Pierwsza koszulka w Seniorach dla Wawaka, kolejna dla Włoszczowskiej
W sobotnie popołudnie w Gielniowie k/ Opoczna odbyły się najważniejsze wyścigi o tytuł Mistrzyni i Mistrza Polski MTB w seniorskich kategoriach.
Trasa jaką zaserwowali organizatorzy zebrała wiele pochwał od zawodników - była ciężka zarówno pod względem technicznym oraz fizycznym lecz nieprzesadzona. Płaskie odcinki i krótkie podjazdy oraz ciasne zakręty sprawiały że była bardzo dynamiczna a różnice na mecie między czołowymi zawodnikami nie były duże. Punktualnie o godzinie 15 na trasę wyruszyła Elita kobiet połączona z U23. Na liście startowej widniały 22 nazwiska, wśród nich nasze reprezentantki na Rio - Maja Włoszczowska (Kross Racing Team) oraz Katarzyna Solus - Miśkowicz (Volkswagen Samochody Użytkowe). Już przed startem było prawie pewne że te zawodniczki rozdzielą między siebie złoto oraz srebro, do grona medalowych faworytek zaliczano także Monikę Żur (BH Suntour) oraz Aleksandrę Podgórską (Jama Wałbrzych).
Już na pierwszej rundzie na prowadzenie wysunęły się Solus - Miśkowicz oraz Włoszczowska, za nimi podążały Żur, Sadłecka (Eurobike Kaczmarek Electric), Turoboś (LUKS Sławno), Gorycka (Airbike Prolog Jabłonna) oraz Orliczki Podgórska i Malinkiewicz. W zasadzie wyścig odbył się bez historii - Włoszczowska po raz kolejny zdobyła mistrzowską koszulkę, drugie miejsce przypadło Katarzynie Solus- Miśkowicz a trzecie Monice Żur. Wśród Orliczek zwyciężyła w zasadzie niepokonana w tym roku w Polsce Aleksandra Podgórska przed Ritą Malinkiewicz oraz powracającej po kontuzji ręki, ubiegłorocznej Mistrzyni Polski Marleną Droździok.
Po raz pierwszy w historii Mistrzostw Polski MTB wyścig U23 oraz Elity został rozdzielony. Dla porządku dodam, że w Orlikach startujących o godzinie 13 koszulkę z orłem zdobył pierwszoroczny młodzieżowiec Marceli Bogusławski, drugie miejsce podobnie jak rok temu zajął Jakub Zamroźniak a trzecie ubiegłoroczny Mistrz Polski Juniorów Filip Helta.
Powracając do Elity, 24 zgłoszonych i pod nieobecność kontuzjowanego Marka Konwy jeden murowany kandydat do złota - Bartłomiej Wawak (Kross Racing Team). Pozostałe miejsca na podium do rozdania między bardzo wyrównaną stawkę - Jeziorski, Osicki, Łukasik, Halejak oraz kilku innych solidnych zawodników zapowiadało ciekawe widowisko. 8 rund do pokonania przy lekkim deszczyku i wyraźnym ochłodzeniu zapowiadało, że zawodnikom na najeżonej technicznymi sekcjami trasie lekko nie będzie.
Od startu w swoim stylu mocne tempo nadawał Kornel Osicki, za nim podążal Wawak i Halejak (JBG2). Krzysztof Łukasik już w początkowej fazie wyścigu zerwał łańcuch i musiał pożegnać się z marzeniami o medalu MP, problemy techniczne na początku nie ominęły również Macieja Jeziorskiego (Romet), jednak zdołał on powrócić do czołówki. Z dalszej startowej pozycji awansowali również Marcin Kawalec oraz Tomasz Drożdż. Wawak jak na faworyta przystało wyprzedził zmęczonego mocnym tempem Osickiego, który systematycznie tracił wywalczone wcześniej pozycje, za nim zmierzał Jeziorski i Kawalec który ostatecznie musiał zatrzymać się w boksie technicznym na wymianę koła, wtedy na trzecie miejsce awansował Halejak. Tak więc wyglądało podium - Wawak, Jeziorski i Halejak. Czwarte miejsce dla Tomasza Drożdża (JBG2), Kornel Osicki ukończył jako piąty.
Podsumowując - Mistrzostwa pod względem sportowym były udane, świetnie przygotowana trasa oraz organizacja (miejsca parkingowe, sprawnie działające biuro zawodów oraz strona internetowa Mistrzostw Polski). Martwi jednak wciąż widoczny brak kibiców. W końcu nieczęsto można zobaczyć Maję Włoszczowską na Polskich trasach, tym bardziej w roku olimpijskim. Dziwi mnie że ludzie wolą pójść na piłkarską trzecią ligę czy nawet ''okręgówkę'' zamiast zobaczyć kilka czołowych nazwisk światowego MTB, pośród których jest jedna z faworytek do medalu IO.
komentarze