MTB Challenge 2011 – Operację SUDETY czas zacząć
W ciągu pięciu etapów i niedzielnego prologu pokonamy łącznie 13km podjazdów w pionie. W tym roku wyścig można nazwać międzynarodowym w niespotykanym dotychczas wymiarze – na starcie pojawią się obywatele 18 krajów z całego świata i większości kontynentów. Po raz pierwszy w naszej historii będziemy gościć kolarzy z Brazylii, Portugalii, ale także z USA i Rosji.
Oprócz przytłaczającej reprezentacji Belgów (po raz kolejny na liście startowej znajdziemy Kris’a Henderieckx’a oraz Kim Saenen) swoją obecność zaznaczą sąsiedzi z południa - Czesi z Petrem Sulzbacherem jadącym w parze z Frantiskiem Zilakiem, a także prawdziwy pechowiec z Trophy 2009 Martin Horak tym razem jadący w drużynie z Thomasem Voukrouhlikiem, zdobywcy trzeciego miejsca w pierwszej tegorocznej europejskiej etapówce - Andalucia Bike Race. Zachodnich sąsiadów reprezentować będzie Sebastian Szraucner, (który z powodów zdrowotnych musiał miesiąc temu zrezygnować z dokończenia beskidzkiej etapówki), Ivonne Kraft (będąca pod wrażeniem MTB Trophy), a także startujące w kategorii Woman, siostry Sandra i Peggy Klose z drużyny Zwillingscraft.
Jednak niezaprzeczalnie największym z największych gości tegorocznego wyścigu będzie żywa legenda MTB na całym świecie – Bart Brentjens. Tej postaci nie trzeba nikomu przedstawiać – tytuły Mistrza Olimpijskiego z Atlanty, Mistrza Świata i zdobywcy Pucharu Świata mówią same za siebie. Co ważne wraz z Bartem przyjadą jego koledzy z drużyny Trek Milka – jego rodak Jelmer Pietersma oraz Belg Tim Wynants. Nas najbardziej cieszy obecność polskiej nadziei na przyszłoroczną olimpiadę w Londynie - Marka Konwy.
Szykuje się najbardziej pasjonujący i „barwny” wyścig w historii tej imprezy, by nie powiedzieć wszystkich polskich etapówek. W tym roku możemy też mówić o Challenge’u jako wyścigu „zagranicznym” z racji dość skromnej reprezentacji kolarzy z naszego kraju. Nie mniej na starcie ponownie stanie rodzina Swat w dwóch reprezentacjach, ale także Darek Poroś. Zobaczymy również jedną z głównych reżyserek damskich zmagań na naszych dystansach giga – Ewelinę Ortyl z Kross’a.
To będą bez wątpienia gorące dni pod sudeckim niebem – bez względu na pogodę.
komentarze