Fat Bike Sahara... Czyli prawdziwa pustynia na prawdziwych maszynach terenowych.
Rowery stworzone na śnieg bez problemu dają sobie radę z pustynnymi szlakami. Nie bez powodu napisałem "pustynnymi szlakami". Wielka Sahara to nie sam piasek a jej różnorodność przyprawić może o zawrót głowy. Wielkie Hamady, kamieniste drogi i absolutne bezdroża, wyłaniające się nagle zza horyzontu zielone oazy wypełnione wodą i życiem, wspaniała kultura i dumni życzliwi ludzie to jest właśnie nasza Sahara.
Coś co nie jest opisywalne, rowerowe wyzwanie, rowerowa wyprawa przygodowa. Nie zrozumie ten kto nie widział zachodu słońca nad "jeziorem" Iriki, nie zrozumie ten kto nie dostał cięgów od pustynnej burzy, nie zrozumie ten kto nie położy się po całym dniu pedałowania na wydmie i nie spojrzy w najbardziej wygwieżdżone niebo jakie jest w zasięgu naszego ludzkiego oka.
Sahara dała mi olbrzymią energię i jednocześnie spokój i równowagę której tak brakuje w naszym codziennym polskim życiu. W pustyni zakochałem się po uszy. Przeżywanie wielkiego ogrodu rozmaitości z poziomu rowerowego siodełka podpartego o 5 calowe laczki jest nowym wymiarem rowerowania. Jest czymś jak po wieloletnim uprawianiu kolarstwa MTB wsiadasz na swoją pierwszą nową karbonową szosę,
Twój rowerowy świat staje się barwniejszy, ciekawszy! Tak też się stanie gdy wsadzisz swój tyłek na grube gumy, złapiesz pustynny wiatr i popedałujesz ze mną na przygodę swojego życia!
Informacje o terminach wypraw, zdjęcia, filmy i co tam jeszcze chcecie zobaczyć, znajdziecie na stronie internetowej www.fat-bike-sahara.pl oraz FB
Oficer Organizacyjny Fat-bike-Sahara.pl
CEO
Michał Paćko
komentarze