SRAM Red 2013 już oficjalnie
Przerzutka SRAM RED:
Do ciekawych zmian w wyglądzie przerzutki doszło kilka zmian technicznych. Na pewno zaliczamy do nich innowacyjne kółeczka. Zrobione z miękkiej powłoki polimerowej do precyzyjniejszej i bardziej cichej pracy. Zwiększy to żywotność samych kółeczek. Dodając do tego łożyska hybrydowe z kulkami ceramicznymi, powstaje nam przerzutka najwyższej klasy o świetnej precyzji, niskiej wadzę oraz ponad przeciętym według nas wyglądzie.
Kaseta XG-1090 czyli po prostu „mniejszy XX”:
Powstała tak jak XX z jednego kawałka stali oraz przy największych koronkach z aluminium. Całość pokryta ma zostać wykończona patentem SRAM-owskim StealthRing (paskiem z polimeru który będzie miał za zadanie niwelować hałas pracy napędu).
Korba SRAM RED lekkość karbonu:
Korba zyska głównie na lekkości. Puste karbonowe ramiona mają zastąpić poprzednika z aluminiowym szkieletem obłożonym włóknem szklanym. Ciekawym elementem korby może być przyłączenie tarcz do korby. O dziwo ma się pojawić ukryte piąte ramię, które ma zwiększyć sztywność całości. SRAM potwierdza informacje iż w korbie będzie pracować sprawdzony suport GXP.
Przerzutka przednia SRAM RED automatyczna czujność:
Automatyka przerzutki polega na tym, że sama będzie dostosowywać kąt w zależności od pozycji tarczy. Bardziej po polsku, będzie po prostu precyzyjniejsza i nie pozwoli na trzeszczenie łańcucha spowodowane tarciem o wózek. Wyposażona w śruby aluminiowe sprawi, że stanie się lżejsza od poprzedniczki. Nowy projekt korpusu zaprocentuje sztywnością, a na pewno lepsza estetyką.
Klamko-manetki SRAM RED pewniejsza zmiana:
Najważniejszą cechą jaką wymaga szosowiec od manetek to pewny chwyt i łatwość zmiany przełożeń. Nowy „ErgoDynamic” i wykonanie teksturowe zapewnia pewne trzymanie w każdej pozycji. Zmiana położenia regulacji łopatek sprawia że każdy ruch docelowego zmiany biegu będzie dużo łatwiejszy. Regulacja będzie się odbywała za pomocą imbusa 2,5mm.
Hamulce SRAM RED delikatne modyfikacje:
Aerodynamiczny kształt, ciekawy desing, duża siła hamowania. Te epitety nadają całokształt nowemu hamulcowi SRAM-a. Nowy hamulec nie ma kosmicznych technologii. Został stworzony po to, aby bez problemu wyhamować kolarza, a przy tym nie być ciężki i oporny na wiatr. Zmieniono tylko dźwignie hamulca. Zmiana ma skutkować lepszą płynnością pracy, większa siłą hamowania oraz łatwością w regulacjach.
Tak SRAM przedstawia swoją „flotę' na jeszcze dość odległy rok 2013. Spodziewaliśmy się elektroniki w tak odległych modelach. SRAM niedawno zdradził że będzie współpracować z Electrical Engineer - Embedded System Design z siedzibą w Chicago, ale kiedy to nastąpi tego nikt nie wie. 2014 to może być ostatni dzwonek by załapać się w dynamicznie rozwijający się „elektroniczny” rynek kolarski.
komentarze