Mariusz Miśkowicz - wywiad

Mariusz Miśkowicz prywatnie mąż Kasi Solus – Miśkowicz czołowej zawodniczki MTB w Polsce, a zawodowo związany z kadrą MTB Rosji oraz zawodową grupą kolarską RusVelo.

20140706_154050_9

Jak to się stało, że zostałeś masażystą i to bardzo dobrym?

Masaż to tak naprawdę tylko jedna z wielu czynności które wykonuję, z wykształcenia jestem fizjoterapeutą, a to już poszerza zakres moich obowiązków pracując w sporcie. A czy bardzo dobrym, to już nie mnie oceniać, tylko zawodnikom z którymi pracuję.

Od zawsze Cię to interesowało?  

Od zawsze interesowałem się sportem. Od dawna też wiedziałem. że chciałbym pracować ze sportowcami, życie tak się potoczyło że obecnie jestem związany ze sportem nie tylko zawodowo, ale również prywatnie dzięki mojej żonie:)

Skąd propozycja akurat pracy z kadrą Rosji?  

Propozycja pracy z kadrą Rosji pojawiła się na początku 2013 roku za sprawą Marka Galińskiego z którym wcześniej też pracowałem w kadrze Polski MTB, gdy był jeszcze trenerem Polskiej reprezentacji. Zadzwonił do mnie i zapytał, czy nie chciałbym poświęcić trochę więcej czasu na kolarstwo i to na dodatek za granicą. Takiemu człowiekowi jak Marek się nie odmawiało, zgodziłem się i tak się ta przygoda zaczęła i trwa nadal.

Obecnie współpracujesz w Rosji tylko z reprezentacją narodową, czy także zatrudniony jesteś tam w jakimś teamie?  

Obecnie jestem fizjoterapeutą kadry narodowej Rosji MTB. Mam również kontrakt z grupą zawodową RusVelo, która od tego roku postawiła również na kolarstwo górskie. W szerokim teamie są zawodnicy szosowi oraz torowcy w sumie około 60 zawodników oraz kilka ekip do obsługi.

Na czym polega Twoja praca/ jakie masz zadania?  

Praca fizjoterapeuty w grupie kolarskiej to głównie szybka możliwa pomoc w razie kontuzji, oczywiście masaż, suplementacja, ustalanie posiłków. Dochodzi do tego wszystkiego dużo organizacyjnych zajęć przy przyjazdach do hoteli, czy przemieszczaniu sprzętu i zawodników z punku A do punktu B. Jest to takie połączenie Rambo z doktorem Housem. Na szczęście pracuję z mechanikiem Hubertem Grzebinogą, który jest bardziej doświadczony ode mnie i razem tworzymy niezły duet, z którego władze i zawodnicy są zadowoleni.

image1

Na pewno w Waszym zespole zaszło sporo zmian po śmierci Marka Galińskiego, możesz powiedzieć jak to wszystko teraz wygląda i jak się wszyscy w tej, nie da się ukryć odmiennej, sytuacji odnaleźliście?  

Nie będę mówił jaką wielką stratą jest śmierć Marka, gdyż każdy kto interesuje się kolarstwem powinien wiedzieć, że jest to ogromna strata nie tylko dla rodziny i najbliższych, ale również dla całego kolarstwa w Polsce i na świecie. Kto go znał, na pewno wie o czym mówię. Zaraz po tej tragedii trzeba było zewrzeć szyki i wraz z głównym trenerem kadry oraz menagerem Rusvelo zmienić w krótkim czasie bardzo wiele istotnych rzeczy, gdyż za pasem były wyjazdy do RPA i Australii na Puchary Świata, nie mówiąc o całym sezonie przed nami. Szczerze mówiąc do dziś nie pozbieraliśmy się po tym co się stało. Mimo to staramy się wykonywać swoja pracę na najwyższym poziomie tak jak robiliśmy to gdy był Marek, choć tak samo już nigdy nie będzie. On był naszym motorem napędowym. Z tego miejsca chciałem podziękować Kornelowi Osickiemu za jego pomoc.  

Jak układa się Tobie współpraca z zawodnikami rosyjskimi?

Współpraca z zawodnikami układa się bardzo dobrze. Oni dużo nauczyli się od nas, podobnie jak my od nich. Jeszcze rok temu była między nami bariera językowa co stwarzało różne śmieszne sytuacje, z których do dziś się śmiejemy. Teraz już rosyjski język nie stanowi żadnej granicy co na pewno zdecydowanie pomaga w lepszej organizacji. Bardzo dobry kontakt ja, jak i Hubert mamy z Iriną Kalentievą co również motywuje nas do dalszej pracy.

Ilu obecnie jest w drużynie/kadrze?

W drużynie RusVelo MTB jest obecnie 5 dziewczyn w tym nasza liderka Irina Kalentieva (dwukrotna mistrzyni świata oraz brązowa medalistka z Olimpiady z Pekinu). Jeśli chodzi o kadrę to sytuacje jest nieco inna. Zawodników jest tylu ilu powoła trener, jak to w każdej reprezentacji, tylko realia są troszkę inne niż w Polsce i nieraz w kadrze na imprezy mistrzowskie zostaje powołanych 25 zawodników i wtedy jest już co robić • Praktycznie do końca sezonu zostało nam 5 wyścigów. 2 puchary świata W Kandzie i USA, 1 puchar świata we Francji, Mistrzostwa Świata w Norwegii i wyścig HC w Niemczech. W między czasie przed MŚ zgrupowanie wysokogórskie w Livigno, tak więc dość napięty kalendarz.

IMG_58679681401070

Jakie macie plany na najbliższe tygodnie?

Praktycznie do końca sezonu zostało nam 5 wyścigów. 2 puchary świata W Kandzie i USA, 1 puchar świata we Francji, Mistrzostwa Świata w Norwegii i wyścig HC w Niemczech. W między czasie przed MŚ zgrupowanie wysokogórskie w Livigno, tak więc dość napięty kalendarz.

Praca z Rosjanami wiąże się z ciągłymi podróżami, często bywasz w domu?

W tym roku można powiedzieć, że w domu jestem gościem. Zdarzyło się już nawet tak że wracałem do domu po dwóch miesiącach zgrupowań tylko na jeden dzień żeby się przepakować, wyspać i z powrotem wylot na wyścigi. Są plusy i minusy każdej pracy, ale na szczęście mam bardzo wyrozumiałą i kochaną żonę, która mnie wspiera, podobnie jak ja staram się wspierać ją w jej pracy.

Jeśli możesz to powiedz nam na jaki okres czasu podpisuje się taki kontrakt?

W zasadzie kontrakt obsługi w zawodowej grupie kolarskiej negocjuje się z każdym nadchodzącym sezonem. Jeśli chodzi o Kadrę to jesteśmy już pełnoprawnymi pracownikami Rosyjskiej Federacji Kolarskiej, aby uzyskać taki status trzeba było się troszkę namęczyć, gdyż Rosjanie niechętnie przyjmują obcokrajowców w swoje kadrowe szeregi. Tak naprawdę nie wiadomo jak długo ta współpraca potrwa, może do Olimpiady, może dłużej lub krócej, ciężko powiedzieć.

20140315_132528

Masz jakieś dalsze plany zawodowe związane ze sportem?

Opcji jest kilka, począwszy od szosy, poprzez piłkę nożną. Na razie żyję tym co jest teraz. Po Mistrzostwach Świata sytuacja powinna być już jasna kto, gdzie z kim i dlaczego. Na ten czas tylko tyle mogę powiedzieć. Co do dalekosiężnych planów to nie planuję, bo już mnie życie trochę nauczyło w tej kwestii.

Twoja Żona należy do czołówki polskiego MTB, a także powoli przebija się do czołówki światowej, masz jakieś swoje marzenie związane z karierą Kasi?

Moje marzenie związane z karierą Kasi, trochę dziwne pytanie. Ale po prostu chciałbym żeby była szczęśliwa z tego co robi, bo jest to myślę cięższa praca od tej mojej.

Poza kolarstwem i fizjoterapią, masz jakie masz zainteresowania/hobby?

Poza kolarstwem i fizjoterapią to interesuję się piłką nożną, wiem, że w środowisku kolarskim brzmi to co najmniej dziwnie ale nic na to nie poradzę, piłka nożna to moja trzecia miłość.

 

Dziękujemy za rozmowę i życzymy powodzenia dla całej ekipy na dalszą część sezonu!


komentarze

WiadomościWszystkie

GalerieWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl