SRAM wycofuje z rynku hydrauliczne hamulce szosowe
Zarówno tarczowe hamulce hydrauliczne stosowane w rowerach szosowych jak i przełajowych, a także szczękowe hamulce hydrauliczne mają problem z uszczelkami cylindra głównego, który objawia się głównie w temperaturze poniżej 0 st. C. Powoduje to nagłą i niekontrolowaną utratę hamulców. Na szczęście do tej pory nie odnotowano, by ktoś z tego powodu ucierpiał.
Według informacji prasowej SRAM, dotyczy to produktów z linii RED 22 oraz S-700. Do fabryk, dystrybutorów i dealerów na całym świecie trafiło ok. 19 tysięcy systemów hamulców hydraulicznych do rowerów szosowych.
SRAM wyraża ubolewanie z zaistniałej sytuacji, pomimo istnienia wysokich standardów zapewnienia jakości produktów, przytrafił się taki problem. W imieniu wszystkich pracowników, SRAM przeprasza swoich partnerów biznesowych i klientów, którzy zaufali produktom marki.
Od redakcji:
Szkoda, że tak ciekawy system ma już na początku tego typu problemy. To na pewno nie pomoże marce SRAM promować hydraulicznych hamulców w rowerach szosowych i jeszcze przez długi czas stosowane będą standardowe hamulce na linkę. Co ciekawe, w MTB hamulce hydrauliczne w początkach produkcji także miały różnego rodzaju przypadłości, jednak tutaj producent powinien już wyciągnąć wnioski i zastosować sprawdzone patenty.
Poniżej znajdziecie oświadczenie szefa Sram'a.
komentarze