierzcie w co chcecie, ale Porte, mając na swoim koncie zwycięstwa w Paryż-Nicea, Volta a Catalunya i Giro del Trentino jeszcze przed końcem wiosny tego roku, pozostaje siłą w wyścigach etapowych. Jego dobre samopoczucie było widoczne jeszcze we wczesnej fazie Giro, przed wypadkiem, pechem i sytuacją z pomocą techniczną przyjętą od innej drużyny, która zdecydowanie mu nie pomogła. Nie wiemy, na którym miejscu by skończył, gdyby nie te incydenty, ale jego papiery na Wielkie Toury są dla wielu jeszcze nie odsłonięte.

Ci, którzy wątpią w talent Porte'a wskazują na fakt, że miał już swoje szanse – podczas Giro w 2014 i 2015 roku. Jednak w ubiegłym roku nie dał rady wystartować w Giro z powodu choroby, a jego ówczesny status z "planem B" na Tour kilka miesięcy później, był wątły i niesprawiedliwie będzie go oceniać, biorąc pod uwagę tylko problemy zdrowotne w tamtym czasie.

Nowe środowisko, nowa konfiguracja oraz ekscytujący – choć intrygujący – podwójny akt z Tejayem van Garderenem w BMC może być tym, czego potrzebuje Tasmańczyk, aby w końcu przejść od roli zwycięzcy tygodniówek do pełnego zawodnika trzytygodniowego.

Rigoberto Urán

Z: Etixx-Quick Step

Do: Cannondale

Został kiedyś okrzyknięty przez Johana Bruyneela najbardziej obiecującym zawodnikiem swojego pokolenia, ale w ciągu ostatnich dwóch sezonów 28-letni Rigoberto Uran został prześcignięty przez swoich rodaków, Nairo Quintanę, a także niedawno, Estebana Chavesa.

Pomimo tego, że sezon 2015 był rozczarowujący pod kątem etapówek, Uran nadal mógł cieszyć się sukcesami, wygrywając Grand Prix Cycliste de Quebec i zdobywając srebrny medal Mistrzostw Świata w TTT z Etixxem. Dla zawodnika, który miał słaby sezon, to daleko od katastrofy.

Jednakże Cannondale będzie oczekiwać od Urana, aby ten odgrywał główną rolę w wyścigach etapowych. Zajmując drugie miejsca w Giro 2013 i 2014, posiada niezbędne umiejętności, aby ponownie stanąć na wysokości zadania – z drugiej jednak strony ciężko wyobrazić sobie, że bedzie lepszy od Nibalego, Froome'a, Contadora czy Quintany, co bedzie niezbędne do wejścia na najwyższy stopień podium Wielkiego Touru.

Uran będzie postrzegany przez kierownictwo Cannondale jako "praca w toku", ale także jako zawodnik, który może wypełnić pustkę stworzoną przez utratę Daniela Martina i Rydera Hesjedala. Kolumbijczyk jest pierwszą osobą mającą w swojej historii podium Wielkiego Touru, z którą kiedykolwiek w tym zespole podpisano kontrakt, wiec zamiast wysyłać trio na klasyfikację generalną – co zespół zrobił w tym roku – mają tym razem jeden punkt, na którym będą mogli się skoncentrować.

Marcel Kittel

Z: Giant-Alpecin

Do:Etixx-QuickStep

Przejście Marcela Kittela z Giant-Alpecin do Etixx-QuickStep jest jednym z najbardziej zaskakujących ruchów w okienku transferowym 2015. Dosyć rzadko zawodnik sam wykupuje rozwiązanie swojej umowy, a jednocześnie, gdy o niektórych zawartych kontraktach było już głośno, ten był lekceważąco traktowany.

Z punktu widzenia Patricka Lefevere'a, szefa Etixx-QuickStep, jest to szczególnie sprytna część tego biznesu. Był w stanie odesłać 30-letniego Marka Cavendisha, od którego chciał więcej, aby uzasadnić ogromny nakład płac, i dostarczyć 27-letniego Kittela, który w teorii powinien własnie wchodzić w swoje najlepsze lata.

Biorąc pod uwagę "annus horribilis" 2015 Kittela, ruch ten obarczony jest pewną dozą ryzyka. Do czasu tego kryzysu Niemiec dał się poznać jako dominująca siła w grupie sprinterów, mając na swoim koncie 8 etapowych zwycięstw na Tour de France w ciągu dwóch lat. To dojście do głosu nie może być w żaden sposób postrzegane jako fuks i rozsądnie jest stwierdzić, że posiada on wszystkie potrzebne składniki do tego, aby powrócić do wysokiej formy – jest to sprawa stworzenia odpowiedniego środowiska, w którym będzie mógł wydobyć z siebie to co najlepsze. Po tym jak koalicja z Giantem się popsuła, zmiana otoczenia może być po prostu najlepszą sprawą dla motywacji Kitella.

Najwięcej wątpliwości sprawia pytanie, jak długo zajmie mu wpasowanie się w nowe środowisko. Nie będzie on miał luksusu zabrania ze sobą swoich byłych pomocników, więc będzie musiał obejść się bez Toma Veelersa, podczas gdy Mark Renshaw nie bedzie tam na niego czekał, ponieważ odchodzi z Cavendishem do Dimension Data. W związku z tym Fabio Sabatini dostanie bardziej znaczącą rolę, a drużyna podpisała kontrakt z byłym rozprowadzającym Lampre, Maximiliano Richeze, ale to, jak skutecznie i szybko nowy skład się dotrze, zawsze jest pewną niewiadomą.

Daniel Martin

Z: Cannondale-Garmin

Do: Etixx-QuickStep

Był kiedyś w pierwszej dziesiątce najlepszych zawodników na świecie, ale nie ma wątpliwości, że po prawie dwóch rozczarowujących sezonach – nie licząc Lombardii – Dan Martin walczył o odniesienie sukcesu i regularność. Kraksy, choroby i powtarzające się pechowe epizody osaczyły Irlandczyka, który bardziej niż ktokolwiek inny z tej listy, potrzebował zmiany otoczenia, po ośmiu latach w Slipstreamie.

Mając 29 lat, ten poprzedni zwycięzca Liege-Bastogne-Liege, ma wiele do zaoferowania z mieszanki jednodniowej specjalizacji z wielkotourowym doświadczeniem, uzupełniając pod wieloma względami skład Patricka Lefevere'a. Najważniejszą zmianą dla Martina może być inna struktura drużyny – i to taka, która z pewnością przyniesie mu wiele korzyści. Podczas gdy w Slipstream był liderem – często niezależnie od formy – okazywało się to przeszkodą, biorąc pod uwagę jego spryt i charakter.

W Etixxie będzie jednym z wielu liderów mogących wypracować wynik. Może nawet mieć lepsze wsparcie w postaci dwóch taranów, jakimi są Stijn Vandenbergh i Guillaume Van Keirsbulck jeżdżącymi po obu jego stronach. Perspektywa współpracy Martina i Juliana Alaphilippe'a w Ardenach broni drużynę po odejściu Michała Kwiatkowskiego do Team Sky.


Louis Meintjes

Z: MTN Qhubeka

Do:Lampre-Merida

Doug Ryder zwariował ze szczęścia po zatrudnieniu Marka Cavendisha, co jest dosyć zrozumiałe, ale samo wspomnienie o przejściu Meintjesa do Lampre jest raną, która będzie jeszcze przez dłuższy czas otwarta.

Meintjes miał być chłopcem z plakatu dla południowoafrykańskiego kolarstwa, a pod rządami MTN miał rozwijać się jako lider zespołu na klasyfikację generalną Touru. Nie będzie przesadą sugestia, że dbano o niego jak o uosobienie tej drużyny na szosie i poza nią.

Jeszcze w sierpniu wyglądało na to, że Meintjes zostanie w drużynie, a Ryder był całkowicie nieświadomy, że były menadżer MTN, Brent Copeland, zabierze mu najlepszy kąsek na 2016 rok. Strata MTN jest z pewnością zyskiem dla Lampre, a ten 23-latek, który zakończył Vueltę na 10 miejscu w najlepszym sezonie w swojej karierze, może stać się hitem transferowym roku.

Prawdopodobnie nikt już nie pamięta, że Meintjes zna włoską kulturę, i że jego relacja z Copelandem sięga wielu lat wstecz. Dostosowanie się do innych warunków nie powinno zatem być problemem.


Mark Cavendish

Z: Etixx-QuickStep

Do: Dimension Data

Przyszłość kolarskiej kariery Marka Cavendisha była gorąco dyskutowana przez prawie cały sezon 2015, a zainteresowanie tym, jak dobrze poczuje się w nowym domu, będzie pewnie równie dokładnie studiowane. Z pewnością jest to ryzyko dla obu stron, ale sytuacja ta ma potencjał, aby przynieść dużo dobrego. Nawet jeśli Cavendish miałby odnieść tylko połowę z 14 swoich tegorocznych zwycięstw – co postawiło by go przed każdym innym kolarzem na tablicy wyników  sezonu 2015 - byłoby to uznane za sukces. Jednocześnie jego doświadczenie będzie bezcenne dla młodszych zawodników.

Jeśli Dimension Data nie otrzyma licencji WorldTour, będzie to pierwszy raz, odkąd Manxman ostatnio ścigał się poza kolarską elitą, gdy w 2007 roku dołączył do drużyny T-Mobile. Niekoniecznie jest to zła rzecz. Środowisko, w którym ściganie się, to coś więcej niż tylko wygrywanie i gdzie presja nie jest tak ogromna, może być tym, czego Cavendish potrzebuje, aby siebie odbudować. Będzie on musiał nauczyć się znacznie lepiej radzić sobie samemu, nie tylko dlatego, że pociąg rozprowadzający nie będzie prawdopodobnie tak mocny, jaki posiadał w przeszłości, ale dlatego, że tak chce nowy zespół.

Menadżer zespołu Brian Smith powiedział, że chce dać Cavendishowi więcej swobody w ściganiu się, korzystając ze swoich instynktów, i że jest to ekscytująca perspektywa.

Laurens ten Dam

Z: LottoNL-Jumbo

Do:Giant-Alpecin

Było kilku zawodników z dojrzałej strony kolarstwa, którzy przenieśli się do innych drużyn w tym sezonie, Jurgen Van Den Broeck do Katiuszy oraz Ryder Hesjedal do Treka, wymieniając tylko dwóch, ale to ten Dam jest prawdopodobnie wyborem większości ze względu na charakter jego przejścia i potrzeby drużyny Giant-Alpecin posiadania w swoim składzie doświadczonego górala.

Gdy potwierdzono w sierpniu, że ten Damowi nie zostanie zaoferowane przedłużenie kontraktu przez LottoNL, wydawało się, że 34-latek wybierze się do któregoś z amerykańskich zespołów krajowych. Wyglądało na to, że będzie to najbardziej prawdopodobne rozwiązanie, ze względu na komentarze jego agenta dla Cyclingnews, ale jak czas pokazał, wiele może się wydarzyć w ciągu kilku tygodni, więc przejście ten Dama do Giant-Alpecin wydaje się być perfekcyjnym zbiegiem okoliczności.

Przede wszystkim, wraz z odejściem Kittela i z Tomem Dumoulinem, który tak wspaniale radził sobie na Vuelcie, drużyna miała wolne miejsce i zapotrzebowanie na górala. W tym samym czasie, opcje dla ten Dama na krajowej amerykańskiej scenie wydawały się znikać. Pojawił się Giant, który pozwoliłby weteranowi żyć w USA – co jest jego główną ambicją – i jednocześnie połączyć program transatlantyckich wyścigów z rosnącym pragnieniem zdobywania punktów w Virgin Atlantic Club Card. Wszyscy wygrywają, zwłaszcza Dumoulin.

Michał Kwiatkowski

Z: Etixx-QuickStep

Do: Team Sky

Był to przypadek powrotu szczęścia dla zarządu Team Sky, kiedy w końcu udało się im przekonać Michała Kwiatkowskiego do złożenia podpisu. Odrzucił on ostatnią ofertę założenia brytyjskiego stroju, a zamiast tego zdecydował się pozostać w QuickStep na następne 2 lata. Tym razem poczuł, że nadszedł właściwy czas na zmiany. Nowe środowisko wprowadzi Kwiatkowskiemu sporo korekt, ale inne podejście może okazać się korzystne dla polskiego zawodnika.

Hierarchia w Team Sky jest o wiele bardziej uporządkowana, podczas gdy Etixx-QuickStep często staje do wyścigów z wieloma liderami, co powoduje, że efekt okazuje się odwrotny do zamierzonego – patrz Omloop Het Nieuwsblad 2015. Sky pęka w szwach od trzytygodniowych zawodników, więc jego głównym celem mogą być – lub powinny być – wiosenne klasyki, przed odegraniem roli wsparcia podczas Tour de France.

Innym czynnikiem dla Kwiatkowskiego będzie rozstanie się z tęczowymi paskami. Sezon 2015 był tym, podczas którego zdobył najmniejszą liczbę zwycięstw, od czasu dołączenia do QuickStepu, w dużej mierze przez dodatkową uwagę skierowaną w stronę Mistrza Świata. Nie tylko utrata tęczowych pasków, ale także założenie barw nowego zespołu, może pomóc Kwiatkowskiemu w odniesieniu dużego sukcesu, podobnie jak w 2014 roku.

Mikel Landa

Z:Astana

Do: Team Sky

Mikel Landa był rewelacją tegorocznego Giro d'Italia, ale jego imponujące wyniki, w drodze do trzeciego miejsca klasyfikacji generalnej, były nieco nękane przez uczucie wstrzymywania, ze względu na pracę na rzecz kolegi z drużyny Fabio Aru. Hiszpan przekroczył podobno linię mety na przedostatnim etapie ze łzami w oczach, kiedy powiedziano mu, że ma "siedzieć cicho" i czekać na Aru, zamiast jechać po trzecią wygraną etapową. Negocjacje ze Sky rozpoczęły się wkrótce po tym wyścigu.

Jeśli szukał zespołu, w którym miałby wolną rękę, to Sky nie jest pierwszym, który przychodzi na myśl, porównując samą wartość talentu do jazdy w etapówkach oraz inne nazwiska, które pojawiały się na tablicach wyników w tym roku.

Landa, który potwierdził swój ogromny potencjał, wygrywając brutalny etap w Andorze podczas tegorocznej Vuelty, może poprowadzić zespół w przyszłorocznym Giro. Richie Porte przeszedł do BMC, co oznacza, że Landa może znaleźć się na szczycie hierarchii - jeśli chodzi o ambicje zespołu dotyczące Wielkich Tourów, które nie koncentrują się wokół Chrisa Froome'a i Tour de France – wyprzedzając m. in. Leopolda Koniga, Sergio Henao i Gerainta Thomasa.

Jeśli uda mu się solidnie rozpocząc sezon 2016 i umocnić w ten sposób swoją pozycję, wówczas, w prawie każdym wyścigu, będzie on miał wokół siebie silny zespół, a ruch ten może odblokować jego prawdziwy potencjał.

Rein Taaramäe

Z: Astana

Do:Katusha

Do początku sezonu 2015 kariera Estończyka wydawała się zanikać. Posiadając białą koszulkę i kończąc Tour de France 2011 na 12 miejscu, Taaramäe zapowiadał się na przyszłościowego zawodnika.

Problemy zdrowotne i brak wyników spowolniły rozwój Taaramäe, ale tegoroczny kontrakt z Astaną podpisany na jeden sezon ożywił 28-latka i pomimo tego, że nie ukończył Tour de France, to pokazał regularność i zdolność do wygrywania. Odpowiednie tempo nadał etap Tour of Murcia, a 6 miejsce w klasyfikacji generalnej Algarve je utrzymało. Kolejny wygrany etap podczas Vuelta a Burgos i generalka Arctic Race of Norway uruchomiło maszynę transferową, zwłaszcza w momencie, gdy zawodnik jasno dał do zrozumienia, że chce wyjść z Astany i potrzebuje nowego początku.

Katiusha z pewnością zaoferuje Taaramäe swojego rodzaju sanktuarium, w którym nie bedzie on zmuszany do zmagań w Wielkich Tourach i będzie mógł zacząć wszystko od nowa z czystym kontem. Taaramäe mówił podczas Arctic Tour o chęci posiadania "wolnej ręki" i możliwości wyboru swoich celów – głównie tygodniowych wyścigów – więc jeśli Katiusha jest w stanie stworzyć odpowiednie warunki, Taaramäe może ponownie się rozwinąć.

źródło: cyclingnews.com


o autorze

Mateusz Zoń

Od 1999 roku wyczynowo uprawia kolarstwo górskie, wielokrotnie stawał na najwyższych stopniach podium prestiżowych zawodów, także poza granicami kraju. 


komentarze

WiadomościWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl