Cezary Zamana podsumowuje sezon 2016

Na zakończenie sezonu 2016 poprosiliśmy Cezarego Zamanę o krótkie podsumowanie minionego sezonu oraz przedstawienie planów na przyszłość.

1. Zakończył się sezon 2016. Gwiazda Południa, Kross Road Tour, Mazovia MTB Marathon, Northtec MTB Zimą - było tego naprawdę sporo. Jak oceniasz każdą z tych imprez?

Jeszcze była Gwiazda Północy i Mazovia 24 h Marathon. Uff, daliśmy radę. Postaram się w dużym skrócie odpowiedzieć. Do cyklu Northtec MTB Zimą 2016 doszła jedna miejscówka - Długosiodło, a średnia uczestników na każdym etapie podskoczyła, co dało 1500 osobostartów, więc idea jak najbardziej się sprawdza. Mazovia jest dla nas dalej głównym koniem nakręcających nas do pracy. Osiągnęła swoją stabilność i swoich stałych fanów podróżujących  z nią w centralnej Polsce, oczywiście od lat na także i na Mazurach, ale coraz odważniej na Lubelszczyźnie i w Kujawsko Pomorskie. Nowe nasze dziecko czyli Gwiazda Południa to chyba największy nasz sukces mijającego sezonu. Prawie 200 zawodników na nowej imprezie, w górskim terenie, w polskim kalendarzu naładowanym co tydzień wieloma maratonami to napawa mnie dużą dawką optymizmu na przyszły rok 2017. Wiem że mogę jeszcze sporo w niej poprawić więc i opinie powinny być w przyszłym roku jeszcze lepsze. Na Kross Road Tour wreszcie frekwencja mocno podskoczyła do zeszłego roku, co daje nadzieje, że będzie to najbardziej znany cykl imprez szosowych w przyszłym roku. Cieszę się że przebiega on bezpiecznie, co z kolarskim wyścigami nie zawsze się kojarzy. Mazovia 24 h Marathon po wyprowadzeniu miejscówki z centrum Mazowsza w serce Gór Świętokrzyskch do Zagnańska odżyła, wzrosła ilość startujących a opinie prawdziwych maratończyków były bardzo dobre. Gwiazda Północy dobrze, że wróciła do swojej pierwotnej miejscowości Ełku, gdzie również ilość zawodników, ale i w tym wypadku całych rodzin była prawie dwa razy większa niż 2015 roku, a kolejka wąskotorowa, która wywiozła uczestników na start ostatniego etapu w pamięci zostanie jako najbardziej unikalnej imprezy rowerowej w Polsce.

2.  Mazovia i Bikemaraton to dwa największe cykle maratonów MTB w Polsce. Będziesz starał się sukcesywnie rozszerzać zasięg swoich imprez, modyfikować formułę zawodów oraz „podbierać” zawodników Grabkowi, czy po prostu stawiasz na sprawdzoną formułę oraz swoją dobrą robotę?

W pytaniu za chwilę dajesz mi odpowiedź. Za dużo się już specjalnie nie da więcej zrobić, bo można przesłodzić. Zdaje sobie sprawę że rynek imprez MTB w Polsce jest nasycony i przy kombinowaniu cyklem można teraz więcej stracić niż zyskać. Bikemaraton ma swoich uczestników tak jak i my, więc nie widzę sensu wchodzenia sobie w drogę. Fakt, że edycja w Łopusznej mogła by na to wskazywać, ale to nasz taki rodzynek z którym w przyszłym roku coś innego zaprezentujemy. Gorce nie są wykorzystywane przez innych organizatorów a ja uważam że absolutnie są tego warte. Stworzyłem dla naszych uczestników najbardziej wszechstronny wachlarz imprez rowerowych w terenie i na szosie od Północy na Południe.

3. W tym roku po raz pierwszy Northtec Zimą miał cztery edycje. Frekwencja ciągle in-plus, wszyscy są zadowoleni, jednak patrząc na nasze "zimowe" warunki może warto zrobić jakiś dystans GIGA pod 60-70km? Dla tych co mają nogę i nie tylko.

Po za organizowaniem imprez rowerowych też chcę przekazywać informacje związane z ogólną wiedzą na temat kolarstwa, jak się do niego zabrać. I moim zdaniem cykl zimowych maratonów ma służyć skróceniu okresu bez startów w zawodach, a jeśli jest śnieg to fantastyczne i całkiem bezpieczne podłoże daje warunki do  nauki kontroli poślizgów.  To również, a może przede wszystkim świetna zabawa. To ma służyć do przygotowania się do zasadniczego sezonu jako sprawdzian, jak nasze przygotowania mają się do poziomu startowego. Więcej startów, to większe obycie w grupie startującej w której obycie jest bardzo ważne. Widzę że uczestnicy z zimowych maratonów z dużą większa swobodą zaczynają zasadniczy sezon, w mniejszym stresie i z większą pewnością siebie.

4. Będąc przy zimowej edycji, tyle że już 2017 - kiedy poznamy lokalizację? Bo terminy już ogłosiłeś na swojej stronie.

A więc zaczynamy tradycyjnie w chotomowskich lasach w Gminie Jabłonna 22 stycznia, 05 lutego w Karczewie, 26 luty Mrozy i finał tym razem 12 marca finał w Długosiodle.

5. A może by tak jeszcze jakaś inna ciekawa etapówka? Ostatnie trendy w Europie i na świecie pokazują, że jest to formuła wyścigów, która zdobywa coraz to większe rzesz zwolenników. Wystarczy przytoczyć tu kultowy już TransAlp, na którego pakiety rozchodzą się w kilka godzin od momentu otwarcia rejestracji.

Może. Tereny mamy świetne. Jak się na to zdecyduję na pewno o tym poinformujemy. Wiem, że najpierw muszę bardziej jeszcze dopracować Gwiazdę Południa.

6. Rozpocząłeś przygodę z wyścigami szosowymi prowadzonymi po nawierzchniach szutrowych. Taki powrót do korzeni kolarstwa szosowego. Jak oceniasz swój pomysł i czy zamierzasz go rozwijać. A może zmienisz swój kurs w kierunku przełajów. Ta stosunkowo mało popularna w Polsce dyscyplina z twoją pomocą mogłaby zyskać na popularności jak miało to miejsce z triatlonem.

Dla mnie asfalty i szutry to kierunek w którym kolarstwo amatorskie powinno się rozwijać szczególnie przy dużych aglomeracjach. A jak kolarstwo zawodowe pokazuje to Paris-Roubaix  jest najbardziej rozpoznawalnym  klasykiem na świecie, a Strade Bianche szybko zyskuje sobie coraz więcej kibiców. Kieruję się jednak w szutry, a nie bruki które jak pokazał w wyścig w Tłuszczu był nawet bezpieczniejszy od przeciętnego wyścigu szosowego. Problem mieliśmy jednak z odcinkami szutrowymi których szuter był słabej jakości i powodował zbyt dużo rozciętych oponek. Poszukuję odpowiedniej rundy z szutrami, która była by bardziej przyjezdna dla oponek 25-28 mn. Może za sprawą waszego wywiadu ktoś mi taką rundę zaproponuje najchętniej jednak w centralnej Polsce. Przełaj moim zdaniem to najbardziej widowiskowa konkurencja kolarska, ale nie wróżę jej jednak takiej popularności jak ostatnio zdobył triathlon. Z przyjemnością bym się tym zajął, ale kiedyś muszę odpocząć, naładować akumulator jak kolarz, który się przygotowuje do sezonu zasadniczego, który znów szykuje się dla mnie jako duże wyzwanie organizacyjne.

Dziękujemy Cezaremu za wywiad i czekamy na pierwsze imprezy z kalendarza 2017.


o autorze

Szymon Barczyk

komentarze

WiadomościWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl