Mistrzostwa Świata w Kolarstwie Torowym - Dzień 3
Kolejny dzień zmagań za nami - przyznano komplet medali w trzech konkurencjach.
W najbardziej prestiżowej konkurencji - sprincie, trzeci raz po tytuł Mistrza Świata sięgnął Gregory Bauge. Finał nie potoczył się tak jakbyśmy się tego spodziewali - nie doszło bowiem do pojedynku Francuza z Brytyjczykiem Chrisem Hoy`em, którego w półfinale wyeliminował z ubiegania się o tytuł mistrzowski jego rodak Jason Kenny. Hoy musiał stoczyć pojedynek o miejsce trzecie z Francuzem Mickaelem Bourgainem. Łatwo nie było ponieważ w pierwszym starcie został przez niego pokonany. W kolejnych wyścigach to jednak Francuz musiał uznać wyższość swojego bardziej doświadczonego rywala. Trzeci start o dziwo rozpoczął się w dość szybkim tempie - Anglik chciał go rozstrzygnąć szybko i zatrzeć złe wrażenie po pierwszym wyścigu i to mu się udało. W wyścigu o złoty medal Bauge pokazał klasę, pewnie wygrywając z Jasonem Kerry.
W wyścigu punktowym mężczyzn sporym zaskoczeniem było zwycięstwo mało znanego Kolumbijczyka. Avila Edwin Alcibiades jako jedyny z całej stawki zdołał nadrobić okrążenie i punktując na lotnych finiszach uzyskał dość sporą przewagę nad Cameronem Meyerem, dotychczasowym Mistrzem Świata i choć pod koniec wyścigu Australijczyk walczył o złoty medal jak lew, to determinacja Kolumbijczyka sprawiła, że Meyer musiał pogodzić się z porażką i zadowolić drugim miejscem. Brąz dzięki wygranej na ostatnim finiszu przypadł Francuzowi Morganowi Kneisky.
Nie było natomiast zaskoczenia w wyścigu indywidualnym na dochodzenie kobiet. Tytuł obroniła Amerykanka Sarah Hammer pokonując w finale Nowozelandkę Alison Shanks. Brązowy medal przypadł Litwince, Viliji Serekaite.
Ostatnią konkurencją piątkowego wieczoru był wyścig australijski zaliczany do Omnium, czyli torowego wieloboju. Nie było nam niestety dane oglądać startu Rafała Ratajczyka, który po więcej niż słabym występie, wycofał się z wyścigu, kończąc tym samym rywalizację w całej konkurencji.
komentarze