Czym jest bikepacking?

W ciągu ostatnich kilku lat pojęcie bikepacking’u stało się jednym z najczęściej odmienianych słów kolarskiego świata. Podróżowanie rowerem na lekko otworzyło możliwości i poszerzyło horyzonty. Ludzie zaczęli docierać na jednośladach do miejsc, które do tej pory były zarezerwowane tylko dla odważnych piechurów. Pokonywanie odległości stało się łatwiejsze, a przeżywanie przygód przyjemniejsze.

Czym jest bikepacking? To skrzyżowanie plecaka (ang. backpack) z wyprawą rowerową. Jest formą eksploracji terenu na rowerze, w pełni samowystarczalną. Początki bikepacking’u tak naprawdę sięgają początków jazdy na rowerze w ogóle. Gdy w latach 60. XIX wieku stworzono pojazd będący pierwowzorem dzisiejszych rowerów, ludzie naturalnie zaczęli sprawdzać jak daleko i jak szybko są w stanie się na nim przemieszczać. Już w 1890 roku pierwsi podróżujący rowerem określali siebie mianem rowerowych turystów. W 1891 roku Maurice Martin, założyciel wyścigu Bordeux-Paryż, poszukiwał przygód rowerowych z przytwierdzoną do ramy skórzaną torbą. W 1896 roku 25. Pułk Piechoty Armii USA wyodrębnił ze swoich struktur jednostkę piechoty rowerowej, wyposażając żołnierzy w podobny skórzany ekwipunek.

Foto: Mateusz Birecki

Główną ideą przyświecającą bikepackingowi jest wykorzystywanie ultralekkich toreb, które mocuje się bezpośrednio do ramy, widelca, kierownicy i sztycy. Pozwalają one zabrać niezbędne jedzenie i sprzęt, aby spędzić jedną lub wiele nocy na zewnątrz. Wykorzystując przestrzeń w głównej ramie, a także inne kluczowe pozycje wokół roweru, torby te zapewniają większą wszechstronność niż tradycyjne sakwy. Ciężar można rozłożyć bardziej strategicznie na rowerze, aby zachować właściwości jezdne, maksymalizując jakość i przyjemność z jazdy, oraz zwiększając przewidywalność - szczególnie w terenie. Nie istnieje coś takiego, jak typowa konfiguracja dla bikepackingu. Można je dowolnie dopasowywać zgodnie ze swoim uznaniem i potrzebami.

Kluczowym czynnikiem jest odpowiednie rozłożenie ciężaru bagażu na rowerze, tak aby nie utrudniał pokonywania kolejnych kilometrów. Zgodnie z zasadą ciężkie przedmioty należy przechowywać najbliżej ramy, czyli mówiąc inaczej w jego trójkącie. To idealne miejsce na takie rzeczy jak elektronika, narzędzia, czy zapasowe części. Torba umieszczona pod siodełkiem jest idealna na nieporęczne rzeczy, takie jak np. śpiwór, czy dodatkowe ubrania. Torba na kierownicy stanowi przeciwwagę do tej zamontowanej do sztycy, pozwalając schować tam zestaw do biwakowania. Trzeba mieć jednak na uwadze, że zbyt duży ciężar może utrudniać jazdę i sprawić, że rower stanie się nieprzewidywalny, w szczególności po nabraniu większych prędkości.

Foto: Mateusz Birecki

Najnowsze modele rowerów posiadają sporo uchwytów montażowych, pozwalających na zabranie dodatkowego ekwipunku. I tak pod dolną rurą ramy można schować albo dodatkowy bidon, albo narzędziownik. Sprytni cykliści są w stanie także wykorzystać miejsce na widelcu za pomocą specjalnych uchwytów. Dostępna pojemność zestawu toreb może się znacząco różnić w zależności od potrzeb. Wybór toreb uzależniony jest od celu, stylu jazdy i wymagań dotyczących zabieranego ekwipunku.

Torby przeznaczone do bikepackingu wymagają przemyślanego pakowania, ponieważ ich nośność jest znacząco ograniczona. Każdy początkujący bikepacker mierzy się z problemem wypracowania swojego systemu. Tak naprawdę nie ma złotego środka i idealnego klucza, a każdy musi samodzielnie ustalić co i w jakiej konfiguracji powinien spakować. To początkowo może wydawać się skomplikowane, a sztuki kompromisu nabiera się wraz z doświadczeniem. U przeważającej większości radość z jazdy na lekkim rowerze z minimalną ilością sprzętu i ekwipunku je rekompensuje.

Dynamiczny rozwój bikepacking’u sprawił że powstało wiele firm oferujących produkty w zróżnicowanych cenach i o zróżnicowanej jakości. Są wśród nich małe manufaktury, wielkie fabryki i importerzy, którzy pod własnymi brandami sprzedają artykuły wyprodukowane w Państwie Środka. Wybór jest na tyle ogromny, że każdy jest w stanie znaleźć swój idealny zestaw, niekoniecznie składający się z toreb jednego producenta. Dostępność rozwiązań to również szerokie pole popisu do stworzenia własnych, indywidualnie szytych i krojonych na miarę toreb. DIY jest rozwiązaniem dla osób, które doskonale wiedzą czego chcą i potrafią bardzo dokładnie określić swoje potrzeby.


o autorze

Piotr Szafraniec

Kolarz, kucharz, akrobata. Dwukrotny Mistrz Polski Dziennikarzy w kolarstwie szosowym.

Powiązane posty


komentarze

Powiązane treści

WiadomościWszystkie

GalerieWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl