Paryż Nicea 7 etap - Udana ucieczka Di Gregorio

Francuz Remy Di Gregorio (Astana) pokonał dziś nie tylko swoich rywali ale także złą pogodę i śliską nawierzchnię w najdłuższym etapie wyścigu Paryż-Nicea, liczącym 215km. Liderem pozostał Niemiec Tony Martin (HTC-Highroad), który w sobotę minął linię mety jako piąty.

Trzynaście kilometrów przed metą Di Gregorio zdecydował się na śmiałe posunięcie i rozpoczął samotną ucieczkę, zakończoną, jak się później okazało, powodzeniem. Drugi na mecie zameldował się Hiszpan Samuel Sanchez (Euskaltel) z 5-cio sekundową stratą.

Ten 26-letni zawodnik z Marsylii znał dobrze te region, był pod koniec sezonu bez teamu, z powodu nie wypełnienia obietnic przez team Francaise des Jeux. Na szczęście trafił pod skrzydła teamu Astana i choć stracił nadzieję na miejsce w kolarstwie francuskim podjął rękawicę i po długiej ucieczce zdobył upragnione zwycięstwo. Di Gregorio pokazał siłę charakteru zwyciężając z z Samuelem Sanchezem (Euskatel), Rigoberto Uranem i dwoma najlepszymi zawodnikami klasyfikacji generalnej - Andreasem Kloedenem oraz Tony Martinem - liderem klasyfikacji generalnej.

Najdłuższy etap tegorocznej edycji wyścigu był również najtrudniejszym, z powodu kilku kraks z powodu śliskiej nawierzchni co zmusiło wielu zawodników do rezygnacji ze ścigania jak np. Frank Schleck czy Peter Sagan.

Jedyny Polak - Maciej Paterski (Liquigas) - zajął w sobotę 111. miejsce, a w klasyfikacji generalnej zajmuje 127 pozycję. Do lidera traci już ponad godzinę...
Na czele klasyfikacji generalnej nie zaszły żadne zmiany. W dalszym ciągu Martin ma 36 sekund przewagi nad swoim rodakiem - Andreasem Kloedenem.

Po wyścigu Di Gregorio powiedział:
"Tęskniłem za takimi chwilami jak ta. Czekałem bardzo długo, aby wygrać tak piękny etap jak ten. To było wspaniałe. Kosztowało to wiele pracy i wiele pytań. To zwycięstwo dedykuję wszystkim którzy zachowali wiarę we mnie. Jechałem dla nich. Zastanawiałem się na pewnym etapie czy powinienem czekać na Vino, który był z tyłu, ale Grivko i Roman Kreuziger widzieli że mam dziś dobrą nogę i powiedzieli że mam zostać na przodzie. Nie mogłem tego przegapić. Było blisko, ale do takiego zwycięstwa musisz podjąć ryzyko. Gdy do zrobienia pozostało 100 metrów, odczułem ulgę. Pracuję w teamie ze wspaniałymi liderami. Nauczyłem się wiele od Alexandre. To mój siódmy rok w Pro-Tourze, ale ciągle widzę ile jeszcze muszę się nauczyć, widząc jak jeździ".

Klasyfikacja etapowa

1

 Rémy Di Gregorio (Fra) Astana

5:46:23

 

2

 Samuel Sanchez Gonzalez (Spa) Euskaltel-Euskadi  

0:00:05

 

3

 Rigoberto Uran Uran (Col) Sky 

 

 

4

 Andreas Klöden (Ger) RadioShack

0:00:07

 

5

 Tony Martin (Ger) HTC-Highroad

 

 

6

 Rein Taaramae (Est) Cofidis

 

 

7

 Janez Brajkovic (Slo) RadioShack

0:00:09

 

8

 Bradley Wiggins (GBr) Sky

 

 

9

 Xavier Tondo Volpini (Spa) Movistar

 

 

10

 Maxime Monfort (Bel) Leopard Trek

0:00:11

 

Klasyfikacja generalna

1

 Tony Martin (Ger) HTC-Highroad

30:46:17

 

2

 Andreas Klöden (Ger) RadioShack

0:00:36

 

3

 Bradley Wiggins (GBr) Sky

0:00:41

 

4

 Rein Taaramae (Est) Cofidis

0:01:10

 

5

 Jean-Christophe Peraud (Fra) AG2R

0:01:21

 

6

 Samuel Sanchez Gonzalez (Spa) Euskaltel-Euskadi  

0:01:29

 

7

 Janez Brajkovic (Slo) RadioShack

0:01:34

 

8

 Levi Leipheimer (USA) RadioShack

0:01:36

 

9

 Xavier Tondo Volpini (Spa) Movistar 

0:01:53

 

10

 Bauke Mollema (Ned) Rabobank

0:02:04


komentarze

WiadomościWszystkie

GalerieWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl