European Handbike Circuit 2011 - Rosenau

• VeloNews.pl
• 2011-04-24

Mój przyjaciel Patrick Moyses organizuje największą imprezę na świecie. W Wielką Sobotę ponad 200 zawodników wystartowało we francuskim Rosenau. Ostatnie miesiące bardzo ciężko przepracowałem na treningach. Wiem, jak dużą moc posiadam i że moja forma jeszcze nie jest tą do „ścigania”, że dopiero zaczynam się rozkręcać po zimie. Nie jechałem więc do Rosenau po zwycięstwo, tylko po ostre przetarcie przed Pucharem Świata w australijskim Sydney (4-6.05.2011).



Pojechałem nadspodziewanie dobrze. Jechało mi się bardzo lekko, bez problemów, kontrolowałem grupę, testowany Sopur sprawował się doskonale. Nie pomyślałem niestety o samotnym odjeździe, gdy kilka razy nikogo za moimi plecami już nie było. Po wszystkim, w rozmowach z kolegami dowiedziałem się o przeprowadzanych przez zawodników atakach na trasie, a podczas wyścigu myślałem że są to jedynie mocniejsze zmiany. Zamiast spokojnie wygrać, doprowadziłem jeszcze 10 rywali do finałowego sprintu. Do sprintu, którego jeszcze w tym roku specjalnie nie trenowałem. Zabrakło 4 cm do zwycięstwa, a następne 2 cm uratowały dla mnie miejsce drugie. Decydował fotofinisz. Człowiek uczy się na błędach.

Kolejny egzamin w tym sporcie przeszedł Rafał Wilk (K.S.I. Start Szczecin). Na mecie był 12-ty, dojechał „zawieszony” między moją, a pościgową grupą. Natomiast Renata Kałuża znalazła się tuż za podium przegrywając swój finisz (wie już gdzie popełniła błąd i liczę na jej przełamanie w następnym starcie).


Rafał Wilk, Tomasz Bartosik, Renata Kałuża, Arkadiusz Skrzypiński

Wyścig opisała już wielkanocna, francuska prasa. W Polsce tylko my…

• UCI
• niepełnosprawni
• Para-cycling
• Arek Skrzypiński
• Rosenau