Szosowe ME: Niewiadoma wicemistrzynią Europy elity
Katarzyna Niewiadoma została wicemistrzynią Europy elity i mistrzynią w kategorii U23! Polka wywalczyła ten tytuł w wyścigu ze startu wspólnego we francuskim Plumelec.
Był to znakomity występ nie tylko mistrzyni Polski, ale też całej biało-czerwonej reprezentacji. Polki kontrolowały wyścig praktycznie od samego startu i przy każdej próbie zawiązania ucieczki pilnowały, by zawsze przynajmniej jedna z koleżanek jechała na czele.
Przez pierwszą połowę zmagań nikomu nie udało się uzyskać większej przewagi i dopiero w drugiej uformowała się prowadząca grupka. Była w niej obecna Anna Plichta i dzięki temu Polki nie musiały pracować z przodu peletonu. Olimpijka z Rio de Janeiro była jedną z silniejszych zawodniczek jadących z przodu i została doścignięta dopiero na ostatnich 10 kilometrach. Fakt, że tak długo jechała w ucieczce nie przeszkodził jej, by w końcówce kilka razy ponownie zaatakować, czy też pomóc swojej liderce, Katarzynie Niewiadomej ustawić się na dobrej pozycji.
Również pozostałe zawodniczki z kadry (Małgorzata Jasińska, Katarzyna Pawłowska, Eugenia Bujak, Paulina Brzeźna-Bentkowska, Ewelina Szybiak) jechały blisko Niewiadomej. Ta dzięki nim mogła wjechać na ostatni kilometr ze stosunkowo "świeżą" nogą i na podjeździe prowadzącym do mety zaatakowała. Z nią zabrały się tylko Anna Van der Breggen (Holandia), Elisa Longo Borghini (Włochy), Rasa Leleivyte (Litwa) i Alena Amialiusik (Białoruś). O tym, kto stanie na podium zadecydował 5-osobowy sprint. Pierwsza finisz zaczęła Van der Breggen, a Niewiadoma próbowała wyjść jej z koła. Była bardzo bliska wyprzedzenia Holenderki, ale ostatecznie zabrakło do złota kilkanaście centymetrów. Polka mogła się zatem cieszyć ze srebra w elicie oraz tytułu mistrzowskiego w kategorii U23.
Mistrzostwa w Plumelec były pierwszymi, w których ścigała się elita, więc medal Niewiadomej jest dla Polski pierwszym w historii ME.
W wyścigu rozgrywanym rano, polscy orlicy byli równie widoczni, choć nie przełożyło się to na medal. W jednej z pierwszej akcji wziął udział Mateusz Grabis, odrywając się od peletonu z ośmioma innymi kolarzami. Ucieczka ta została skasowana, a chwilę później w 3-osobowej próbie uczestniczył Piotr Brożyna. Jego grupka zdołała wypracować nawet 3 minuty przewagi, jednak zbyt dużej liczbie reprezentacji taki układ nie odpowiadał i Polak został doścignięty.
W dalszej części rywalizacji dochodziło do kolejnych ataków, a najbliżej sukcesu była trójka - Vincenzo Albanese (Włochy), Artem Nych (Rosja) i David Gaudu (Francja). Jechali oni na czele aż do finałowego kilometra, gdzie peleton ich doszedł.
O zwycięstwie zadecydował masowy sprint, a najszybszy okazał się Białorusin Aleksandr Riabushenko. Pokonał on o przysłowiowy "błysk szprychy" Bjorga Lambrechta (Belgia), a trzeci był Andrea Vendrame (Włochy). Przemysław Kasperkiewicz finiszował w czołowej "10", na wysokim, 9. miejscu.
komentarze