Marek Konwa zwycięzcą wyścigu Super Pucharu Polski w kolarstwie przełajowym w Gościęcinie

Marek Konwa zajął pierwsze miejsce w elicie, w 23. edycji wyścigu „Bryksy Cross” rozgrywanego ostatniej niedzieli w Gościęcinie. W zawodach o randze Super Pucharu Polski dobrze poradzili sobie także Katarzyna Solus – Miśkowicz, która zajęła 3. miejsce w elicie kobiet oraz Marceli Bogusławski, który uplasował się na 1. pozycji w kategorii U23 i jako 4. w elicie mężczyzn.

Trasa Super Pucharu Polski w kolarstwie przełajowym w Gościęcinie „Bryksy Cross” wymagała od zawodników wszechstronnych umiejętności – nie brakowało błota i technicznych nawrotów. Również warunki atmosferyczne nie rozpieszczały zawodników, którzy musieli zmagać się z deszczem, śniegiem i porywistym wiatrem. W tych warunkach drużyna Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team pokazała się na zawodach z bardzo dobrej strony.

Komentarz Marka Konwy z Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team (Super Puchar Polski „Bryksy Cross” w Gościęcinie – 1. miejsce w elicie):

23. edycja „Bryksy Cross” odbyła się w typowo przełajowej pogodzie – było deszczowo, momentami padał śnieg a przy okazji wiał wiatr. Wymagająca była także błotnista i interwałowa trasa. Na szczęście zawody zgromadziły sporo kibiców, którzy gorąco nas dopingowali! Dzięki ich wsparciu czułem się bardzo dobrze i zaatakowałem od pierwszej rundy, a następnie, stopniowo, udawało mi się powiększać przewagę. Dobrze dobrane szytki A. Dugast mocno ułatwiły mi wyścig. Ostatecznie z dużą przewagą wjechałem samotnie na metę. Muszę przyznać, że organizacja zawodów stała jak zwykle na wysokim poziomie – brawa dla Jana Pateraka, dyrektora wyścigu!

Marceli Bogusławski z Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team (Super Puchar Polski „Bryksy Cross” w Gościęcinie - 1 miejsce w kategorii U23 i 4 w elicie):

W minioną niedzielę wystartowałem w kolejnej edycji Super Pucharu Polski CX w Gościęcinie. Na wyścig zjechała cała Polska czołówka, brakowało tylko Mariusza Gila, który ścigał się za granicą. Runda wyścigu była bardzo wymagająca przez ciężkie warunki pogodowe. Podczas wyścigu elity zaczął padać deszcz i z rundy na rundę robiło się coraz ciekawiej. Od samego startu mocne tempo narzucił Marek Konwa, którego nikt nie wytrzymał. Marek samotnie minął linię mety, wygrywając wyścig. Ja rywalizację zakończyłem na pierwszym miejscu w U23 oraz czwartym miejscu w elicie.

Katarzyna Solus Miśkowicz z Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team (Super Puchar Polski „Bryksy Cross” w Gościęcinie – 3. miejsce w elicie kobiet):

Słyszałam, że trasa Super Pucharu Polski w Gościęcinie jest jedną z najlepszych tras przełajowych w Polsce. Nie zawiodłam się. Co prawda deszczowe i wietrzne warunki atmosferyczne wymagały od zawodników pracy na najwyższych obrotach, ale to też urok tej dyscypliny – wymaga od kolarza maksymalnego zaangażowania. To właśnie pociąga mnie w przełaju i to dlatego, mimo małego doświadczenia w tej dyscyplinie, postanowiłam spróbować w niej swoich sił. Na szczęście SCOTT Sports Polska wyposażył mnie w świetne rowery, dzięki którym mogę ścigać się z najlepszymi i mam nadzieję, że sukcesów takich jak ten w minioną niedzielę będzie więcej. Chciałabym bardzo pogratulować Magdzie Sadłeckiej, która ostatecznie zajęła 2. miejsce, ale dzielnie walczyła o wygraną z Czeszką Katariną Mudrikową. Jestem również pełna podziwu dla moich klubowych kolegów, którzy jak zwykle nie zawiedli! Bardzo się cieszę z 1. miejsca Marka w elicie, oraz wygranej Marcelego w kategorii U23 i 4 miejsca w klasyfikacji Open.

Bogdan Czarnota z Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team (Super Puchar Polski „Bryksy Cross” w Gościęcinie – DNF):

Doczekałem się wreszcie pierwszego przełaju w tym roku. Wiązałem z nim duże nadzieje, tym bardziej, że startowałem na sprzęcie najwyższej klasy – Scott Adict CX 10. Trasa była rewelacyjna i trzeba było się bardzo postarać, aby pokonać ją płynnie. Wystartowałem z ostatniej pozycji ponieważ nie miałem jeszcze punktów i musiałem się przebijać do czołówki. Nie było łatwo, ale udawało się. Niestety warunki na trasie pogarszały się z rundy na rundę, a trawa z błotem skutecznie uniemożliwiały mi płynną jazdę. Mimo to starałem się jechać do końca. Na jednym ze zjazdów nie opanowałem jednak roweru i zaliczyłem upadek. Skrzywiona kierownica i mostek uniemożliwiły mi dalszą jazdę. Zdaję sobie sprawę, że mój debiut nie należał do udanych, ale nie poddaję się i wierzę, że na kolejnym wyścigu będzie lepiej. Poza tym chylę czoła przed kolegą z drużyny – Markiem Konwą, który był niezaprzeczalnie bohaterem zawodów. Pięknie było oglądać jak dobrze radzi sobie na tej trudnej i wymagającej trasie.


o autorze

Mateusz Zoń

Od 1999 roku wyczynowo uprawia kolarstwo górskie, wielokrotnie stawał na najwyższych stopniach podium prestiżowych zawodów, także poza granicami kraju. 


komentarze

WiadomościWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl