Mokiejewski i Wojtyła pierwsi na Śnieżce

W Karpaczu lato w pełni, ale na najwyższym szczycie Karkonoszy (1602 m) było nie tylko odrobinę chłodniej, ale też bardzo wietrznie, co nie jest na Śnieżce niczym niezwykłym. I to właśnie porywisty wiatr był głównym przeciwnikiem kolarzy biorących udział w XVII Uphill Race Śnieżka.

Ci którzy najpierw wygrali swoją szansę zdobywając miejsce na liście startowej (limit 350 miejsc wyczerpał się w niespełna 100 sekund!),  teraz musieli sprostać zadaniu o wiele trudniejszemu – wjechać z Karpacza na Śnieżkę.

Wiadomo było że najlepsi powinni pojawić się pod szczytem przed upływem godziny, a kandydatów do zwycięstwa było przynajmniej kilku. Tuż po starcie, w samym Karpaczu, mamy zazwyczaj jeszcze w miarę zwartą choć rozciągniętą grupę, ale potem – jeśli chcesz wygrać, musisz rwać w górę i do przodu, przygotowując się jednocześnie na to, że najtrudniejszy odcinek trasy znajduje się pod samym szczytem. I nigdy nie wiesz czy wjedziesz w burzę, mgłę czy śnieżycę.

Walkę w pionie (ponad 1000 m i 13, 5 km) wygrał Marcin Mokiejewski (55:05, Mowi Sport Wrocław) i choć w tego typu wyścigach rzadko kolejność na mecie rozstrzyga się na ostatnich metrach, a zwycięzcy z reguły docierają do mety samotnie, w minioną niedzielę zwycięzcę od drugiego na mecie zawodnika dzieliły tylko dwie sekundy. Drugi na Śnieżce pojawił się Lukasz Derheld (EDF Trek Gdynia).  Ze stratą nieco ponad 30 sekund do zwycięzcy, na miejscu trzecim, zameldował się Michał Ficek (Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team).

            Magdalena Wojtyła (Immotion Specialized Skoda Gall ICM Team) wygrała tę karkonoską wspinaczkę w kategorii kobiet z czasem 1:16:27. Drugie miejsce zajęła Marta Garnek (Dream Bike Bielawa). Na miejscu trzecim znalazła się Anna Michalak – Warżała (PM Rider Team). Różnice między paniami również nie były wielkie, a rywalizacja zacięta, choć Magdalena Wojtyła zdecydowanie nadawała jej ton i dyktowała warunki.

Na liście startowej tradycyjnie znalazło się kilku zawodników z Czech i Niemiec. Nie można też zapomnieć, że tegoroczny zwycięzca Marcin Mokiejewski, który pojawia się też często w czołówce kolejnych imprez cyklu Bike Maraton to syn  Witolda Mokiejewskiego – wybitnego polskiego kolarza szosowego i torowego, mistrza Polski,  uczestnika Mistrzostw Świata, olimpijczyka. Kolarskie rodzinne tradycje rozwijają się więc pięknie.

XVII Uphill Race Śnieżka przeszedł do historii. W przyszłym roku czas na dwudziestą ósmą edycję tego wyścigu, a trzydziestolecie tej jedynej w swoim rodzaju imprezy zbliża się milowymi krokami.


o autorze

Mateusz Zoń

Od 1999 roku wyczynowo uprawia kolarstwo górskie, wielokrotnie stawał na najwyższych stopniach podium prestiżowych zawodów, także poza granicami kraju. 


komentarze

WiadomościWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl