"Sprint" rzuca wyzwanie - Nowy rekord do pobicia
Spotkaliście się pewnie nieraz w swoim życiu z jakimiś dziwnymi rekordami: najwięcej zjedzonych pączków, najwięcej kolczyków itp... można tak wyliczać nieskończoność. W świecie kolarskim rekordy tworzą się głównie w bezpośredniej rywalizacji fizycznej, ale nie tylko. Zima ledwo od kilku dni zaczęła panować, a tu już padł 1 rekord, który szybko został poprawiony i nie ma wiele wspólnego ze ściganiem, a raczej umiejętnościami serwisowymi.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby próby bicia rekordów dotyczyły np. najszybszej wymiany dętki która to umiejętność na pewno przydałaby się podczas maratonów. Kolarze i serwisanci jednak upodobali sobie „zaplatanie koła” jako obiekt bicia rekordów.
Pierwszym ze znanych zawodników w naszym światku oraz ”szybkich serwisantów” to Robert Banach. Myślę że w przerwie pomiędzy treningami zrobił sobie kącik serwisanta i trenował szybkie zaplatanie kół. Metodę wybrał nieco dziwną, ale wynik imponujący - 10 minut.
Było to jednak 4 stycznia br...
Nie cieszyli się swoim wyczynem zbyt długo. Serwisman z Podlaskiego Centrum Rowerowego "Sprint" postanowił włączyć się do zabawy w bicie rekordów i 14 stycznia pobił ten rekord aż o ponad 2 minuty – 7:37. Dodajmy że zrobił to z przysłowiowym palcem… albo nie dodawajmy nic, po prostu zobaczcie to sami...
Gratulujemy wyników czasowych w tej specjalności i życzymy kolejnych rekordów nie tylko w zaplataniu kół ale braciom Banach w wynikach sportowych a sklepowi „Sprint” rekordowych obrotów.
Przy okazji rzucamy rękawicę. Potrafisz zapleść koło szybciej? Zrób to nagraj film a my to umieścimy na portalu.
komentarze