Hulanki wiatru, swawole pogody i moc Mazovii

Kapryśna aura ewidentnie chciała zepsuć to święto. Ale nie udało się jej. W niedzielę pogodoodporny peleton rozpoczął w Michałowicach nowy, 18. już sezon Cisowianka Mazovia MTB Marathon. 

Doprawdy, pogoda robiła wszystko, co w jej mocy, aby uniemożliwić czerpanie przyjemności z długo oczekiwanego rozpoczęcia sezonu. Smagała kolarzy lodowatym wichrem. Chlastała chłodem napięte mięśnie, wprawiając je w drganie. Groźnie kłębiącymi się ciemnogranatowymi chmurami wywoływała dekoncentrację i niepewność: lunie czy nie lunie, lunie czy nie lunie…

Ale trafiła kosa na kamień. To, co przeciętnego kolarza mogłoby zniechęcić do wyruszenia na trasę, to zawodniczki i zawodników spod znaku czerwonej „M” tylko motywowało do jeszcze większego wysiłku. Dlatego w rowerowym miasteczku Mazovii, ładnie wkomponowanego obok Urzędu Gminy w Michałowicach, nastroje były i entuzjastyczne, i bojowe. Entuzjastyczne, bo społeczność Mazovii wreszcie spotkała się po międzysezonowej przerwie. Przybijanie piątek, wspólne selfies czy wyciągnięte w górę kciuki były powszechnym obrazkiem. Bojowe, bo do pokonania była przecież nie tylko niełatwa trasa. Czoła stawić trzeba było także humorzastej pogodzie.

Trzeba też docenić 18-letnie doświadczenie Cezarego Zamany. On kaprysy pogody przewidział wcześniej i sprawnie na dzień przed maratonem tak zmodyfikował trasę, by rozpędzeni kolarze nie wpadli w zastawione przez nią pułapki. Dzięki korekcie dystansów, jazda w niedzielę dawała mnóstwo radości i pozwalała na iście sportową rywalizację. Taką w której o ostatecznym zwycięstwie decydują przede wszystkim umiejętności, a nie chimeryczna aura. Dużo dobrego zrobiło też staranne oznakowanie tras, do którego wykorzystano m.in. nowe, bardziej widoczne znaki kierunkowe.

Na najdłuższym i najtrudniejszym dystansie Pro triumfowała Litwinka Greta Karasiovait (Torpado Factory) z czasem 01:42:40, druga była Magdalena Baszta (Bettermaker Gang Bike, 01:55:03), a trzecia – Patrycja Duma (Team PKO Bank Polski, 02:15:37). Wśród panów bezkonkurencyjny był Wojciech Dąbkowski (Logwin Poland), który na metę wpadł z czasem 01:36:08. Drugi był Michał Lewandowczi (Vinci Wheels, 01:39:25), a trzeci – Paweł Pomaski (SCGR Bike Team, 01:40:01). Na dystansie Fit wśród pań pierwsza była Maria Orszulak (GKK OPTY Mazowsze), która na metę dojechała z czasem 00:50:38. Druga była Magdalena Bielecka (Zerwani z Łańcucha, 00:51:17), a trzecia – Amelia Ciurzyńska (Mazowsze Teresin, 00:51:31). Wśród mężczyzn na tym dystansie zwycięstwo wywalczył Kacper Koziołkiewicz. Na pokonanie trasy potrzebował on 00:43:16, zaledwie o sekundę mniej od drugiego na mecie Michała Dropiewskiego (Velmar Blachy Pruszyński). Na podium zmieścił się też Bartłomiej Pilsyk (Nutrend Team, 00:44:14).

„Zabawa była przednia i sądząc po minach zawodników, nikt chyba nie żałował, że tę niedzielę spędził z nami, z Mazovią” – podsumowuje Cezary Zamana, dyrektor sportowy Cisowianka Mazovia MTB Marathon. „Nie czas jednak na przesadne świętowanie sukcesu, myślami jesteśmy już przy kolejnym maratonie. A ten odbędzie się w Puławach, w sławnych na całą Europę przepięknych wąwozach Kazimierskiego Parku Krajobrazowego” – zaprasza kolarski mistrz Polski. 

Zapisy na Puławy Cisowianka Mazovia MTB Marathon już trwają (https://sts-live.pl/zamanagroup/Event/Details/229).

Współorganizatorem zawodów Michałowice Cisowianka Mazovia MTB Marathon był Urząd Gminy w Michałowicach. Patronat nad maratonem objęła wójt Michałowic Małgorzata Pachecka. Zawody dofinansowane z budżetu Gminy Michałowice w ramach dotacji dla organizacji pozarządowych.


o autorze

Paweł Waloszczyk

Twórca portalu, absolwent Politechniki Śląskiej który zamiast pisać o tym co zrobić by sprzęt rowerowy był lepszy, co robił przez ostatnie lata, postanowił sam się za to zabrać. Pasjonat nowych technologii i materiałów. 

Powiązane posty


komentarze

Powiązane treści

WiadomościWszystkie

GalerieWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl