Volvo Powerade MTB Marathon w KorbieLOV(i)E
Od ostatniej rundy rozgrywanej w Piwnicznej Zdroju upłynął miesiąc, wobec czego dla bikerów niejeżdżących etapówek i w TdP była to wyczekiwana impreza. Jak już nadszedł jej czas to obraz zaczął śnieżyć, a ściślej „deszczyć” i „burzyć”. Po fali tropikalnych upałów nastąpiła pora monsunowa, tylko w wydaniu arktycznym. Wraz z ulewą spadła temperatura powietrza i z 35 stopni zrobiło się raptem 15. 
Z szuflady trzeba było wyciągnąć nogawki, rękawki, bluzy i inne jesienno-wiosenne akcesoria kolarskie. Pogoda wraz z prowadzonymi pracami leśnymi sprawiła, że część trasy dla dystansu giga została zmieniona. Drobne korekty wprowadzono też na dystansie mega. Nie uległo zmianie jedno, trasa nadal pozostała trudna będąca wyzwaniem dla kondycji i umiejętności jej uczestników, ale o to chodzi jeżeli chcesz „pure MTB”. Było zatem co wciągać pod górę i gdzie zjeżdżać. Szlak wytyczony przez Organizatora wiódł w stronę Rysianki (żywieckie), z niej w okolicę Suchego Gronia, następnie Łazy, i do Sopotni Wielkiej, a później już tylko podjazd pod Buczynkę. Trasę wieńczył zjazd stanowiący kompilację praktycznie wszystkich atrakcji jakie oczekują kolarze górscy od szutrów, przez stromizny, kamienie duże, kamienie luźne i mniejsze, korzenie, single, leśne dukty. Do samej mety już „tylko” kawałek asfaltu pod górę. Wszystko to spowite mgłą w jakiej tonęły beskidzkie szczyty i doprawione niemal nieustanną mżawką. W tych warunkach na trasie nie zabrakło błota, chociaż nie w ilościach apokaliptycznych.
Przyszło mi obserwować razem z Tomkiem z naszej drużyny wyścig z pozycji kibica na ostatnim bufecie przez który przejeżdżały wszystkie 3 dystanse. Nie pytajcie dlaczego nie wystartowałem. Miałem za to okazję przyjrzeć się czołówce w akcji. Klasą samą dla siebie był Bogdan Czarnota, który walcząc na najdłuższym dystansie pojawił się jako pierwszy z znaczną przewagą nad resztą stawki. Jechał jak lokomotywa całkowicie skupiony na trasie, imponujące (szacun). Zawodnicy z dystansu mini byli jacyś tacy czyści, a ci z mega i giga wieźli na sobie sporo gleby. Na oczach obwódki jak u hajerów po szychcie na przodku. W oczach determinacja. Czekaliśmy na naszych. Pierwszy zgodnie z oczekiwaniem pojawił się Paweł Mieszczak, pomogliśmy mu uzupełnić zapasy, pocieszyliśmy i krzyż na drogę… Po nim nadjechali Robert Szymański i Alek Mieszczak obaj wyglądali świeżo jak szczypiorki na wiosnę. Zawinęliśmy się z bufetu na metę. Na końcu wyścigu chłopaki już nie wyglądali tak dobrze ostatnie 12 od paśnika do kreski mocno dało w kość. Wielkie wyrazy uznania dla Edyty, która startując pierwszy rok w maratonach podjęła wyzwanie i sprostała trasie. Szacun także dla wszystkich zawodników, który nie przestraszyli się tego co czyhało na nich w beskidzkiej mgle. Końcowo zawodnicy Bikehead MTB TEAM zameldowali się w następującej kolejności Paweł Mieszczak (17 miejsce open, czas 03:39:59), Aleksander Mieszczak, Robert Szymański, Mariusz Gajak, Daniel Duśko, Edyta Stala.
Klasyfikacja GIGA
Mężczyźni
1 Bogdan Czarnota - Kross Racing Team 04:01:29
2 Mariusz Marszałek - Sante BSA Tour 04:12:12
3 Bartosz Janowski - Dobre Sklepy Rowerowe - Author 04:15:20
4 Adrian Jusiński - Sante BSA Tour 04:16:54
5 Szymon Zacharski - Grupa KK Idea Bank 3R Bike Team 04:20:57
6 Krzysztof Pilch - Gomola Trans Airco 04:24:14
7 Michał Cesarczyk - MTB Votum Team Wrocław 04:25:22
8 Mirosław Borycki - Murapol Twomark Grupa PM Specialized 04:26:58
9 Dominik Grządziel - Dobre Sklepy Rowerowe - Author 04:30:18
10 Szymon Sikora - Murapol Twomark Grupa PM Specialized 04:34:02
Kobiety
1 Michalina Ziółkowska - Kross Racing Team 04:48:27
2 Ania Świrkowicz - ASE Team 05:22:52
3 Ewelina Ortyl - Murapol Twomark Grupa PM Specialized 05:45:02
Mega:
Mężczyźni
1 Mateusz Zoń - Kross Racing Team 03:06:59
2 Wojciech Stawarz - Gomola Trans Airco 03:13:06
3 Albert Głowa - jmp.race - www.jmpsport.pl 03:13:17
4 Darek Zasada - Okular MTB Team 03:16:48
5 Mateusz Buczek - Gedore Cycling Team 03:23:01
6 Andrzej Doktor - ZVL Sportiva 03:24:01
7 Maciej Samborski - PTR Dojlidy - Bydzia Power 03:29:20
8 Michał Bogdziewicz - Apteka Gemini 03:29:27
9 Krystian Piróg - jmp.race - www.jmpsport.pl 03:29:36
10 Piotr Biernawski - jmp.race - www.jmpsport.pl 03:30:37
Kobiety
1 Ania Tomica - Cyclo Trener Team 04:23:08
2 Aleksandra Misterska - MTB Votum Team Wrocław 04:25:07
3 Agnieszka Sobczak - Get Fit MTB Team 04:38:39
komentarze