Sprintem po starówce w Gorlicach
Impreza którą zorganizował portal haloGORLICE.pl i Klub Kolarski Grupetto Gorlice, przy partnerstwie Urzędu Miasta Gorlice i Ośrodka Sportu i Rekreacji w Gorlicach zgromadziła sporą rzeszę fanów kolarstwa górskiego, nie tylko z Gorlic.
Nic dziwnego, że tuż po godzinie 18 na gorlickim rynku zebrała się całkiem spora gromadka kibiców. Wydarzenie to jest bezprecedensowe w historii miasta Gorlic, a nawet kraju. Po raz pierwszy w Małopolsce, a trzeci raz w całym kraju miał miejsce wyścig MTB w centrum miasta.
Żar lał się z nieba, a trasa przygotowana specjalnie dla zawodników urokliwie wiła się uliczkami otaczającymi gorlicką starówkę. Dla wszystkich kolarzy, którzy byli by zbyt zmęczeni upałem, organizatorzy przygotowali małą niespodziankę – przejazd przez gorlickie wodotryski, które później okazały się „aleją pompiarzy”. Pech chciał, że 3 zawodników z biegów początkowych właśnie na kratkach gorlickich wodotrysków złapało gumy.
16 najlepszych kolarzy reprezentantów takich miast jak Rzeszów, Rymanów, Jasło, odległe Ustrzyki Dolne czy rodzime Gorlice walczyło o najwyższe trofeum w postaci lampy Ignacego Łukasiewicza.
Po laury wieczoru sięgnął Wojciech Wantuch reprezentant Jasielskiego Stowarzyszenia Cyklistów, który po zaciętej walce z Pawłem Chochołkiem i Łukaszem Olejarzem ostatecznie okazał się najlepszy w sprintach po ciasnych uliczkach gorlickiej starówki. To właśnie do Jasła trafiła lampa Ignacego Łukasiewicza, którą wręczył Burmistrz Miasta Gorlice Pan Witold Kochan. Czwarte miejsce, na tzw. szerokim pudle zajął Marek Błażej kolarz, który na swojej półce zgromadził już nie jedne trofeum.
Gorlice przez pierwsze dwa wyścigi też miały swojego faworyta w osobie Sebastiana Bergera. Sebastian nie dawał najmniejszych szans swoim rywalom zostawiając ich po 20 – 30 metrów w tyle, niestety feralna wywrotka na nawrocie przy wodotryskach przekreśliła szanse lokalnego kolarza na występ w finałach. W ostatecznym rozrachunku Sebastian zajął szóste miejsce. Szkoda, może w przyszłym roku Sebastian się odgryzie i pokaże, że w Gorlicach też mamy świetnych zawodników.
Zawodnicy startujący w Sprincie, nie kryli podziwu dla piękna naszego miasta. Zapytani również o organizację oceniali ją na bardzo wysokim poziomie. Wszyscy jednogłośnie stwierdzili, że nie żałują przyjazdu do Gorlic.
Wyścig odbył się pod honorowym patronatem Burmistrza Miasta Gorlice Pana Witolda Kochana.
Pełne wyniki I Gorlickiego Sprintu Rowerowego można znaleźć na stronie grupetto.pl.
Chcielibyśmy także podziękować wszystkim służbom współpracującym, w szczególności Straży Miejskiej dzięki której trasa wyścigu była wolna od „bezpańskich” samochodów pozostawionych na parkingach, jak także za pomoc w kierowaniu zawodników w trakcie trwania sprintu. Ponadto podziękowania należą się policji, która przez cały czas trwania zawodów dbała o bezpieczeństwo ruchu drogowego.
Dziękujemy również wszystkim firmom wspierającym naszą imprezę: Domu Handlowemu PEPS, Drogerii Lobos, firmie ochroniarskiej Glejt oraz firmie Budziak Gastro.
Gorlicki Sprint Rowerowy nie odbyłby się bez wsparcia osób związanych z Gorlicami: dyrektora GCK Adama Nowaka, Adama Szczepańskiego, który był odpowiedzialny za nagłośnienie całej imprezy, Mariusza Duszowicza – dyrektora OSiRu, komendanta Straży Miejskiej Wojciecha Pietruszy, pani Barbary Serafin, pani Katarzynie Gryskow – Szewczyk za przeprowadzenie przez gąszcz ustawowych ustaleń oraz naszego „dobrego ducha” w ratuszu Jerzego Knota – na co dzień pracującego w wydziale kultury gorlickiego ratusza.
Podziękowania należą się również wszystkim tym, którzy w to upalne sobotnie popołudnie poświęcili swój wolny czas i jako wolontariusze zabezpieczali trasę I Gorlickiego Sprintu Rowerowego.
Szczególne ukłony dla wszystkich lokalnych mediów a przede wszystkim Gazety Krakowskiej, Regionalnej Telewizji Gorlice RTVG, Telewizji Internetowej Gorlice.TV, Radia Kraków, portalom Szymb@rk.info, Bobowa24.pl oraz wszystkim innym niewymienionym, którzy sprzyjali naszej imprezie.
Na końcu, ale jak to mawiają Anglicy „last but not least” podziękowania kierujemy do Bartłomieja Belniaka – gorlickiego rysownika, który od początku trwania naszego portalu wspomaga nas swoimi rysunkami, to właśnie dzięki niemu Gorlicki Sprint Rowerowy zyskał logo, które mamy nadzieję będzie rozpoznawalne nie tylko w Gorlicach, ale także w całej Polsce.
Mamy cichą nadzieję, że za rok spotkamy się znowu na gorlickiej starówce w celu przeżycia kolarskich emocji po raz kolejny już wtedy w formacie OPEN.
zdjęcia i informacja za halogorlice.com
komentarze