Volta a Catalunya - Contador bierze wszystko
Alberto Contador (Saxo Bank Sungard) przypieczętował swoją dominacje na wyścigu Volta Ciclista a Catalunya. Wygrał on dzisiejszy etap zakończony morderczym podjazdem pod Coll De Pal jednocześnie będący górską premią poza kategorią, tym samym stał też się liderem klasyfikacji generalnej wyścigu.
Michele Scarponi(Lampre ISD) wyprzedził Levi Leipheimer’a (RadioShack) w walce o drugie miejsce dzisiejszego etapu. Obaj kolarze wjechali 23 sekundy po Contadorze. Ciekawa też była rywalizacja o miejsce czwarte o starało się 3 kolarzy: Chris Horner(Radioshack), Alex cano Ardila (Colombia Es Pasio-Cafe De Colombia) oraz zwycięzca tego pojedynku Daniel Martin (Garmin Cervelo).
"Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ to była bardzo wymagająca wspinaczka w trakcie, której nie wiesz z której strony wieje wiatr” - mówił już na kresce Contador "na 5 km przed meta było nas wciąż 50, wiedziałem też, że jest to najcięższe miejsce więc zaatakowałem. Wtedy też atak skontrował Leipheimer, ale udało mi się go odeprzeć”.
Contator przejął żółtą koszulkę lidera od Gatisa Smukulisa (HTC-Highroad), który finiszował blisko 17 minut za Hiszpanem. Leipheimer utrzymał drugie miejsce wyścigu ze stratą 23 sekund ex quo ze Scarponim. Jednak dzięki miejscom zajmowanym na poszczególnych etapach kolarz Radioshack regulaminowo zajmuje miejsce przed Scarponim.
"Będę starać się utrzymać koszulkę do samego końca wyścigu, który jest dla mnie ważny i ma bardzo dobrą reputację” - kontynuował Contador - "Będzie ciężko, ponieważ ciągle mamy 4 dni przed sobą oraz wiele kilometrów do przejechania.”
Wspinaczka zaczęła się już 8 km od startu pod Alt De Coubet. Tuż po rozpoczęciu podjezdu pojawiła się pierwsza próba ucieczki rozpoczęta przez Nairo Quintana( Colombio Es Pasion- Cafe De Colombia), zwycięzcę Tourd de I’Avenir. W pogoń za nim ruszył kolarz Rabobanku - Krujswijk, który doszedł Kolumbijczyka na dwa kilometry przed szczytem podjazdu, który ta dwójka kolarzy przekroczyła jako pierwsza.
20 kilometrów później Johny Hoogerland (Vacansoil) oraz Sebastien Minard (AG2R) odskoczyła od peletonu i dogoniła prowadzącą dwójkę zawodników. Po pewnym czasie kolejna dwójka kolarzy: Jose Vicente Toribio (Andalucia Caja Granada) i Thomas Peterson (Garmin) również dotarli do ucieczki. Szóstce kolarzy udało się wypracować nawet ponad 7 minutową przewagę po 60 kilometrach wyścigu.
Grupka porwała się dopiero na 3 z 5 podjazdów tego dnia 22 km przed metą. Quintana i Kruiswijk zostali sami i to między nimi rozegrała się walka o punkty na górskiej premii. Zwycięzcą pojedynku okazał się Kolumbijczyk z przewagą 15 sekund nad Holendrem. Peleton dotarł 10 sekund później na szczyt. Od tego czasu zawodnicy zaczęli jechać ponownie razem w zwartym peletonie, ale silne tempo narzucone przez Saxo Bank spowodowało podział peletonu na dwie grupy. Wszyscy liczący się zawodnicy w wyścigu z wyjątkiem Carlosa Sastre (Geox-TMC) znaleźli się w pierwszej grupie.
Grupka jechała nieposzarpana aż do 5 kilometra przed metą kiedy to zaatakował Contador.
Polacy niestety znów nie pokazali się z dobrej strony podczas dzisiejszego etapu. Najlepszy z nich Tomasz Marczyński dojechał dopiero 70 z 9 minutową stratą do Alberto.
1 |
Alberto Contador Velasco (Spa) Saxo Bank Sungard |
4:45:31 |
|
2 |
Michele Scarponi (Ita) Lampre - ISD |
0:00:23 |
|
3 |
Levi Leipheimer (USA) RadioShack |
|
|
4 |
Daniel Martin (Irl) Team Garmin-Cervelo |
0:00:35 |
|
5 |
Christopher Horner (USA) RadioShack |
|
|
6 |
Alex Cano Ardila (Col) Colombia Es Pasion - Cafe De Colombia |
|
|
7 |
Ivan Basso (Ita) Liquigas-Cannondale |
0:00:38 |
|
8 |
Rigoberto Uran Uran (Col) Sky |
|
|
9 |
Xavier Tondo Volpini (Spa) Movistar |
|
|
10 |
Cadel Evans (Aus) BMC |
0:00:50 |
|
komentarze