Dwie gorące nowości od Wahoo

Pierwszą z nich jest Wahoo Fitness - nowy trenażer

Po raz pierwszy zobaczyliśmy go przy okazji ubiegłorocznych wrześniowych Mistrzostw Świata UCI w kolarstwie szosowym. W strefie rozgrzewkowej Wahoo przed wyścigami indywidualnej jazdy na czas ustawione były nowe trenażery rolkowe amerykańskiego producenta, jednak przedstawiciele firmy uparcie odmawiali odpowiedzi na jakiekolwiek pytania dotyczące nowego produktu.

Po pięciu miesiącach doczekaliśmy się oficjalnej prezentacji trenażera Wahoo KICKR ROLLR. W ostatnich latach największą popularnością cieszyły się trenażery z napędem bezpośrednim i to w tym segmencie zauważalny był największy postęp. Jednak wielu wcześniejszym użytkownikom trenażerów tęskno było za klasycznymi trenażerami rolkowymi. Miały one jednak pewne wady, jak chociażby konieczność trzymania równowagi, brak kontroli obciążenia, czy możliwość podłączenia do aplikacji treningowych. KICKR ROLLR rozwiązuje te wszystkie problemy łącząc odczucie naturalności jazdy na trenażerze rolkowym z możliwością kontroli obciążenia i podłączenia z aplikacjami treningowymi.

Do największych zalet trenażera KICKR ROLLR trzeba zaliczyć przede wszystkim łatwość umieszczenia roweru na nim. Nie ma tutaj potrzeby ściągania koła, czy mocowania czegokolwiek. Po prostu umieszczamy rower na trenażerze i jesteśmy gotowi do jazdy. Dzięki specjalnemu mechanizmowi regulacyjnemu trenażer obsługuje rowery w szerokim zakresie bazy kół. Brak konieczności demontażu tylnego koła powoduje, że KICKR ROLLR jest idealnym narzędziem rozgrzewkowym przed wyścigami.

Trening na trenażerach rolkowych to wyższa szkoła jazdy. Wszystko przez konieczność utrzymania równowagi i ciągłej koncentracji. W przypadku tradycyjnych trenażerów rolkowych o upadek naprawdę było łatwo. Firma Wahoo rozwiązała ten problem tworząc uchwyt zabezpieczający przednie koło o szerokości do 53 mm. Dzięki zastosowaniu Safety Tire Grippera wsiadanie na rower umieszczony na trenażerze jest bezpieczniejsze, przy jednoczesnym wsparciu nawet podczas treningów sprinterskich.

Trenażer nie wymaga podłączenia do zasilania sieciowego. W takim przypadku obciążenie rośnie liniowo do 400 watów. Blisko 5-kilogramowe koło zamachowe odpowiada za jak najbardziej naturalne odwzorowanie obciążenia.

Trenażer KICKR ROLLR nie posiada wbudowanego miernika mocy i do kontroli obciążenia potrzebny jest zewnętrzny miernik zainstalowany na rowerze i pracujący w standardzie ANT+. Po podłączeniu trenażera do zasilania sieciowego i po sparowaniu z oprogramowaniem treningowym i miernikiem mocy sterowanie elektromagnetycznym układem oporowym o mocy 1500 watów może odbywać się z poziomu licznika, aplikacji Wahoo, czy za pomocą zewnętrznych platform treningowych jak Wahoo SYSTM i Zwift zarówno w trybach ANT+ FE-C, jak i Bluetooth Smart FTMS. 

Trenażer KICKR ROLLR wyceniono na 3699 złotych. Dla osób nieposiadających miernika mocy firma Wahoo oferuje możliwość zakupu trenażera KICKR ROLLR w zestawie z jednostronnym miernikiem POWRLINK ZERO w cenie 6499 złotych.

Tyler Harris, menadżer produktu Wahoo KICKR „Trenażer KICKR ROLLR daje zawodnikom wygodne, wszechstronne i pełne nowoczesnych funkcji narzędzie do treningu stacjonarnego lub rozgrzewki. Możliwość łatwego umieszczenia roweru na trenażerze przy zastosowaniu regulacji obciążenia powoduje, że KICKR ROLLR jest produktem bezkonkurencyjnym w tej grupie trenażerów”.

Drugą nowością jest pomiar mocy.

O tym, że firma Wahoo Fitness pracowała nad swoją wersją kolarskiego miernika mocy wiadomo było od dłuższego czasu. Gdy w ubiegłym roku na rynek trafiły odświeżone pedały SPEEDPLAY należące już do Wahoo oczywistym było, że miernik mocy amerykańskiego producenta umieszczony będzie w pedałach. Co prawda jego rynkowy debiut trochę się opóźnił, ale wszystko wskazuje na to, że warto było czekać.

Miernik mocy POWRLINK ZERO powstał w oparciu o legendarne pedały SPEEDPLAY ZERO, które nieustannie podbijają serca kolarzy na całym świecie. POWRLINK ZERO, podobnie jak wcześniejsze modele pedałów SPEEDPLAY cechują się łatwym dwustronnym wpięciem, niskim uniesieniem nad oś, oraz regulowany ruch pięty w zakresie od 0 do 15 stopni. Pedały POWRLINK ZERO cechują się współczynnikiem Q o wartości 55 mm i wysokością ponad oś 13 mm. Miernik mocy posiada standard wodoodporności IPX7, a maksymalna masa użytkownika to 113 kg.

Umieszczenie miernika mocy w pedałach przekłada się na możliwość bezproblemowego przekładania go pomiędzy rowerami, a tym samym umożliwienie trenowania z pomiarem mocy niezależnie od wybranego roweru. Jeśli chodzi o dokładność pomiaru mocy, to obierając dokładność trenażerów serii KICKR wynoszącą 1% za wzorzec producentowi również w przypadku pedałów POWRLINK udało się osiągnąć ten sam poziom dokładności. Wbudowany termometr odpowiada za kompensację zmian temperatury, a sam miernik posiada możliwość automatycznej kalibracji. Posiadacze owalnych tarcz na pewno będą zadowoleni z faktu, że miernik POWRLINK ZERO stworzony został z myślą także o nich i wyniki pomiaru cechują się taką samą dokładnością w przypadku tarcz okrągłych i owalnych.

Miernik mocy POWRLINK ZERO zasilany jest z wbudowanego źródła, które po pełnym naładowaniu umożliwia pracę nawet do 75 godzin. O niskim poziomie baterii poinformowani zostaniemy na licznikach Wahoo ELEMNT, w aplikacji Wahoo ELEMNT, a także za pomocą diod umieszonych na mierniku. Wartość mierzonej mocy i kadencji transmitowana jest do zewnętrznych urządzeń za pomocą komunikacji ANT+ i Bluetooth Smart (do trzech jednoczesnych połączeń), a wisienką na torcie jest kompatybilność z wszystkimi wcześniejszymi blokami SPEEDPLAY ZERO. W wersji z dwustronnym pomiarem oprócz danych dotyczących mierzonej mocy i kadencji transmitowany jest także rozkład mocy pomiędzy stronami. 

Po połączeniu z trenażerem Wahoo KICKR ROLLR wskazania miernika mocy POWRLINK ZERO mogą sterować obciążeniem trenażera. 

Komplet pedałów POWRLINK ZERO w wersji z jednostronnym pomiarem waży 250 gramów, a w wersji z dwustronnym pomiarem 276 gramów. Sugerowana cena detaliczna jednostronnego miernika wynosi 2999 złotych, a dwustronnego 4599 złotych.

Katie DuPree, menadżer produktu POWRLINK ZERO „Od zawsze celem firmy Wahoo było dostarczenie użytkownikom trenażerów KICKR dokładnych wartości mierzonej mocy. Teraz udało nam się przenieść tą technologię na pedały SPEEDPLAY i możemy zaoferować użytkownikom ten sam poziom dokładności i niezawodności pomiaru mocy także podczas jazdy na zewnątrz”.

Z miernika mocy POWRLINK ZERO korzystać będą między innymi członkinie zawodowej drużyny kolarskiej Le Col Wahoo, oraz Mistrzyni Świata IRONMAN 70.3 Lucy Charles-Barclay. Debiutu miernika mocy POWRLINK ZERO w zawodowym peletonie możemy się spodziewać podczas wiosennych klasyków, takich jak Paris-Roubaix, Le Fleche Wallonne, czy Liege-Bastogne-Liege.


o autorze

Paweł Waloszczyk

Twórca portalu, absolwent Politechniki Śląskiej który zamiast pisać o tym co zrobić by sprzęt rowerowy był lepszy, co robił przez ostatnie lata, postanowił sam się za to zabrać. Pasjonat nowych technologii i materiałów. 

Powiązane posty


komentarze

Powiązane treści

WiadomościWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl