Wielkopolskie ściganie. XCO Chodzież
Jeszcze dwa tygodnie temu planowałem wystartować w UpHillu organizowanym przez Rysianka Team MTB. Życie jednak zweryfikowało plany, bo jak się okazało drugi weekend lipca spędziłem w Wielkopolsce, a konkretnie w Poznaniu. Będąc tak blisko Chodzieży gdzie ”Chodzieskie Towarzystwo Rowerowe” zorganizowało wyścig MTB w formule XCO postanowiłem skorzystać z okazji i zrobić sobie odskocznię od maratonu.
Wraz z dwójką znajomych Kasią i Jackiem dotarliśmy na miejsce około godz. 10:00. Niestety Kasi nie wystarczyło już czasu na pełny objazd trasy, co w XCO jest bardzo ważnym elementem –sam robiąc objazd, tej raczej łatwej natomiast szybkiej trasy, kilkukrotnie „wyleciałem”na zakręcie.. Zbliżając się do miasteczka zawodów usłyszeliśmy spikera który odpytywał uczestników z historii kolarstwa, a w powietrzu unosił się zapach grillowanych kiełbasek i pysznego ciasta. Po odebraniu pakietów startowych zapoznałem się z listą startową, na której odnalazłem tylko jedno znajome mi nazwisko – Jan Zozuliński zawodnik Volkwagen Samochody Dostawcze MTB T eam(ubiegłoroczny MP Masters IV). Na 10:30 zaplanowano start mężczyzn w kategorii M1, oraz kobiet. Mieli oni do pokonania 5 okrążeń z których każde po 4 km, oraz 90m w pionie. . Rywalizację w tej kategorii wygrał Miłosz Zwierski który już na pierwszym okrążeniu odjechał w pojedynkę swoim rywalom, natomiast kolejne stopnie na podium zajęli jego koledzy z „UKS Sportowiec Piła” którzy wjechali na linię mety 2,5 minuty później z tym samym czasem na tabeli wyników.
Kategorie kobiet zdominowała Daria Kasztarynda(CHTR Bryza MTB Team) nie pozostawiając rywalkom żadnych złudzeń do kogo należy najwyższy stopień na podium. Mój start(kat M2/M3) zaplanowany był na godzinę 12:30, w sektorze ustawiłem się po zapoznaniu z trasą. Tak jak się tego spodziewałem ruszyliśmy mocniej niż ma to miejsce w maratonach, w pierwszy singiel wjechałem na 11 pozycji, po chwili udało mi się minąć jeszcze 2 zawodników, którzy niestety chwile później znaleźli się z powrotem przede mną za sprawą błędu który popełniłem na przejeździe przez pierwsze „korzonki”. Na drugim okrążeniu udało mi się wyprzedzić jeszcze dwóch pojedynczych zawodników.
W połowie wyścigu zorientowałem się, że zawodnik który jedzie za mną to Jacek Paszke(Unit Martombike Team) – kolega z którym przyjechałem – od tego momentu nie było mowy o odpuszczeniu korby choćby na chwilę, ja motywowałem go do pogoni natomiast on mnie do ucieczki, dzięki takiej „wzajemnej motywacji” udało się poprawić czas ostatniego okrążenia względem trzech poprzednich i ukończyć zawody na 7 pozycji w kat. M2, natomiast kolega Jacek na 3 miejscu w kategorii M3. Zwycięzcą w kategorii M2 został zawodnik mający już na swoim koncie sukcesy -Bartosz Kołodziejczyk (Eurobike Kaczmarek Electric MTB Team), natomiast w kategorii M3 był to Łysak Robert (N-Bike Academy)
Trzeba przyznać, że organizator tej małej imprezy wyciągnął z terenu ile się tylko dało. Sztywne podjazdy, strome, proste zjazdy zakończone ciasnymi zakrętami w których z każdym kolejnym okrążeniem tworzyły się naturalne bandy. Znalazło się też trochę korzeni, powalone drzewo oraz szersze odcinki na których można było wyprzedzać rywali. Jeśli za rok będę w okolicy to chętnie zawitam ponownie na tym małym lokalnym wydarzeniu który zgromadził 66 miłośników kolarstwa górskiego.
komentarze