NIcolai 2011 - pasja projektowania
Nicolai nie pierwszy raz udowadnia, że aby stworzyć produkt ponadczasowy, nie wystarczy tylko laboratorium i obliczenia fizyczne. To co wyróżnia tego producenta na tle wielu innych firm to prawdziwa pasja w tworzeniu szalonych projektów, które miały swój początek jako prototyp i przez szereg różnych wariantów i modeli, porzucały okres dziecięcy i stawały się bardzo dojrzały konstrukcjami, do których konkurentów ze świecą szukać gdzie indziej. Kalle NIcolai to wizjoner, który swoje pomysły przelewa w produkty, które niejednokrotnie pozostają w sferze marzeń wielu bikerów. Najważniejszą jednak sprawą jest… przyjaźń. Bez niej nie udałoby się stworzyć tak mocnej ekipy i teamu. Według Kalle jest to nierozerwalny element tworzenia czegoś, co nie jest już tylko zwykłą ramą, ale całą filozofią działania marki Nicolai. W tym roku firma obchodzi 15 lat swojej obecności na rynku. Między innymi dlatego zdecydowano się pokazać światu kolejne konstrukcje, które m.in. można było z otwartymi ustami podziwiać na targach Eurobike 2010.
Jedną z najważniejszych podpór, na których zbudowano markę jest dialog. Dialog z ludźmi którzy używają ich produktów i biorą aktywny udział w modernizowaniu konstrukcji, sprawiając że po raz kolejny NIcolai bierze zakręt, gubiąc konkurencję za kłębami unoszącego się pyłu spod opon.
Zobaczmy co nowego wyszło ze stołu projektowego…
Nucleon E2
Odkąd z oferty firmy zniknął model EVO, czyli roku 2008, do firmy cały czas dochodziły prośby o rower do FR i DH z mechanizmem G-Boxx-1 i 14-biegową technologią Rohloffa. zdano wówczas sobie sprawę, że skazując model na niebyt, popełniono błąd. W tym roku go naprawiono - nowy NUcleon E2 jest nie tylko flagowym modelem firmy, stanowi też rozwinięcie pomysłu jak również wyraz wdzięczności dla najbardziej lojalnych i zaangażowanych klientów. To oni dostarczają firmie motywacji w postaci słów uznania jak również i krytyki, tak długo dopóki firma nie spełni swoich obietnic. Pozazdrościć. Z nowym modelem firma ma nadzieję zaspokoić gusta swoich najbardziej wymagających klientów. Połączono zaawansowane rozwiązania z dojrzałej już technologii G-Boxx-1 z pancerną siłą konstrukcji Ion ST. Rezultatem jest najlepsza ramka do DH i ekstremalnego freeridu, jaka wyszła spod ich ręki. Jednak samo stworzenie bardzo zaawansowanego rozwiązania to nie wszystko. Trzeba użytkownikom zapewnić wsparcie, a te firma daje przez 10 lat, dla każdego modelu noszącego literkę N.
Sugerowany skok - 180-203mm
Waga - 8,8 kg z gearboxem, rozmiar M, bez dampera, ale za to z korbą i tylną piastą
Cena 5299 euro
Nucleon AM
W tym modelu połączono najlepsze cechy flagowego modelu E2, z doskonałymi parametrami najlepiej sprzedających się modeli Helius AM. Efekt - high-endowy rower enduro z możliwościami freeridowych zabaw. Dodatkowo nie sposób przejść obojętnie wobec możliwości zmiany biegów podczas postoju w 14-to biegowym mechaniźmie Rohloffa i świetnie pracującego zawieszenia, a także doskonałego prowadzenia. Ta rama będzie pewnie obiektem westchnień wielu maniaków enduro.
Sugerowany skok - 160-170mm
Waga - 8,72 kg z gearboxem, korbą i tylną piastą, bez dampera, rozmiar M
Cena 4799 euro
Ion ST
Downhillowe mostrum dla najbardziej zakręconych fanów grawitacji. Podobnie jak w większości ramek NIcolaia do zastosowań ekstremalnych znajdziemy tam mocowanie ISCG, umożlwiające montaż wszelakiej maści napinaczy i prowadnic, lub co najbardziej wskazana korb HammerSchmidt. Oferowane są 3 rodzaje adapterów ISCG 03 i 05. Mocowanie HammerSchmidta nie jest kompatybilne z adapterami ISCG, więc firma oferuje specjalny wspawany adapter umożliwiający montaż tej korby bezpośrednio do ramy. Adapter ten z jednej strony umożliwia mocowanie Hammerschmidta, a z drugiej jest kompatybilny z ISCG 03, który może być używany również jako osłona łańcucha.
Sugerowany skok - 180-203mm
Waga - 4,1 kg bez dampera, rozmiar M
Cena 2299 euro
Helius AM
Jedną z najważniejszych podpór, na których zbudowano markę jest dialog. Dialog z ludźmi którzy używają ich produktów i biorą aktywny udział w modernizowaniu konstrukcji, sprawiając że po raz kolejny NIcolai bierze zakręt, gubiąc konkurencję za kłębami unoszącego się pyłu spod opon.
Zobaczmy co nowego wyszło ze stołu projektowego…
Nucleon E2
Odkąd z oferty firmy zniknął model EVO, czyli roku 2008, do firmy cały czas dochodziły prośby o rower do FR i DH z mechanizmem G-Boxx-1 i 14-biegową technologią Rohloffa. zdano wówczas sobie sprawę, że skazując model na niebyt, popełniono błąd. W tym roku go naprawiono - nowy NUcleon E2 jest nie tylko flagowym modelem firmy, stanowi też rozwinięcie pomysłu jak również wyraz wdzięczności dla najbardziej lojalnych i zaangażowanych klientów. To oni dostarczają firmie motywacji w postaci słów uznania jak również i krytyki, tak długo dopóki firma nie spełni swoich obietnic. Pozazdrościć. Z nowym modelem firma ma nadzieję zaspokoić gusta swoich najbardziej wymagających klientów. Połączono zaawansowane rozwiązania z dojrzałej już technologii G-Boxx-1 z pancerną siłą konstrukcji Ion ST. Rezultatem jest najlepsza ramka do DH i ekstremalnego freeridu, jaka wyszła spod ich ręki. Jednak samo stworzenie bardzo zaawansowanego rozwiązania to nie wszystko. Trzeba użytkownikom zapewnić wsparcie, a te firma daje przez 10 lat, dla każdego modelu noszącego literkę N.
Sugerowany skok - 180-203mm
Waga - 8,8 kg z gearboxem, rozmiar M, bez dampera, ale za to z korbą i tylną piastą
Cena 5299 euro
Nucleon AM
W tym modelu połączono najlepsze cechy flagowego modelu E2, z doskonałymi parametrami najlepiej sprzedających się modeli Helius AM. Efekt - high-endowy rower enduro z możliwościami freeridowych zabaw. Dodatkowo nie sposób przejść obojętnie wobec możliwości zmiany biegów podczas postoju w 14-to biegowym mechaniźmie Rohloffa i świetnie pracującego zawieszenia, a także doskonałego prowadzenia. Ta rama będzie pewnie obiektem westchnień wielu maniaków enduro.
Sugerowany skok - 160-170mm
Waga - 8,72 kg z gearboxem, korbą i tylną piastą, bez dampera, rozmiar M
Cena 4799 euro
Ion ST
Downhillowe mostrum dla najbardziej zakręconych fanów grawitacji. Podobnie jak w większości ramek NIcolaia do zastosowań ekstremalnych znajdziemy tam mocowanie ISCG, umożlwiające montaż wszelakiej maści napinaczy i prowadnic, lub co najbardziej wskazana korb HammerSchmidt. Oferowane są 3 rodzaje adapterów ISCG 03 i 05. Mocowanie HammerSchmidta nie jest kompatybilne z adapterami ISCG, więc firma oferuje specjalny wspawany adapter umożliwiający montaż tej korby bezpośrednio do ramy. Adapter ten z jednej strony umożliwia mocowanie Hammerschmidta, a z drugiej jest kompatybilny z ISCG 03, który może być używany również jako osłona łańcucha.
Sugerowany skok - 180-203mm
Waga - 4,1 kg bez dampera, rozmiar M
Cena 2299 euro
Helius AM
Najbardziej wszechstronne rozwiązanie All Mountain / Enduro dla koneserów niemieckiej marki. Rama jest prawie niezniszczalna a przy tym jest wystarczająco lekki żeby można było nim się wybrać w przeciwnym kierunku w stosunku do opisywanych wcześniej modeli i to bez użycia wyciągu lub helikoptera. Helius jest najlepiej sprzedającą się ramką w ofercie firmy m.in. dlatego, że łączy 170mm świetnej zabawy z przyzwoitą wagą, zapewniającą mu zwinność na górskich szlakach. Świetnie dobrana geometria przekłada się też na wygodną pozycję do jazdy, zapewniającą bikerowi centralną, wyprostowaną sylwetkę dającą poczucie relaksu
Sugerowany skok - 160-170mm
Waga - 3,28 kg bez dampera, rozmiar M
Cena 1849 euro
Helius RC
Jest najlższejszym fullem w kolekcji Nicolaia, jest też maszynką dla każdego kto traktuje ściganie na poważnie. W zależności od ustawień mamy do dyspozycji od 84 twardego zawieszenia w XC do 100 mm skoku dającego komfort na maratonach. Diabel jak zwykle tkwi w szczegółach a tych jest tu dość sporo - oś obrotu w rurze podsiodłowej, osie aliminiowe pokrywane ceramiką, aluminiowe i tytanowe śruby i cieniowane rury. Dążenie do ekstremalnego zejścia z wagi nigdy nie było domeną Nicolaia, a przynajmniej nie kosztem osiągów. Również w tym przypadku, pomimo lekkiej konsktrukcji, Helius RC zapewnia świetną sztywność i trwałość, dając do dyspozycji ramę równoważącą niezłe przyspieszenia, zachowującą stabilność i łatwość prowadzenia.
Sugerowany skok - 90-120mm
Waga - 2,3 kg bez dampera, rozmiar M
Cena 2099 euro
BMXTB
W roku 1997 BMXTB była jedną z pierwszych ram dirtowych i dualowych na naszej planecie. Przechodziła ona kolejne modyfikacje, dzięki takim nazwiskom jak Josha Forstreuter, Heiko Hirzbruch, Roger Rinderknecht czy auktualnie jeżdżący w barwach Nicolaia David Graf. Dzięki zaangażowaniu w rozwój konstrukcji wymienionych panów, BMXTB jest właśnie tym, czym jest, wszechstronną maszynką do wszelakiej ekstremy. Nie jest ona wąsko specjalizowana - z równie dobrym skutkiem możesz się bawić na north-shorach jak i w skate parku, na wyścigach 4x ale także jako maszynka dirtowa. Nie wierzycie? No cóż, jedyne wyjście to przekonać się samemu…
Sugerowany skok - 100-140mm
Waga - 2,6 kg, rozmiar M
Cena 899 euro
RO 20 / 24
Jeśli BMX to Twój żywioł, a chciałbyś ramy najlepszej z możliwych, sugerujemy zastanowienie się nad tym modelem. Pierwszy BMX wyszedł z deski kreślarskiej w 2005 roku. Projektując tą ramę cel był jeden - stworzyć rzecz która będzie najlepsza w świecie BMX i wygrać na niej Mistrzostwo Świata. Recepta była prosta - rama powinna mieć najlepszy możliwy stosunek sztywności do wagi oraz doskonałą geometrię pozwalającą na zwycięstwo. Na etapach projektowania cenne uwagi wnosili Roger Rinderknecht i Yvan Lapraz - szwajcarscy mistrzowie tego sportu. Tak powstała maszynka na której w 2007 Yvan Lapraz pojechał po zwycięstwo w Mistrzostwa Świata BMX. W chwili obecnej rower ten ujeżdżają David Graf i Marco Hösel.
Waga - 1,5 kg, rozmiar na zamówienie
Cena 999 euro
PROJEKTY
Nocolai jest firmą która cały czas poszukuje. Na Eurobike 2010 można było obejrzeć między innymi projekt e-bika. W tym momencie jest to tylko prototyp, przed którym jeszcze długa droga, zanim osiągnie status modelu przedprodukcyjnego. Zamysłem konstruktora było stworzenie maszynki do zabaw z grawitacją, która będzie też umożliwiają jazdę pod górę. W tym celu skonstruowano silnik elektryczny który działa na zasadzie asysty. Jednak jego działanie nie będzie powodowane odkręceniem przepustnicy, a wyłącznie pedałowaniem - w momencie w którym czujniki wychwycą moment że pedałuje nam się coraz gorzej, uruchomią napęd, który pozwoli się z łatwością wspiąć na każdą górę. Czujniki będą także wychwytywać kiedy będziemy jechali po prostu ostrożnie na krętych i stromych singlach. Nowe rozwiązanie to nowe doświadczenia i nowe doznania w górskiej turystyce. Czekamy na rozwój konstrukcji z niecierpliwością technologii E-Boxx.
Kolejną ciekawostką są prace nad maszyną do trialu. Na razie nie ma żadnych danych dotyczących tego modelu. Zapowiada się jednak bardzo ciekawie. Biorąc pod uwagę ekipą jaką dysponuje Nicolai, możemy spodziewać się produktu klasy mistrzowskiej. Póki co, pozostaje nam uprawiać trial w górach, tak jak to robi Marco Hösel i Frank Schneider... I jeszcze jedna informacja na koniec. Sprzęt Nicolaia NARESZCIE JEST JUŻ DOSTĘPNY W POLSCE!!!
Tą kultową firmą zaopiekowali się koledzy z Horizonbikes. To już kolejna świetna marka w ich ofercie obok Commencala, Ellswortha i Cove. Horizonbikes wyrasta na króla enduro w kraju nad Wisłą. Oby tak dalej...
komentarze