Próby poszarpania faworytów. Etap wygrywa Sander Armee.
Chris Froome Sky skorzystał na rosnącym zmęczeniu swoich najgroźniejszych rywali podczas dzisiejszego etapu. Sam miał problemy w pewnym momencie, jednak w finałowej części dzisiejszej gonitwy to on zostawiał w tyle zawodników którzy mu zagrażają w generalce. Jedynym, który wymknął się z jego sieci był Fabio Aru z Astany, jednak ma on bezpieczną dla Krzysia stratę.
Photogomez Sport
Dziś ucieczka dnia oderwała się około 50 km po starcie i był to baardzo szeroki skład, bo aż 20 zawodników. Napompowali oni przewagę nad peletonem do...13 minut. Mknęli do podjazdów, które znajdowały się w drugiej części etapu zgodnie. Po wjechaniu w pagórki przypominające nasze Beskidy w peletonie zaczęły się dziać dziwne rzeczy, które miały duży wpływ na dalszą rywalizację największych tego wyścigu.
Photogomez Sport
Team Katusha Alpecin, który najwidoczniej w dużej tajemnicy obmyślił plan przetrzepania faworytów i zaskoczenia ich, realizował swoje założenia z diabelską precyzją wystawiając na czub aż pięciu zawodników i dyktując mordercze tempo na jednym z pierwszych podjazdów. Mają w generalce swojego zawodnika czającego się na podium końcowe, więc próbują wytargać ile jest możliwe na swój sposób. I chwała im za to, bo rywalizacja stała się dużo ciekawsza. Przedostatni podjazd stał więc pod znakiem siwego dymu i strzelania mocnych ludzi z peletoniku. Jednym z nich był Esteban Chavez z Orica Scott.
Photogomez Sport
Na 30 kilometrów przed metą w czubie jechali już tylko Julian Alaphilippe z Quick Step Floors, Alexey Lutsenko z Astany i Sander Armee z Lotto-Soudal. Ta trójka z bezpieczną przewagą próbowała walczyć o wygraną. Julian jako pierwszy rzucił karty i odszedł od stołu, kilometr przed metą Armee wyciągnął asa i pożegnał się z Lutsenko mijając potem samotnie linię mety. Z tyło Fabio Aru z zdołał oderwać się faworytom i zyskał minutę w klasyfikacji generalnej. Nie zmieniło to jednak tabeli. Ponownie ostro atakował Alberto Contador z Trek Segafredo. Dziś prorokowaliśmy trzecią wygraną Tomka Marczyńskiego, ale robotę za niego wykonał Sander Armee. Tak czy siak w każdy czwartek wygrywali ludzie z Lotto Soudal. Ciekawa sprawa.
Photogomez Sport
Klasyfikacja etapu:
1. ARMEE Sander - LOTTO SOUDAL 04h 09' 39'' 2. LUTSENKO Alexey - ASTANA PRO TEAM + 00' 31''
3. VISCONTI Giovanni - BAHRAIN - MERIDA + 00' 46''
4. GOUGEARD Alexis - AG2R LA MONDIALE + 01' 02''
5. ROJAS José Joaquin - MOVISTAR TEAM + 01' 06''
6. DE MARCHI Alessandro - BMC RACING TEAM + 01' 19''
7. TRENTIN Matteo - QUICK - STEP FLOORS + 01' 21''
8. PARDILLA BELLON Sergio - CAJA RURAL - SEGUROS RGA + 01' 21''
9. TOLHOEK Antwan - TEAM LOTTO NL - JUMBO + 01' 38''
10. ROUX Anthony - FDJ + 01' 42''
...
72. MARCZYNSKI Tomasz - LOTTO SOUDAL + 24' 47''
102. NIEMIEC Przemysław - UAE TEAM EMIRATES + 24' 47''
111. POLJAŃSKI Paweł - BORA - HANSGROHE + 24' 47''
112. MAJKA Rafał - BORA - HANSGROHE + 24' 47''
Klasyfikacja generalna:
1. FROOME Christopher - TEAM SKY 72h 03' 50''
2. NIBALI Vincenzo - BAHRAIN - MERIDA + 01' 37''
3. KELDERMAN Wilco - TEAM SUNWEB + 02' 17''
4. ZAKARIN Ilnur - TEAM KATUSHA ALPECIN + 02' 29''
5. CONTADOR Alberto - TREK - SEGAFREDO + 03' 34''
6. LOPEZ MORENO Miguel Angel - ASTANA PRO TEAM + 05' 16''
7. WOODS Michael - CANNONDALE DRAPAC PROFESSIONAL CYCLING TEAM + 06' 33''
8. ARU Fabio - ASTANA PRO TEAM + 06' 33''
9. POELS Wout - TEAM SKY + 06' 47''
10. KRUIJSWIJK Steven - TEAM LOTTO NL - JUMBO + 10' 26''
...
39. MAJKA Rafał - BORA - HANSGROHE + 01h 38' 23''
57. MARCZYŃSKI Tomasz - LOTTO SOUDAL + 02h 17' 50''
74. POLJAŃSKI Paweł - BORA - HANSGROHE + 02h 43' 43''
86. NIEMIEC Przemysław - UAE TEAM EMIRATES + 02h 58' 30''
Lider wyścigu - FROOME Christopher - TEAM SKY
Najlepszy sprinter - FROOME Christopher - TEAM SKY
Najlepszy góral - VILLELLA Davide - ITACANNONDALE DRAPAC PROFESSIONAL CYCLING TEAM
Najlepsza drużyna - ASTANA PRO TEAM
komentarze