Naturalnie że można. Z Hurom Polska promujemy zdrowe nawyki.
W jednej z dwóch naszych redakcyjnych Kolarskich Kuchni od ponad roku trwały rozmowy na temat doposażenia w maszynę wyciskającą soki z owoców i warzyw. Dylematów było kilka, na tle zarówno ceny, jak wyboru marki. W zasadzie dobiliśmy do momentu, w którym na polu bitwy pozostały tylko dwie liczące się nazwy i pewność że będzie to wyciskarka wolnoobrotowa. Dość szybko odrzuciliśmy pomysł na sokowirówkę, po rozmowach z osobami, które używały ich regularnie w swojej kuchni. Wartości odżywcze, jakie przesyła ze swojego kranika do kubka wolnoobrotowy walec ślimakowy wzięły zdecydowanie górę. I nieodparta chęć sprawdzenia w realu opowieści o domowej produkcji naturalnego EPO, które potrafi zbudować wysoki poziom żelaza, a co za tym idzie, również hematokrytu i krwinek czerwonych, które w naszym sporcie są na wagę diamentów. Koniec końców, podjęliśmy decyzję o zakupie wyciskarki z bardzo chwalonej już przez użytkowników marki Hurom Polska. Po skontaktowaniu się z dystrybutorem i przyjaznej rozmowie, po jednym dniu od kontaktu kurier dostarczył przesyłkę do naszej redakcyjnej kuchni.
Żeby temat od początku nie wyglądał banalnie, przypięliśmy naczelnemu Kolarskiej Kuchni plakietkę w klapie marynarki i wysłaliśmy przed zakupem wyciskarki do laboratorium medycznego, by sprawdzić jego wszystkie parametry krwi, zanim zaczęliśmy pompować w niego codzienne dawki soku z buraków, wsparte całą gamą i warzyw i owoców, bez których przyswajalność żelaza stoi na dużo niższym poziomie. Zabawa sokami zaczęła się dość szybko po otwarciu kartonu. Obawy związane z uszkodzeniem podczas użytkowania były nieuzasadnione, kilka minut poświęcone na czytanie instrukcji, samodzielne rozłożenie i ponowne złożenie całego zestawu rozwiało wszystkie wątpliwości. Pistolet startowy wystrzelił i codziennie w podajniku wyciskarki lądować zaczęły wszystkie znane nam cytrusy, polskie owoce i warzywa. I nie sądziliśmy, że pomysłów na mieszanie smaków w wyciskarce może być aż taka ilość. Nie będziemy zagłębiali się w pojedyncze zestawienia, pozostaniemy tu przy dwóch, które najbardziej przypadły nam do gustu, łączących w składzie buraki z pozostałymi warzywami i owocami obfitującymi w witaminę C, bez której jak wspominaliśmy, przyswajalność żelaza stoi na niższym poziomie.
Model Hurom One Stop ma tą ogromną zaletę, że po prostym przygotowaniu składników na nasz sok, pozwala się zwyczajnie nudzić kilka minut patrząc jak robi całą resztę za nas. Obsługa ogranicza się jedynie do napełnienia górnego pojemnika warzywami i owocami, oraz wypuszczenia soku przez kranik. Jedynym bardziej uciążliwym momentem jest mycie pojedynczych elementów wyciskarki, jednak często można się ograniczyć do mocnego wypłukania, w zależności od używanych owoców. Nie bez powodu piszemy o łatwości i szybkości obsługi, bowiem w czasach gdy życie toczy się w biegu, brakuje często czasu na tak wydawało by się banalne i regularne czynności. Soki, które zagościły w naszej kuchni w bardzo dużej mierze zastąpiły suplementy, w szczególności witaminy. Organizm po pewnym okresie dostarczania mu soków, przestał domagać się dodatkowych porcji witamin, co uważamy za spory sukces pod kątem zarówno formy sportowej, jak i zdrowia. Dodatkową zaletą wyciskanych w ten sposób soków jest zatrzymanie w płynie niemal wszystkich składników mineralnych i witamin, czego nie jesteśmy w stanie osiągnąć w przypadku sokowirówki.
Okres przygotowawczy do sezonu obfituje jak zawsze bardzo dużymi obciążeniami treningowymi, a nasz królik doświadczalny skazany jest również na pracę fizyczną w sektorze budowlanym, co wyraźnie podnosi TSSy z całego dnia w ruchu :) Zwyczajowo przed sezonem zaliczał bardzo widoczny spadek poziomu hemoglobiny, hematokrytu i krwinek czerwonych. Tym razem, po około 4 miesiącach niemal codziennej "kuracji" sokami z buraka, mieszanymi z innymi warzywami i owocami utrzymał na niemal tym samym poziomie wartości składu krwi. Szczerze mówiąc liczyliśmy mimo wszystko na wzrost, jednak jak się okazuje, burak nie jest w stanie takimi dawkami z natury aż tak wyraźnie poprawić tak przydatnych nam parametrów krwi. Ten mit w części więc przy okazji zostaje obalony. Nie zniechęciło nas to jednak do dalszego eksperymentowania tak ze smakiem , jak i z warzywami, które odkrywamy na nowo w codziennej kuchni. Przebojem wdarł się tu seler naciowy, który wydawał się nam bardzo banalny ( jak to możliwe? ), papryka i papryczki chilli łączone z burakiem ( krwawa Mary ) i różne połączenia cytrusów, od czasu do czasu wykorzystywane również jako najbardziej naturalne izotoniki połączone ze szczypta soli, czy miodu.
Sok z buraków z witaminą C :
1 duży burak
3 gałązki selera naciowego
1 jabłko
Buraka obrać ze skórki, lub jak my to robimy, wyszorować solidnie pod bieżącą wodą. Jabłko umyć. Seler naciowy pokroić w grubą kostkę. Podobnie pokroić wraz ze skórką jabłko, natomiast burak nieco drobniej, gdyż ułatwi to pracę wyciskarki. Wrzucamy do pojemnika One Stop, uruchamiamy i czekamy 1-2 minuty. Wylewamy. Gotowe
Koktajl owocowo-jarmużowy na odporność
4 szklanki posiekanych liści jarmużu
3 pomarańcze
jabłko
Umyte liście jarmużu siekamy na mniejsze kawałki. Jabłko myjemy i kroimy w dużą kostkę. Obieramy pomarańcze i kroimy w dużą kostkę. Wszystkie składniki umieszczamy w pojemniku One Stop i czekamy 2 minuty na wyciśnięty sok.
komentarze