Historyczne zwycięstwo Katarzyny Niewiadomej na Tour de France Femmes avec Zwift
To był królewski i kluczowy dla losów wyścigu etap, godny męskiego peletonu z dwoma podjazdami do nieba. Katarzyna Niewiadoma przystąpiła do niego z ponad minutową przewagą nad wydającą się główną faworytką do wygrania całej imprezy Demi Vollering, która odgrażała sie już dzień wcześniej że czuje się bardzo dobrze i bedzie walczyła o odebranie żółtej koszulki na tym etapie.
Finałowa walka
Na trasie było 116 kolarek, gdy peleton wyjechał z Le Grand-Bornand na 149,9-kilometrowy etap z finałowym Alpe d'Huez, przez Col du Glandon.
Duża grupa 22 uciekinierek uformowała już przed pierwszym skategoryzowanym podjazdem dnia - Col de Tamie (km 27,2, kat. 2, 9. 5 km przy 4%) w skład której weszli: Mischa Bredewold, Christine Majerus, Blanka Vas, Lorena Wiebes (SD Worx-Protime), Franziska Koch (dsm-firmenich PostNL), Lucinda Brand (Lidl-Trek), Justine Ghekiere (AG Insurance-Soudal Team), Loes Adegeest (FDJ-Suez), Riejanne Markus, Fem Van Empel (Visma | Lease a Bike), Silke Smulders (Liv-AlUla-Jayco), Alice Maria Arzuffi (Ceratizit-WNT), Kristen Faulkner, Noemi Ruegg (EF-Oatly-Cannondale), Liane Lippert, Olivia Baril (Movistar), Silvia Persico, Erica Magnaldi (UAE Team ADQ), Katrine Aalerud, Mie Bjorndal Ottestad (Uno-X Mobilty), Camille Fahy i Celia Le Mouel (St-Michel-Mavic-Auber93).
Na szczycie podjazdu Tamie Ghekiere umocniła swoją pozycję w klasyfikacji górskiej, zdobywając szczyt jako pierwsza, a za nią podążali Bredewold, Majerus i Adegeest. Gdy uciekinierki dotarły do sprintu lotnego na 53,4 km w Aiguebelle (Val D'arc), miały już 2'50” przewagi nad grupą. Wiebes wygrał sprint, wyprzedzając Majerusa i Barrela. Zbliżając się do Col du Glandon (km 98,5, HC, 19,7 km przy 7,2%) peleton przyspieszył, a różnica do czołówki szybko zmniejszyła się do 1'30”.
Foto: Canyon- Sram Racing
Mocna praca zawodniczek nadających tempo odjazdowi sprawiła ze Faulkner, Fahy, Wiebes i Persico puściły koło ucieczki na początku podjazdu Col du Glandon. 15,5 km od szczytu Glandon różnica między peletonem a czołówką wynosiła 1'00”, a Lippert, Brand, Magnaldi, Aalerud, Smulders, Arzuffi i Adegeest odjechali od reszty ucieczki, podczas gdy ichreszta czołówki wróciła do grupy na podjeździe. Ghekiere była jedną z zawodniczek, które przewróciły się na podjeździe, a następnie spłynęła za peleton, po utracie energii zużytej również na wczorajsze zwycięstwo etapowe.
Vollering rozpoczyna wyscig o żółtą koszulkę
Valentina Cavallar (Arkea - B&B Hotels Women) zaatakowała z głównej grupy i jechała samotnie na czele, wyprzedzając resztki ucieczki 5 km od szczytu Glandon. Wyścig eksplodował, gdy Demi Vollering (SD Worx-Protime) zgubiła wiozącą żółtą koszulkę Kasię Niewiadomą (Canyon/SRAM Racing) swoim pierwszym atakiem, 2,5 kilometra przed szczytem Col du Glandon i tylko Pauliena Rooijakkers (Fenix-Deceuninck) zdołała wytrzymać tempo zwyciężczyni Tour 2023, dołączając wkrótce do Cavallar na czele. Ta trójka przekroczyła szczyt 57 sekund przed Kasią Niewiadomą, która jechała w grupie z Gigante, Realini, Muzic, Brand i Kerbaol.
Vollering i Rooijakkers
Vollering początkowo zostawiła z tyłu Rooijakkers i Cavallar na pierwszych zakrętach zjazdu, ale para wkrótce do niej dołączyła, jednak Cavallar ostatecznie straciła kontakt z holenderską parą, która ewidentnie zawarła wspólny pakt o ataku na podium końcowe. Na ostatnich kilometrach zjazdu Rooijakkers walczyła o utrzymanie kontaktu z Vollering i na 25 km przed metą para wciąż była razem, 1'15” przed grupą z żółtą koszulką liderki wyścigu. Pod wodzą Lucindy Brand z Lidl-Trek i przy pomocy Gai Realini, grupa ta zabrała się ponownie do pracy przy tamie Verney, 25 km przed metą. Niewiadoma (1. miejsce w klasyfikacji generalnej), Kerbaol (3. miejsce po 7. etapie z czasem 37„), Muzic (9. miejsce z czasem 1'25”), Realini (12. miejsce z czasem 1'49„), Brand (13. miejsce z czasem 2'01”), Fisher-Black (28. miejsce z czasem 7'26„) i Cavallar (36. miejsce z czasem 14'22”) pracowali wspólnie, jednak to Lucinda Brand wzięła na swoje barki najciężsżą pracę i zniwelowała przy współudziale liderki stratę do 44 sekund u podnóża podjazdu
Foto: Canyon- Sram Racing
Finał na Alpe d'Huez
Gdy rozpoczął się podjazd pod Alpe d'Huez (km 149,9, HC, 13,8 km przy 8,1%), różnica między czołową dwójką a grupą Kasi Niewiadomej wynosiła 44 sekundy. Niewiadoma, Realini i Muzic zmniejszyły do 39 sekund stratę za Vollering i Rooijakkers 12,6 km przed metą, jednak coraz wyższe tempo Vollering dało wzrost do 1'05” na 10 km przed metą. Na 5 km przed metą różnica między obiema grupami wynosiła 59” i napięcie rosło. Choć Vollering dojechała do mety jako pierwsza, tuż przed Rooijakkers, to czwarte miejsce Katarzyny Niewiadomej za Muzic wystarczyło do obronienia żółtej koszulki z różnicą...4 sekund w klasyfikacji generalnej wyścigu.
Tak napisała się historia polskiego kolarstwa kobiecego na ostatnim etapie Tour de France Femmes avec Zwift. Cała redakcja szczerze gratuluje Katarzynie Niewiadomej w pełni zasłużonego zwycięstwa. Szczęście sprzyja lepszym jak widać.
komentarze