Jak odnaleźć się w pierwszym sezonie wyścigowym w kolarstwie górskim?

Wiele osób zaczynających przygodę z kolarstwem zadaje sobie to pytanie. Ukończyłam swój pierwszy sezon ścigania więc mogę podzielić się swoimi przemyśleniami na ten temat. Poniżej kilka wskazówek, które mi pomogły zdobyć kilkadziesiąt zwycięstw i przeżyć nie jedną niezwykłą przygodę.

1) Kalendarz startów. Obecnie do wyboru jest cała gama wyścigów na terenie całej Polski. Ja układając swój plan posługiwałam się stroną Bike Calendar. Można tam znaleźć wyścigi z różnych kategorii: maratony, xc, cx, wyścigi szosowe i na orientację. Watro wybrać do 25 wyścigów z różnych kategorii i na różnych dystansach. Pozwoli to poznać preferencje swojego organizmu. Spośród nich wybierz kilka najważniejszych, na których dasz z siebie wszystko, inne potraktuj jako przygotowanie do tych rangi wyżej.

2) Dojazd i transport roweru. Nad dojazdem i transportem roweru należy zająć się już na etapie planowania swojego kalendarza. Dużym ułatwieniem jest posiadanie własnego auta. Ale czy jego brak stanowi przeszkodę? Zdecydowanie nie! Można skorzystać z PKP. Tym środkiem transportu Można dotrzeć praktycznie w każdą część Polski. Poza tym wyścigi łączą ludzi. Wystarczy spojrzeć na listy startowe, a okaże się, że nie jesteś jedynym reprezentantem swojego miasta, więc można zorganizować wspólny transport.

3) Nocleg. Najlepiej jest przybyć na miejsce wyścigu dzień wcześniej. Dzięki temu można objechać trasę i sprawdzić sprzęt. Poznanie terenu pozwala na dobre skonfigurowanie sprzętu. Nocleg najlepiej znaleźć kilka dni przed wyjazdem. Ja najczęściej jednak korzystałam z własnego ''dachu nad głową'' w postaci namiotu. Pozwalało mi to nocować 100m od linii startu czy obok biura zawodów.

4) Zestaw wyjazdowy. Ważnym elementem przed wyjazdem na maraton jest przeanalizowanie trasy wyścigu na podstawie mapy, dystansu na którym startujemy, rozmieszczenie bufetów oraz prognozy pogody. Pogoda bywa kapryśna i warto się przygotować na jej ewentualne zmiany. Rękawki, nogawki, kurtka przeciwdeszczowa dużo nie ważą, a często mogą się niespodziewanie przydać. Warto stworzyć swój podręczny zestaw do naprawy roweru w którym łyżki do opon, dętka, imbusy, łatki i spinka do łańcucha powinny zająć honorowe miejsce. Osobiście często zabieram do plecaka folię NRC, podręczną apteczkę i maści na stłuczenia.

5) Dieta Odpowiednio zbilansowana dieta jest niezbędnym elementem zdrowego trybu życia. Powinna zawierać odpowiednią ilość substancji odżywczych, witamin i minerałów. Należy pamiętać, że niedoborów nie da się uzupełnić w jeden dzień. Dzień przed i w dzień startu nie należy spożywać ciężkostrawnych posiłków. Można zwiększyć ilość węglowodanów. Idealny do tego jest makaron, ryż, pieczony ziemniak. Na śniadanie dobrym rozwiązaniem jest owsianka z suszonymi owocami lub bananem. Warto w tygodniu treningowym poeksperymentować z dietą i opracować własny patent na idealne śniadanie przed startem. W trakcie wyścigu najlepszym sposobem uzupełniania kalorii są żele, batoniki i banany. Czystą wodę lepiej zastąpić napojem izotonicznym. Po wyścigu konieczny jest posiłek regeneracyjny dodatkowo może być odżywka węglowodanowo-białkowa oraz uzupełnienie płynów. Czasem dobrą nagrodą za udany start lub nagrodą pocieszenia może być ulubiony posiłek, lody czy pizza.

6) Stres przed startem, za dużo startów, przetrenowanie. Często staramy się zdobyć założony cel za wszelką cenę, a niecierpliwość i zbyt intensywne treningi doprowadzają z czasem do przetrenowania. Nie można na każdym wyścigu dawać z siebie 100% sił. Starty co weekend również są złym pomysłem. Kumulacja zmęczenia doprowadza do przeciążeń. Równie ważnym i niedocenianym elementem treningu jest odpoczynek, rolowanie, rozciąganie, usprawnianie całego ciał oraz zabiegi w sunie. Stres przed wyścigiem jest sprawą naturalną i moim zadaniem potrzebną ponieważ daje motywację do walki. Nie powinien jednak nas paraliżować. Pamiętajmy że wyścig to przede wszystkim zabawa i zdrowa rywalizacja. Nie bójmy się przegrywać. Wyciągajmy wnioski z porażek.

7) Dbałość o sprzęt. Sprawa dość oczywista ale często o tym zapominamy. Rower należy regularnie czyścić zwłaszcza kiedy narażony jest na działanie piasku, wody czy błota. Na większości maratonów są do dyspozycji zawodników myjki ciśnieniowe gdzie umycie roweru zajmie kilka minut. Po każdym wypadku warto sprawdzić czy wszystko działa prawidłowo. Większość usterek można naprawić samodzielnie ale poważniejsze należy zostawić specjalistom.

8) Współpraca i wzajemna pomoc. Na płaskich wyścigach MTB i szosowych ważna jest umiejętność jazdy zarówno w grupie jak i na wachlarzu. W ferworze walki nie można też zapominać o pomocy innym. Kiedy widzisz wypadek nie przejeżdżaj obojętnie. Pożyczenie dętki, podzielenie się batonem czy wodą z potrzebującym tego zawodnikiem również jest miłym gestem. Pamiętajmy, że to my kiedyś możemy potrzebować czyjejś pomocy. Imprezy kolarskie to nie tylko arena na której toczymy zawzięty pojedynek o miejsce na podium ale i towarzysząca temu oprawa oraz atmosfera której jesteśmy współtwórcami. Po wyścigu jest czas na dekorację, poznawanie konkurentów i rozmowy. Można poznać wiele interesujących osób, które zwykle służą pomocą i dobrą radą.

foto: Archiwum prywatne Barbara Borowiecka


o autorze

Mateusz Zoń

Od 1999 roku wyczynowo uprawia kolarstwo górskie, wielokrotnie stawał na najwyższych stopniach podium prestiżowych zawodów, także poza granicami kraju. 


komentarze

WiadomościWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl