Przed Crocodile Trophy - rozmowa z Filipem Kuźniakiem

Filip - dla większości maratończyków koniec sezonu 2012 zbliża się wielkimi krokami, jednak przed Tobą oraz Szymonem pozostało danie główne - impreza Crocodile Trophy w Australii. Jakie macie plany oraz założenia dotyczące tego wyścigu etapowego?

Jedziemy tam pojechać dobry wyścig. Równo, mocno i zespołowo - tak jak mamy to w zwyczaju. Jeśli te elementy zagrają to osiągniemy sukces. Crocodile Trophy jest wyścigiem wyjątkowym i niepowtarzalnym. 900 km w upale i kurzu australijskiego Outbacku na pewno da nam w kość. Bardzo istotna będzie taktyka na każdym odcinku i rozłożenie sił, jazda po zmianach, czy wreszcie finisze z peletonu. No i prawidłowe nawadnianie. Każdy z zawodników musi mieć podczas każdego etapu aż 10 bidonów. Taki to niecodzienny wyścig. Mamy to szczęście, że organizator w tym roku zmienił charakterystykę tras, które do tej pory słynęły z długich dystansów i małych przewyższeń. W tym roku będzie nieznacznie krócej, ale bardzie technicznie. Zaczynamy w Cairns 30 km wyścigiem na rundach na trasie Pucharu Świata w XC.  



Przygotowanie szczytu formy na koniec października jest nie lada wyzwaniem. Szymon w tym roku ma w nogach sporo startów, ja sezon zaczynałem później z powodu złamanego barku i przejeździłem mniej wyścigów niż w zeszłym roku. Niemniej "zebrać się" teraz, gdy organizm jest zmęczony po sezonie, gdy na dworze coraz chłodniej jest zupełnie nowym doświadczeniem. Liczymy, że do wylotu aura w Polsce będzie nas oszczędzać.


DSCF8110

W ostatnich zawodach (Ruda Śląska, Piwniczna, - przyp. red.) miałeś możliwość jazdy na mierniku mocy PowerTap w rowerze MTB, powiedz, jakie są Twoje odczucia odnośnie wykorzystania tego narzędzia podczas zawodów XC, maratonu, oraz samego treningu?

Jazda z miernikiem mocy podczas maratonu MTB pozwala na bardzo dobre rozłożenie sił podczas całego dystansu i uniknięcie głębokiego kryzysu. Na wyścigu w Piwnicznej założyłem jazdę w tzw., strefie Sweet Spot (subprogowej) na podjazdach i płaskich odcinkach. Pierwsza obserwacja - trzeba się przygotować psychicznie. Czemu? Bo już na pierwszym podjeździe zawodnicy, z którymi rywalizuje pojechali i tyle ich widziałem. Wbiłem wzrok w licznik watów i trzymałem zadaną moc. Opłaciło się odpuścić im koło. Na 2 międzyczasie traciłem ponad 5 minut, na mecie trochę powyżej minuty. Równa jazda pozwoliła mi na oszczędzenie sił na ostatni podjazd, gdzie zaatakowałem z całą dostępną mocą. Kolejna obserwacja jest taka, że jazda z miernikiem nie pozwala na zbędne odpuszczanie korb, kiedy się np. trochę wypłaszcza. Teraz wiem, że jadąc bez miernika sporo na takich odcinkach traciłem. 
Ściganie z Powertapem w Piwnicznej było fantastycznym doświadczeniem. Mnie i trenerowi dało wiele dodatkowej wiedzy, którą mam nadzieję wykorzystamy przy poprawianiu planów treningowych i dostosowywaniu ich do realiów podczas wyścigu.
Tydzień wcześniej testowałem Powertapa podczas Mistrzostw Rudy Śląskiej w MTB. Podczas jazdy nie miałem czasu by spojrzeć na waty, ale sama analiza wykresu przynosi sporo dodatkowej wiedzy, np. o zdolności jazdy na zakwaszeniu.


DSC_2914

Wracając do wyjazdu do Australii, - slogan organizatora brzmi: THE HARDEST LONGEST AND MOST ADVENTUROUS RACE IN THE WORLD, czy myślisz, że to będzie najtrudniejsza etapówka w jakiej brałeś udział?

Większość organizatorów okrzykuje swój wyścig "najtrudniejszym, najcięższym" itp. Staram się nie przywiązywać do tego żadnej wagi. Każdy wyścig jest inny, każdy oferuje niepowtarzalne wyzwania. Crocodile Trophy będzie ciężki ze względu na temperatury, pył, czujną jazdę w grupie. No i chyba trzeba będzie uważać na różne dziwne zwierzęta :))

DSCF8209

Patrząc 5 lat do przodu, - jak określiłbyś siebie, jako sportowca, - jesteś osobą, która niewątpliwe szuka kolejnych wyzwań, - powiedz, co jest Twoim największym celem?

Kilka etapówek wciąż przede mną - Cape Epic, Mongolia, Chile, Niemcy, Norwegia. Przez te pięć najbliższych lat nie będę się nudził. Jednak już jakiś czas temu podjąłem decyzję, ze czas na zmiany. Od najbliższej zimy planuję przygotowania do startów w XTerra, czyli offroadowym triathlonie. . 

Dzięki za wywiad, trzymam za was kciuki!

start 

 


komentarze

WiadomościWszystkie

GalerieWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl