Ludzie od czarnej roboty. Lista najlepszych pomocników lidera 2020

W przerwanym sezonie 2020, który zatrzymał się i rozpoczął na nowo z powodu pandemii COVID-19, pomocnicy liderów udowodnili swoją wartość jak nigdy dotąd w profesjonalnym peletonie.

Po ponad trzy-miesięcznej przerwie, większość sezonu na topowym poziomie zamknęła się w czterech miesiącach począwszy od sierpnia. W tym czasie bohaterowie naszej wyliczanki troszczyli się o liderów ekipy, oszczędzając ich energię i trzymając ich z dala od kłopotów. Tym razem było to dużo bardziej konieczne ze względu na intensywność startów, niż bywało to do tej pory.

Ponieważ tak krótki okres w roku dawał szansę zespołom i liderom na osiągnięcie wyników, siła zespołu i pomoc kolegów z drużyny była kluczem do wielu sukcesów.

Wybrani kolarze być może nie wszyscy są rasowymi pomocnikami- jest tam również mieszanka liderów drużyn przyjmujących role super-pomocników - ale nie ma wątpliwości, że wszyscy oni zasługują na miejsce w naszym zestawieniu.

Przyglądamy się tym zawodnikom i zawodniczkom, którzy okazali się niezbędni do osiągnięcia sukcesu w 2020 roku.

Foto Tim de Waele

Rohan Dennis (Ineos Grenadiers)

Rohan Dennis Ineos Grenadiers' wziął udział w jednej z szarży roku pod Stelvio podczas tegorocznego Giro d'Italia

Jeśli myślisz o wyróżniającym się występie pomocnika w sezonie 2020, być może od razu przyjdzie ci na myśl występ Rohana Dennisa w Giro d'Italia.

Brytyjczycy doświadczyli ogromnego ciosu we wczesnej fazie wyścigu, gdy lider Geraint Thomas opuścił peleton po kraksie na 3. etapie. Rekalibracja celów w kierunku zwycięstw etapowych przyniosła im duży sukces, ale w ostatnim tygodniu Tao Geoghegan Hart zbliżył się do miejsca na podium, a nawet do prowadzenia w wyścigu.

Status pomocnika lidera ujawnił się w pełni dopiero na 18. podczas wspinaczki pod Stelvio. Tam, na najwyższym wzniesieniu wyścigu, spektakularna jazda Dennisa pod górę sprawiła, że uciekł on wraz z Geogheganem Hartem i Jai Hindleyem wszystkim faworyzowanym do wygranej w wyścigu zawonikom. Kontynuując swoją pracę w dolinie po zjeździe i u podstawy ostatniego podjazdu, pomógł wypracować swojemu koledze z drużyny przewagę na wagę wygrania etapu i zbliżenia się do lidera wyścigu.

Dwa dni później, na potrójnym 19. etapie w Sestriere, po raz kolejny wysunął się na prowadzenie, ciągnąc Geoghegana Hart'a wraz z Hindley'em wielokrotnie wracając na prowadzenie czołówki po atakach Hindley'a. Następnego dnia Geoghegan Hart wygrał Giro i nie ma wątpliwości, że Dennis odegrał kluczową rolę w tym zwycięstwie.

Foto Tim de Waele

Sepp Kuss (Jumbo-Visma)

Sepp Kuss był kluczem do sukcesu dla lidera zespołu Jumbo-Visma Primoža Rogliča, który wygrał Vuelta a España

Holenderska ekipa miała tak mocny rok, że kilku członków tej ekipy mogło zapełnić tą listę, ale - oprócz głównej roli w Tour de France - popisy Kussa na Vuelta a España były kluczowe dla wsparcia Primoža Rogliča w jego drugim z rzędu zwycięstwie w wyścigu.

Jako członek mocnego górskiego pociągu Jumbo, w skład którego wchodzili George Bennett i Robert Gesink, Kuss był ostatnim człowiekiem w kolejce przed Rogličem, często wspinającym się na szczyt klasyfikacji generalnej na wielu górskich etapach, które ustawiały tabelę wyników podczas Vuelty.

Pięć miejsc w pierwszej dziesiątce przez cały wyścig świadczyło o jego wartości, Roglič wygrał trzy etapy i generalkę, ale to właśnie praca Kussa na brutalnym Angliru, gdzie pomógł po prostu uratować Słoweńcowi zwycięstwo w Madrycie. Gdy Roglič miał kłopoty, podczas ataków Richarda Caparaza (Ineos Grenadiers) , Kuss był gotów nadać takie tempo by ograniczyć straty swojego lidera do zaledwie 20 sekund. Bez Amerykanina u boku, Roglič mógł po prostu stracić bezpowrotnie czerwoną koszulkę.

Na szczególną uwagę zasługuje również Wout van Aert, który naprawdę zasługuje na bonusowe miejsce. Tak wszechstronny kolarz pojawia się bardzo rzadko w peletonie zawodowym, wygrywając sprinterskie końcówki, etapy jazdy na czas, a podczas pomocy Rogličowi nadając tempo, przy którym rasowi wspinacze odpadali z tyłu szczupłego peletonu pretenduje do miana jednego z najbardziej wszechstronnych kolarzy ostatniej dekady.

Foto tageblatt.lu

Christine Majerus (Boels Dolmans)

Christine Majerus jest bardzo doświadczoną zawodniczką w Boels Dolmans. Weteranka z Luksemburga jest jedną z najbardziej doświadczonych zawodniczek w holenderskiej drużynie i niekwestionowanym kapitanem szosowym w Boels Dolmans. Po raz kolejny udowodniła swoją wartość jako zawodniczka drużyny w 2020 roku.

Czynnie uczestniczyła w czterech  z siedmiu zwycięstw w sezonie, w tym wszystkie cztery zwycięstwa w kobiecym WorldTour. W marcu w Le Samyn pomogła rozbić pościg za zwycięskim solowym odjazdem Chantal van den Broeck-Blaak i ostatecznie finiszowała po drugie miejsce.

W La Flèche Wallonne Majerus pracowała dla Anny van der Breggen, gdy Holenderka wygrywała wyścig szósty raz z rzędu. Tydzień później znów była pod ręką, zajmując 12. miejsce, gdy Jolien D'Hoore odniosła zwycięstwo, a w Tour of Flanders pomogła Van den Broeck-Blaak i Amy Pieters w finiszu na dwóch pierwszych miejscach.

W 2020 roku nie było żadnego wyróżniającego się występu Majerus zamiast tego zrobiła to co robi bardzo dobrze, ustawiała taktykę podczas wyścigu i wprowadzała spokój w drużynie- klucz do dalszego sukcesu Boels Dolmans.

Foto Groupama FDJ

Jacopo Guarnieri (Groupama-FDJ)

Wspólne świętowanie Arnauda Démare'a i Jacopo Guarnieri'ego Groupama-FDJ było dość częstym widokiem w tym sezonie.

Od momentu dołączenia do Groupama-FDJ w 2017 roku, Guarnieri stał się niezawodnym partnerem sprintu Arnauda Démare'a i jednym z najbardziej niezawodnych zawodników w peletonie.

W 2020 roku Jacopo wielokrotnie świętował na linii mety, ponieważ Démare cieszył się jednym z najlepszych sezonów w swojej dotychczasowej karierze. Francuz odniósł aż 14 zwycięstw w tym sezonie, a w 13 z nich towarzyszył mu Guarnieri i przez 46 z 49 dni wyścigowych.

Cztery zwycięstwa i koszulka punktowa w Giro d'Italia były punktem kulminacyjnym, a Guarnieri pomógł Démare'owi również w zwycięstwie w Mediolan-Torino, koszulkach sprintera podczas Tour de Wallone i Tour de Luxembourg, jak również w wielu etapach obu wyścigów.

W nowoczesnym kolarstwie nieoceniona jest wartość zawodnika na czołowej pozycji - wystarczy spojrzeć na przykład Deceuninck-QuickStep (więcej o nich w dalszej części)

Foto Tim de Waele

Tim Declercq (Deceuninck-QuickStep)

Czy to naprawdę wyścig szosowy, jeśli Tim Declercq (Deceuninck-QuickStep) nie pracuje na czele peletonu?

Mówiąc o dużych parowozach na czele peletonu, Tim 'The Tractor' Declercq jest z pewnością jednym z najwybitniejszych pomocników ostatniej dekady - i został wybrany na najlepszego pomocnika na świecie w ankiecie dla zawodników na początku tego roku.

W połowie długiego i nudnego etapu Grand Tour można było często zobaczyć Belga prowadzącego peleton, który wraz z Tony'm Martinem z Jumbo-Vismą pełni rolę lokomotywy kontrolującej tempo grupy.

To nie jest przyjemna i widowiskowa praca, a Declercq w kluczowych momentach wyścigu nie trzyma takiego samego tempa jak Kuss czy Guarnieri (choć podczas tegorocznego Driedaagse Brugge-De Panne zajął drugie miejsce za kolegą z drużyny Yvesem Lampertem), ale mimo to jest to praca niezbędna. Ogromną wartość ma możliwość kontrolowania dystansu do ucieczki przez cały dzień przez zwiększenie prędkości na ostatnich kilometrach.

On i Michael Mørkøv - kolejny zawodnik, który mógłby mieć tutaj swoje miejsce - po raz kolejny odegrali kluczową rolę, pomagając swojemu sprinterowi, w tym roku Samowi Bennettowi, w osiągnięciu licznych zwycięstw na najwyższym poziomie, podnosząc Deceuninck-QuickStep do rangi światowego lidera kolarstwa.

Foto Cor Vos

Ellen van Dijk (Trek-Segafredo)

Praca Ellen van Dijk w Liège-Bastogne-Liège pomogła koleżance z drużyny Trek-Segafredo, Lizzie Deignan, odnieść zwycięstwo

Holenderska weteranka przywiozła do domu kilka własnych skalpów w 2020 roku, srebrny i brązowy medal w Mistrzostwach Europy i Świata, a także pierwsze w karierze miejsce na podium w Liège-Bastogne-Liege.

Ale mimo wielu dobrych wyników godnych lidera zespołu, to właśnie jej występ w tym ostatnim wyścigu sprawił, że zdobyła miejsce na naszej liście. Wygrała drużyna Lizzie Deignan, a Van Dijk odegrał kluczową rolę w sukcesie Brytyjki w Walonii.

Para była w silnej grupie uciekinierek, która oderwała 80 kilometrów przed metą, a Van Dijk była w odjeździe wcześniej, zanim Deignan przeskoczyła do przodu, dołączając m.in. do Marianne Vos i Amy Pieters.

Deignan nie czekała długo, i dość szybko zdecydowała się na ponowny atak wspinając się pod La Redoute za radą Van Dijk. Szybko budowała przewagę, podczas gdy jej koleżanka gasiła wszelkie próby kontrataku goniąc każdą odjeżdżająca zawodniczkę. Szczytowa przewaga wynosiła 2 min 20 sek, a przewaga na linii mety stopniała do zaledwie dziewięciu sekund nad goniącą ją od 15 km przed metą Grace Brown Mitchelton-Scott.

Gdyby nie kontrola pogoni Van Dijk, Australijka mogłaby ją po prostu wygrać.

Foto Javier Lizón

Nicolas Roche (Team Sunweb)

Team Sunweb był królikiem z kapelusza podczas Tour de France w tym sezonie, zdobywając trzy zwycięstwa etapowe w wyścigu, wraz z pięcioma miejscami na podium i nagrodą za odkrycie wyścigu, Marc Hirschi.

36-letni Irlandczyk Roche był kluczem do sukcesu ekipy, jego doświadczenie z dziewięciu poprzednich startów w wyścigu było przewodnim światłem dla ekipy, która składała się z pięciu zawodników w wieku do 25 lat, w tym trzech debiutantów na Tour de France.

Prawdopodobnie najbardziej widoczny pokaz pracy zespołowej podczas wyścigu nastąpił na etapie 12 do Sarran w środkowej Francji. Idealny etap na przerwę, Sunweb nie angażował się w walkę aż do wzgórz na ostatnich 50 kilometrach, gdzie Søren Kragh Andersen i Tiesj Benoot zaatakowali, później pomagając Hirschiemu w jego solowej akcji do mety.

Roche wszedł do gry później, odgrywając kluczową rolę w przerwaniu pościgu za swoim szwajcarskim kolegą z drużyny wraz z Kraghiem Andersenem, który zajął trzecie miejsce. Podobnie jak zwycięstwo Kragh'a Andersen'a na 19. etapie, był to raczej wysiłek zespołowy, a nie jeden człowiek wzmacniający lidera zespołu. Nie ma jednak co do tego wątpliwości - Roche był kluczowym elementem w podejściu zespołu do wyścigu.

Amanda Spratt (Mitchelton-Scott)

Praca dla prawdopodobnie najlepszego zawodnika w tym sporcie może wydawać się łatwym zadaniem, ale nikt nie poradzi sobie sam. Annemiek van Vleuten odniósła siedem zwycięstw w 2020 roku i utrzymała się w czołówce zawodniczek , mimo że po złamaniu nadgarstka na 7. etapie straciła pewne zwycięstwo Giro Rosa. Spratt była w niemal każdym wygranym przez nią wyścigu dużym wsparciem.

Australijska weteranka była obok na początku sezonu, kiedy Van Vleuten odnosiła cztery zwycięstwa z rzędu, od Emakumeen Nafarroako Klasikoa do Strade Bianche. Spratt odegrała w nich wszystkich rolę jako drugi najsilniejszy zawodnik w zespole za swoim liderem i kontynuowała tę rolę aż do pechowego Giro Rosa.

Obie kobiety odniosły obrażenia w kraksie, która miała miejsce na etapie do Maddaloni i zakończyła wszelkie nadzieje na kolejne zwycięstwo. Spratt, która opuściła wyścig ze wstrząsem mózgu, pomogła Van Vleuten uzyskać do tego momentu prowadzenie 1min 48 sek, ale nie tak miało wyglądać zakończenie tej etapówki.. Van Vleuten przechodzi do grupy Movistar w przyszłym sezonie, więc ich pięcioletnia współpraca dobiega końca.

Foto Getty Images

Sep Vanmarcke (EF Pro Cycling)

Miejsce Vanmarcke na tej liście jest wynikiem pracy podczas kilku dni na wietrznym Paryż Nicea, a nie serii wyników na przestrzeni całego sezonu.

Wietrzny Belg nawiązał efektywną, choć niecodzienną współpracę z liderem GC EF, drobnym Sergio Higuitą, prowadząc i przeciągając go do czołówki umiejętnie nim sterując na rantach, podczas gdy inni liderzy mieli z tym bardzo duży problem.

Podczas gdy inni kolarze klasyczni w zespole - Alberto Bettiol i Tom Scully - również odgrywali ważne role, to właśnie Vanmarcke przejął prowadzenie w holowaniu Higuity pod wiatr, pomagając mu wrócić do przodu po tym, jak został złapany na etapie 1 wspomagając dalej, gdy wiatr torpedował peleton przez kolejne etapy.

Mimo że Higuita nie wygrał wyścigu, to swoje pierwsze miejsce na podium WorldTour zawdzięcza Vanmarcke.

Żródło: Cyclingnews


o autorze

Piotr Szafraniec

Kolarz, kucharz, akrobata. Dwukrotny Mistrz Polski Dziennikarzy w kolarstwie szosowym.

Powiązane posty


komentarze

Powiązane treści

WiadomościWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl