Sylwetki naszych zawodników - Rafał Szumiec
Imię: RAFAŁ
Nazwisko: SZUMIEC
Kategoria: KOLARSTWO RĘCZNE (HANDBIKE H2)
Waga: 65kg Chyba
Ulubione trasy do trenowania: tam gdzie jest ciepło i nie ma samochodów
Największe osiągnięcia (2-3):
Udział w Igrzyskach Pmisaraolimpijskich VANCOUVER 2010 (narciarstwo)
Mistrzostwo Polski 2011 (handbike)
R.P Nie ukrywajmy dużo już w życiu przeżyłeś... Może za dużo. Ale cóż przeszłości już się nie zmieni. Czy to co robiłeś po wypadku który odniosłeś na Pucharze Tarnowa w MTB 2002r. Sprawia Ci tak samo dużo radości co kiedyś ?
R.S Prawdę mówiąc to trudno porównywać życie z przed wypadku do tego co dzieje się teraz. I przedtem i teraz sport sprawia dużo radości. Czasami gdzieś przejdzie myśl że czegoś brakuje, że fajnie by było znów dosiąść klasycznego górala ale rzadko jest czas żeby myśleć o tym co było kiedyś. Teraz jest jak jest i cieszę się że mam możliwości ścigania się na rowerze bo daje mi to dużo frajdy.
R.P Co ma wpływ na tak dużą różnorodność dyscyplin które uprawiałeś ? Narciarstwo, kolarstwo, koszykówka czy coś pominąłem ?
R.S Faktycznie trochę tego było. Początkowy okres po takim urazie jaki miałem porównałbym do dzieciństwa. Wszystkiego trzeba było uczyć się na nowo. Tak jak w dzieciństwie większości z nas próbowała różnych dyscyplin sportowych, żeby w końcu się przekonać, że ta jedna odpowiada nam najbardziej. Podobnie po wypadku na początku próbowałem różnych dyscyplin do których miałem dostęp (koszykówka na wózkach, Tenis ziemny na wózkach). Potem pojawiła się możliwości trenowania narciarstwa, a że przed wypadkiem trochę jeździłem na nartach to spróbowałem tej pięknej dyscypliny. Z czasem udało mi się załatwić pieniądze na handbike'a i zacząłem się ścigać, jednak perspektywa startu w igrzyskach paraolimpijskich sprawiała, że to Narciarstwo było wiodącą dyscyplina. Po igrzyskach postanowiłem wrócić na dobre do kolarstwa. Zakup nowego handbike'a (wsparty przez portal Velonews.pl ) pokazał, że można nawiązać walkę z konkurencją i był dodatkową motywacją żeby poważnie się zaangażować w ściganie.
R.P Podróżowałeś przez Karkonosze na swoim handbiku. To wymaga sporej mobilizacji i sprawności. Czy to był twój cel w ubiegłym sezonie, przeżyć taką przygodę, czy traktowałeś to w formie dobrego treningu ?
R.S Wyprawa w Karkonosze nie była moim celem i do końca nie było pewne czy uda się ją zrealizować. Udało się i okazało się, że było to najciekawsze i dające niesamowite wrażenia wydarzenie. Powrót w góry o własnych siłach był kolejną rzeczą, która wydawała się niemożliwa, a która stała się faktem :)
R.P A jeśli nie to było twoim głównym planem to co ? I dlaczego ?
R.S Głównym celem w 2011r było podwójne Mistrzostwo Polski w swojej kategorii i zainteresować swoją osobą trenera kadry. Plan został zrealizowany. Mistrzostwo Polski w czasówce i ze startu wspólnego w grupie H2 zaprocentowało i zostałem zaproszony na zgrupowanie kadry handbikerów.
R.P Jakie plany na 2012 ? I jak się do nich przygotowujesz ?
R.S W 2012 roku zamierzam wystartować w wyścigach zaliczanych do Pucharu Europy gdzie można zdobywać punkty do rankingu UCI. Poza tym liczne starty w krajowych wyścigach i obrona Mistrzostwa Polski.Przygotowania zaczęły się od grudniowego zgrupowania kadry w Wiśle, gdzie sporo pojeździliśmy (niestety na rolce) i trochę czasu spędziliśmy na siłowni. Od nowego roku trzeba już samemu sobie organizować trening, bo nie ma środków na obozy kadrowe. Może kiedyś się znajdą :)
R.P. Związku z tym że redakcja wszystko wie, to wie także że miałeś wczoraj urodziny. Życzymy Ci szczęścia, spełnienia marzeń w życiu prywatnym oraz sportowym! No i co tu dużo mówić dominacji na trasach ! :D
R.S. Dzięki bardzo za życzenia!
komentarze