​Freshed - test saszetek pochłaniających wilgoć i zapachy

Kilka miesięcy temu otrzymałem do testu saszetki Freshed. Według zapewnień miały działać do 3 miesięcy. Patrząc z perspektywy czasu, bardziej tu chodziło o ich przyjemny zapach, który z czasem się ulatnia. Nie zmienia to faktu, że jeśli chodzi o pochłanianie wilgoci i zabijanie przykrego zapachu, to produkt może służyć latami. Jest to kolejne już remedium, które ma załatwić kwestie wilgoci i ewentualnych sensacji zapachowych. Jak jest, o tym dalej...

Wcześniej testowałem różnego rodzaje płyny, spraye, które może i jakoś działały. Jednak nie miały tak przyjemnego zapachu, były środkami w postaci płynnej lub sprayu, więc na chłopski rozum, żeby pozbyć się zapachu i potu, trzeba było zapodać butom kolejną porcję wilgoci.

Freshed działają inaczej. Całkowicie na sucho. Po treningu, czy całodniowym chodzeniu w butach, wkładamy saszetki do butów, rano wyciągamy i... magia. Buty są suche, naprawdę przyjemnie pachną, a i sam zapach utrzymuje się kilka dni. Nie trzeba więc tego robić codziennie (chyba że ktoś ma spory problem, to wtedy wręcz powinien). Produkty, które używają perfum, potrafią tylko maskować bardziej lub mniej skutecznie zapachy. Czasami skutek jest wręcz odwrotny. Do zapachu butów, czy odzieży po treningu dochodzi kolejny i robi się już naprawdę paskudnie.

Freshed możemy stosować także do toreb treningowych, ubrań i ręczników, które zabierzemy ze sobą po siłowni, ale też ubrań roboczych, ochraniaczy i rękawiczek. Wszystkiego, co ma kontakt z potem. Co należy podkreślić to, że zanim produkt został wypuszczony na rynek, został poddany różnego rodzaju testom. Dowiodły, że nie zawiera żadnej chemii niebezpiecznej dla zdrowia, nie uczula i jest bezpieczny dla środowiska.. Saszetki mam już od kilku miesięcy i choć zapach jest już ledwo wyczuwalny (choć ciągle jest), to działanie polegające na absorbowaniu wilgoci się nie zmieniło. Produkt jest na lata, a przy cenie ok. 29 PLN jest jedną z najlepszych decyzji zakupowych. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że Freshed jest polskim produktem. Zdecydowanie polecam.

Co tkwi w środku? Postanowiłem otworzyć jedną z saszetek i odkryłem, że pod pierwszym woreczkiem, znajduje się drugi, a w nim już jest to, co sprawia, że to działa, węgiel aktywny z drzewa bambusowego oraz minerały i naturalne olejki zapachowe. 

Podsumowanie 

Freshed to świetny, polski produkt w doskonałej cenie o niezliczonych zastosowaniach. Możesz go stosować do butów, garderoby po treningu, torbach z siłowni czy po wyścigu, szafach, a nawet jeśli masz problem z parującymi szybami w samochodzie, też da radę, choć wtedy 2 saszetki może być trochę za mało. Żadnej chemii, perfum, jonów srebra i innych wynalazków. Moje saszetki ciągle działają, choć brakuje mi już tego miłego zapachu. Dlatego na pewno dokupię następne.

Producentem i dystrybutorem jest katowicka Yota. Bierzcie póki Wam nie wykupią...


o autorze

Paweł Waloszczyk

Twórca portalu, absolwent Politechniki Śląskiej który zamiast pisać o tym co zrobić by sprzęt rowerowy był lepszy, co robił przez ostatnie lata, postanowił sam się za to zabrać. Pasjonat nowych technologii i materiałów. 

Powiązane posty


komentarze

Powiązane treści

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl