Wywiad z Moniką Żur
Rafał Pruciak: Witam serdecznie, złota medalistkę w Mistrzostwach Polski w kategorii Juniorka.
Monika Żur: Witam serdecznie :)
R.P: To był dobry rok w Twoim wykonaniu. Czy czujesz się spełniona i czy wszystkie plany zrealizowałaś na 2011 ?
M.Ż: Sezon 2011 to jeden z lepszych sezonów w mojej dotychczasowej karierze. Pierwsze wyścigi na pewno nie szły po mojej myśli, mogę nawet stwierdzić, że zostałam wystawiona na próbę, która pozwoliła mi dużo zrozumieć i wzmocniła mnie psychicznie. Na szczęście po nieudanym początku wszystko wróciło do normy. Obroniłam tytuł mistrzyni polski, udało się także przyjechać w dziesiątce na pucharze świata, mistrzostwach europy oraz mistrzostwach świata. Pod koniec sezonu z kolei zostałam potrącona przez samochód i konieczne były ponad dwa tygodnie przerwy. Nie mniej jednak sezon 2011 uważam za bardzo dobry.
R.P: Jak wyglądały twoje przygotowania zeszłej zimy? Będziesz praktykować to samo w czasie przygotowań do 2012 czy może coś musisz zmienić ?
M.Ż: Zima to czas, gdy trzeba przygotować solidną bazę przed treningami specjalistycznymi. Staram się, więc rozwijać ogólną wytrzymałość, biegam, jeżdżę na rowerze, chodzę na siłownię. W tej kwestii uważam, że nie ma co zmieniać. Jest to sprawdzona metoda, która pozwala mi walczyć w sezonie o wysokie pozycje na wyścigach.
R.P: Startowałaś w Mistrzostwach Europy, oraz Mistrzostwach Świata. Zajmowałaś miejsca odpowiednio 10 i 8. Czym była spowodowana ta różnica w wynikach, że wśród konkurentek z całego globu poszło Ci lepiej niż ”tylko” z Europy?
M.Ż: Taki już mam organizm, że wraz z przemijaniem sezonu, moja forma rośnie. Pomogło również zgrupowanie wysokogórskie w Livigno, na którym przebywałam razem z kadrą przez trzy tygodnie. Byliśmy na rekonesansie, co po poznaniu trudnej technicznie trasie dawało kilka sekund na każdym okrążeniu. Poza tym przybyło doświadczenia, które również jest bardzo ważne.
R.P: W juniorkach startowały wymagające przeciwniczki, lecz dawałaś sobie z nimi radę w większości wyścigów. Teraz przechodzisz do kategorii Pauli Goryckiej czyli U-23. Nasuwa się pytanie co teraz, jakie plany i cele?
M.Ż: Chciałabym się dalej rozwijać, to jest najważniejszy cel na kolejny sezon. To mój pierwszy rok w U23, więc będzie ciężko. Postaram się małymi krokami zmniejszać różnicę dzielącą mnie od czołówki.
R.P: Cały czas startujesz w barwach klubu z Skomielna Biała, czy w tym temacie również szykują się jakieś zmiany ? Czy jesteś zadowolona z współpracy i postanawiasz że nadal będziesz bronić barw klubu w którym już dłuższy czas jeździsz?
M.Ż: W 2012 roku będę jeździć w drużynie razem z Paulą Gorycką i Katarzyną Solus-Miśkowicz. W KS Luboń Skomielna Biała spędziłam wspaniałe 5 lat, za które dziękuję prezesowi Edwardowi Bal, który zawsze dbał, by niczego nam nie brakowało. Stworzył warunki o jakich większość młodych kolarzy może tylko pomarzyć. Dziękuję także trenerowi, który doprowadził mnie na obecny poziom, oraz wszystkim kolarzom. Byliśmy i będziemy jak wielka rodzina.
R.P: Czego możemy Ci życzyć, w nowym roku/sezonie?
M.Ż: Przede wszystkim zdrowia, do tego trochę szczęścia i oczywiście połamania kół.:)
wywiad przeprowadził Rafał Pruciak
komentarze