Nawigacja za cztery skrzynki piwa . BSC200 z iGPSPORT

Mieliśmy okazję sprawdzać działanie dwóch produktów marki iGPSPORT, flagowego iGS630, oraz BS100. Licznik który tym razem przedstawimy po okresie dwóch miesięcy testów jest bardziej rozudowaną wersją podstawowego BSC 100, który w zasadzie służy jedynie jako rejestrator przejazdu. Model BSC200 pozwala już na zaawansowane trenowanie i podążanie wyznaczoną trasą z nawigacją GPS.

Wyposażenie i montaż

Intencje producenta są bardzo przejrzyste, zapewnić użytkownikom funkcjonalność porównywalną z wiodącymi na rynku markami za bardziej przystępną cenę. Seria BSC to okrojone  zestawy liczników z klasycznym montażem na mostku, lub kierownicy za pomocą platformy dokującej zapinanej gumkami. W opakowaniu poza tym znajdziemy  instrukcję montażu, obsługi i to wszystko. Licznik na naszej wadze redakcyjnej zatrzymał się na cyferkach 66 g. Jego kompaktowe wymiary, zwłaszcza grubość 14,5 mm zadowolą fanów minimalizmu na rowerze i zapewne zniechęcą miłośników wielkiego ekranu i fajerwerków na kierownicy. Ekran o średnicy 2,6 cala wyposażony jest w bardzo mocną, hartowaną szybę, mimo wszystko warto ją uzbroić w dodatkową warstwę naklejoną po otwarciu, jednak producent jest dopiero w trakcie przygotowania tego gadżetu dedykowanego na każdy licznik serii BSC.  Obudowa obfituje w przyciski których jest aż sześć, nie sprawiają jednak kłopotu i jak każdy nowy sprzęt wymagają pewnego czasu by przyswoić sobie obsługę, zwracając uwagę na informacje  płynące z wyświetlacza. Jedyna funkcja, która irytowała nas podczas okresu testowego to sposób zapisywania aktywności, który w przypadkowy sposób  uruchmomiony, może za pomocą  podwójnego wciśnięcia jednego przycisku zakończyć jazdę i przesłać ją do pamięci wewnętrznej . 

Jak w pozostałych licznikach iGPSPORT tak i tutaj ładowanie, czy dodatkowa komunikacja z komputerem obywa się za pomocą kabla z wtyczką USB-C. Sam proces ładowania  trwa stosunkowo krótko, podładowanie baterii zużytej do połowy często zamyka się w przedziale 30-40 minut. Uszczelnienie to sprawdzony już bumowy kołnierz zamykający całe pole z gniazdem USB. Jest bardzo dobrze, szczelnie i ciasno dopasowany, otwarcie nie sprawia problemu, ale już przypadkowe otwarcie  raczej niemożliwe. Poza tym maleńkie gniazdo na smycz zabezpieczająca przed zgubieniem dopełnie obraz całej obudowy. System mocowania, jak każdy licznik tej marki przypomina rozwiązanie rodem z Garmina i jest z nim kompatybilny. 

Po uruchomieniu sprzętu do przejścia jest kilka standardowyh kroków, jak ustawienie języka menu ( jest również polski), strefy czasowej, wybór pozycjonowania z satelit (polecana pełna opcja GPS+GLONASS+BeiDou+GALILEO+QZSS) sparowanie z telefonem i zainstalowanie aplikacji która będzie pełniła rolę modułu sterującego licznikiem i dodatkową pełną bazę danych treningów, czy tras. Jeśli dysponujemy dodatkowym osprzętem w postaci pomiaru mocy, czujnika tętna, elektronicznego sterowana zmianą przełożeń, czujnika kadencji, czy nawet prędkości ( co uważamy za zbędny gadżet, licznik i tak sam w sobie dość precyzyjnie monitoruje prędkość ruchu) to jest to również właściwy moment na sparowanie zarówno z licznikiem jak i aplikacją. 

Nawigacja

Komputerek BSC200 daje możliwość jazdy po wyznaczonej wcześniej trasie, jednak wyłącznie na zasadzie śladu, bez wykorzystania sieci map. Brak podglądu na okolicę i sieć dróg nie utrudnia jazdy, głównie z racji dobrze sygnalizowanych skrętów i większości zakrętów na naszej drodze. Powiadomienia zarówno wizualnie, jak i sygnałem dźwiękowym są na tyle czytelne, że zboczenie z planowanej trasy zdaża sie niezwykle rzadko. Przy większej ilości skrętów, czy kluczeniu po mieście takie sytuacje jednak się zdarzały, szczególnie przy większej prędkości. Sama dokładność prowadzonego śladu jest bardzo duża, winą za zjazd z trasy można obarczać jedynie własną niechęć do używania zoomu  od (50-800m) i właśnie dużą prędkość ze zbyt późną reakcją. Sam licznik po zboczeniu z trasy dość szybko i głośno informuje o zjechaniu ze śladu i pokazuje kierunek w jakim należy się kierować, by wrócić na szlak. W przypadku szukania drogi bardzo pomaga zoom, który po zmniejszeniu potrafi pokazać oddalenie tracka i kierunek w którym należy się kierować. Rotacja trasy to opcje kierunku jazdy lub ukierunkowanie względem północy, to już kwestia wygody i przyzwyczajeń każdego z osobna. My wybieramy zawsze orientację północną co pozwala na obserwację względem kierunku wiatru i kierunku orientacyjnego całej trasy.

Dużo ciekawsze rzeczy oparte o temat nawigacji dzieją się w aplikacji telefonu, gdzie narzędzia jakimi możemy operować dają dużo większe pole manewru i sporo frajdy. W niepozornej na pierwszy rzut oka apce znajdziemy przede wszystkim planer trasy, co dla wielu osób może się okazać jednym z największych atutów urządzenia w takim przedziale cenowym. Obsługa, wyznaczanie punktów odbywają się płynnie i dokładnie przy użyciu zoomu, zarówno przy wyborze tradycyjnej mapy jak i przy użuciu zdjęć satelitarnych. Po zapisaniu, połączeniu z licznikiem przesłanie trasy trwa kilka sekund. Aplikacja oferuje też w podglądzie profil trasy, czego już na samym liczniku BSC200 nie znajdziemy, ponieważ profil trasy pokazywany tu jest wstecznie po przejechanej już trasie. Co ciekawe, poza planowanymi trasami na aplikacji iGP udało nam się również z poziomu telefonu stworzyć trasę na aplikacji Komoot i przesłać bez tytułu do apki iGP, a następnie już do samego licznika.

Komputerek w takim  przedziale cenowym ( 400-450 zł ) mimo braku mapy oferuje w pełni wystarczającą  funkcjonalność planowania tras, nawigowania, wsparcia  do pewnej odległości przy powrocie na zaplanowany ślad. W przypadku całkowitego zgubienia trasy schowany zawsze w kieszeni telefon ratuje sytuacje podbramkowe ( również i nam się zdarzyło na pustkowiu w Chorwacji, przy beztroskim zwiedzaniu poza planem). Bateria licznika uruchomionego w trybie stałym bez autopauzy, na czuwaniu bez ruchu, przy średnim doświetleniu w świetle dziennym i 40% nocnym łapiąc sygnał GPS przetrwała 35 godzin. 

Wydłużenie pracy jest możliwe po sprowadzeniu do niskiego poziomu pracę wyświetlacza, czy jazdą bez nawigacji śladem.

W kolejnej części opisu testu skupimy się na funkcjach typowo treningowych, rówież tych pod dachem. 

Dystrybutorem w Polsce jest : https://sklep.trezado.pl/

Bateria - 

  • Żywotność baterii: 30 godzin
  • Bateria: 600mAh
  • Ładowanie: USB

CGNSS i Czujniki 

  • GNSS: GPS+GLONASS+BeiDou+GALILEO+QZSS
  • Połączenie bezprzewodowe: BLE5.0/ANT+
  • Czujnik prędkości: √ (BLE/ANT+)
  • Czujnik kadencji: √ (BLE/ANT+)
  • Czujnik pracy serca: √ (BLE/ANT+)
  • Pomiar mocy: : √ (ANT+)

Specyfikacja Wyświetlacz 2.5" 

  • Wymiary: 82x53x14.5mm
  • Waga: 67g
  • Gromadzenie danych: 400 godzin
  • Połączenie bezprzewodowe: BLE5.0/ANT+
  • Wodoodporność: IPX7
  • Przyciski: 6

Dane - 

  • Temperatura: √Kalorie: √Wysokość: √Nachylenie: √Okrążenie: √Ustawianie z poziomu aplikacji: √Personalizacja wyświetlania danych: √Dynamiczne wyświetlanie danych: √
  • Strony: 8

Inteligentne funkcje - 

  • Auto podświetlanie: √Auto pauza: √Auto uśpienie: √Auto okrążenia: √Auto powrót do strony głównej: √Ostrzeżenia: √Skróty: √Asystent jazdy: √

Zaawansowane funkcje: 

  • Nawigacja: √Zakręt po zakręcie: √Wskazówki przed zakrętem: √Inteligentne powiadomienia: √Inteligentny trener: √Tryb treningu: 
  • Kompatybilność z osprzętem - SRAM eTap: √Campagnolo EPS: √Shimano Di2: √

Software 

  • Strona iGPSPORT: √Aplikacja iGPSPORT: √Strava: √TrainingPeaks: √

o autorze

Piotr Szafraniec

Kolarz, kucharz, akrobata. Dwukrotny Mistrz Polski Dziennikarzy w kolarstwie szosowym.

Powiązane posty


komentarze

Powiązane treści

WiadomościWszystkie

GalerieWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl