Hutchinson Poland sponsorem polskiego teamu
Marki Hutchinson specjalnie przedstawiać nie trzeba - to jeden z najlepszych producentów opon do rowerów, a jego produkty przez wielu zawodników uważane są za "mercedesy" w tej grupie sprzętu. Dlaczego nasz team wybrał tą właśnie markę? To proste. Statystyka. Po dwóch latach startów w różnego rodzaju imprezach, policzyliśmy kto ile złapał kapci i na czym jeździł. Wyniki tych obliczeń nie tyle nas zaskoczyły, co utwierdziły w przekonaniu, że najbardziej doświadczeni zawodnicy teamu wiedzą co robią, wybierając produkty właśnie tego, a nie innego producenta. 
Rozrzut wyników był bardzo duży - od opon łapiących kapcie co wyścig (choć może to był przejaw swoistego talentu zawodnika, który ich używał) poprzez regularne łapanie gumy, do wypadków incydentalnych. Zadaliśmy sobie pytanie - czy lepiej założyć oponę lekką i się modlić o przejazd bez defektu, czy odżałować ok 100g i mieć święty spokój. W przypadku Remika sprawa była oczywista - on już był zajęty modleniem się o deszcz, więc ewentualne dalsze prośby, mogły tylko być przez stwórcę zignorowane, więc skupił się na jednym. Wiadomo na czym.
Dlatego też po sezonie rozpoczęły się rozmowy, a ich finał miał miejsce w ubiegły piątek. W tym sezonie nasza ekipa z dumą ujeżdżać będzie najnowsze produkty francuskiego Hutchinsona - Toro i Python w wersjach na 26 i 29 cali Tubeless Ready. W zeszłych roku na "Haczach" regularnie jeździli Remik i Piotr, a po kilku nieudanych eksperymentach z produktami jednej z "wiodących" marek na rynku, na Pythony przesiadł się także Lary. Tutaj znajdziecie jego test.
Darek Ślusarek - Hutchinson Poland i moja skromna osoba po podpisaniu umowy...
Naszym powodem do dumy jest także fakt, że umowa zawarta między nami a Hutchinsonem jest jednocześnie pierwszym w historii tego typu porozumieniem, pomiędzy francuskim producentem a polskim teamem kolarskim. Tym bardziej czujemy się wyróżnieni i dziękujemy.
komentarze