Evoc Explorer Pro 26 - pierwsze wrażenia
Będąc zboczeńcem plecakowo-saszetkowym przerabia się mnóstwo takich akcesoriów. Dla mnie numerem jeden jest Evoc. Teraz na moich plecach wylądował Evoc Explorer Pro 26 z kolekcji 2021...
...którego być może w sprzyjających okolicznościach da się kupić w okolicach marca. Powiem coś po babskiemu: jaki on ma piękny kolor – carbon grey dusty pink, czyli szaro różowy ;) Pojemność 26 litrów, czyli wystarczająco. Jest też do wyboru wersja 30 litrowa. Całość jest w pewnym stopniu wodoodporna, ale dodatkowo posiada wypinany ochraniacz przeciwdeszczowy.

To co bardzo mi się w nim podoba, to szeroki i elastyczny pas biodrowy, dzięki któremu jest idealnie dopasowany do małego i dużego brzucha, bez ucisku. Ma również pasek na klatkę piersiową z gwizdkiem, regulowany na wysokości. Leży bardzo dobrze, dzięki "Body hugging" przez co ciężar ładunku odczuwamy w dużo mniejszym stopniu. Ma także bardzo dobrą wentylację pleców. Kiedy weszłam na szczyt góry, gdzie wiało jak "w kieleckim", to było mi aż zimno. Do pleców przylega tylko siateczka a reszta jest odsunięta "gąbeczkowymi takimi klockami", jest to tzw. Air Flow Contact System. W styczniu może przeszkadzać, ale w sierpniu to będzie al dente. Regulowany system nośny można dopasować nawet do pleców ze skoliozą.
|
|
A teraz to, co uwielbiam najbardziej: KIESZONKI!!! Jest ich mnówsto. Małe, duże, podłużne, schowane, na wierzchu...normalnie szał ciał. Na pasie biodrowym są dwie pojemne np. na telefon - tego mi brakowało w innych plecakach. Szybki dostęp do telefonu, gdy można zrobić fotę w zachwycie nad widokami. Wejdą tam również podręczne rzeczy typu: chusteczki, pilot do samowyzwalacza, batony proteinowe, rękawiczki itd.
|
|
|
|
Z boku plecaka mamy kieszeń z siateczki na bidon, butelkę wody czy małpkę orzechówki. Od przodu mamy dwie duże kieszenie. Jedna jest odpinana tylko od góry i myślę, że jest dedykowana do bukłaka. Oczywiscie plecak ma możliwość założenia całego systemu h2o. Druga duża kieszeń jest odpinana na całej długości i jest największa. Co mnie mega zdziwiło, można do tej kieszeni dostać się również od dołu, więc odpada nam godzinne sznupanie po plecaku, w poszukiwaniu kij wie czego, bo ja zawsze czegoś szukam, a często nie wiem czego :D Tu też mamy siateczkowe miejsce na małe rzeczy typu kluczyk z samochodu lub dokumenty. No i zostały dwie ostatnie kieszenie, jedna na górze na okulary i jedna niżej na .... wszystko, co rowerowe przeważnie: dętki, pompki, łatki i klucze rowerowe, czyli to, czego nigdy nie wożę XD
|
|
Jest też chowany system mocowania kasku, dla mnie totalnie nie przydatne, bo potrafię się wywalić idąc, wiec noszę go ciągle na łbie. Ale używam tego systemu na kurtkę. No i oczywiście możliwość wożenia ochraniaczy. Można zatem powiedzieć, że jest przystosowany dla szalonych górskich rowerzystów. Ja narazie używam go chodzenia po górach i sprawdza się idealnie. Czy mogę się do czegoś doczepić? Nie śmiałabym. Jestem mało wymagająca wobec rzeczy, które posiadam i nie szukam dziur w całym. Kolor mega, pojemność idealna, wielkość w punkt, ładnie się w nim wygląda i mam go narazie tylko ja XD










komentarze