Puchar Świata - Zwycięstwa Pendrel i Kulhavego
Catherine Pendrel pewnie wygrała szóstą edycję Pucharu Świata w Nowym Mescie na Morave przyjeżdżając prawie minutę przed Julie Bresset i Iriną Kalentievą. Przed startem rozmawiałem z Anią Szafraniec, która powiedziała, że ma pecha na zbyt dobrą jak się okazało tego dnia pogodę. Skądś to znam. Nie wszyscy lubią jak widać palące słońce. Poprzedniego dnia tuż po dekoracjach zwycięzców trochę popadało i nieco zwilżyło trasę wyścigu. Jednak piękna pogada w niedzielę, obecność największych gwiazd kolarstwa, w tym niesamowicie jadącego Jaroslava Kulhawego zgromadziła wielotysięczną publiczność na trasie zawodów. Start kobiet wyłonił od początku czołówkę - Julie Bresset, Catherina Pendrel, Eva Lechner, Dunn-Rita Dahle Fleesja i Irina Kalentieva.
Na pierwszej pęli Bresset udało się odskoczyć i stworzyć kilkunasto sekundową przewagę. Za nią podążała Eva Lechner, która jednak została prześcignięta przez rewelacyjnie jadącą tego dnia Pendrel. Kanadyjka doszła uciekającą Bresset, jednak to nie był koniec walki o palmę pierwszeństwa tego dnia. Za nimi także nie brakowało emocji. Gunn-Rita Dahle Fleesja została doścignięta przez Irinę Kalentievą, która po przejściu Lechner zaczęła powiększać swoją przewagę, zapewniając sobie miejsce na podium.
Tymczasem na czele trwała walka o najwyższy stopień podium. Francuzka czując coraz większą presję ze strony swojej rywalki z Kanady zaczęła popełniać błędy. Jeden z nich kosztował ją upadek i utratę prowadzenia, którego Catherine Pendrel nie oddała już do końca, jeszcze bardziej powiększając różnicę dzielącą ją od Francuzki.
Słabo pojechała nasza jedyna zawodniczka w Elicie - Ania Szafraniec. To nie był jej dzień. Ania kreskę minęła dopiero na 29 pozycji ze stratą 11 minut do zwyciężczyni. Za tydzień kolejna edycja w Val di Sole. Miejmy nadzieję, że Ania się odbuduje i pokaże jazdę w tym stylu jaki pamiętamy i chcielibyśmy znowu oglądać. Trzymamy kciuki!!!
W U23 mogliśmy kibicować Weronice Rybarczyk, której również nie poszło tego dnia. Na mecie zameldowała się dopiero na 19 pozycji, dostając bolesnego dubla. W tej kategorii zwyciężyła Yana Belomoyna przed Barbarą Blenko i Paulne Ferrand Prevot.
Największe emocje tego dnia były jeszcze przed nami - wyścig Elity Mężczyzn. Na ten wyścig czekała cała zgromadzona publiczność. Punktualnie o godzinie 14.00 start, a na linii cała światowa czołówka - Sauser, Fontana, Hermida, Marotte, Stander, Absalon, Schurter i gwiazda tego dnia Jaroslav Kulhavy. Lider Pucharu Świata już na pierwszym okrążeniu wyszedł na prowadzenie przy niesamowitym aplauzie zgromadzonej publiczności. Chyba nie było jeszcze takiej imprezy, gdzie zdecydowana większość zgromadzonych ludzi tak kibicowała jednemu zawodnikowi. To było naprawdę niesamowite - grzechotki, trąbki, syreny i gardła - wszystko dla jednego zawodnika.
W tyle trwał pościg. Wskutek gumy jaką złapał Vogel w pościg za rewelacyjnie jadącym Czechem ruszyli Schurter i Hermida. Z tyłu za nimi straty po słabszym starcie zaczął odrabiać Absalon, który powoli przesuwał się do przodu. Zawodnicy znajdujący się dalej mieli mniej szczęścia. Wskutek korków jakie potworzyły się w newralgicznych miejscach trasy, pozostała im jedynie walka o dalsze miejsca. Jeden z najciekawszych fragmentów - Rock And Roll, duża grupa musiała pokonywać na nogach. Dzięki temu czołówka zyskała bezpieczny dystans.
Kulhavy tymczasem systematycznie powiększał przewagę. Pech dopadł Hermidę, który podobnie jak Vogel złapał kapcia, dobiając obręcz na "Gigantic drop", co kosztowało go utratę pozycji na korzyć Schurtera. Absalonowi na przedostatnim okrążeniu udało się wyjść na drugą pozycję przed Schurterem. To jednak nie przesądziło o podziale miejsc. Nino odzyskał drugie miejsce, a Julienowi Absalonowi pozostało jedynie zadowolić się trzecim miejscem. Pytany po wyścigu co się właściwie stało powiedział "Nino przyjechał drugi, taki jest wyścig".
Jarslav Kulhavy niezagrożony zmierzał do mety. Z półtorę minutowej przewagi udało się zachować na mecie 45 sekund. Pytany po wszystkim, czemu zdecydował się pokonywać Pararell Flow łatwiejszą stronę odpowiedział "Miałem sporą przewagę nad resztą, postanowiłem więc jechać bezpiecznie". Sukces był podwójny ponieważ tego dnia oprócz zwycięstwa w wyścigu rozstrzygnęły się na jego korzyść ostatecznie losy Pucharu Świata. W tym sezonie ten zawodnik nie ma sobie równych. Czekamy na Mistrzostwa Świata i trzymamy kciuki.
W wyścigu wystartował także Marek Galiński. Ten dzień jednak nasz olimpijczyk nie może zaliczyć do udanych. Wypadek na trasie spowodował że zakończył wyścig dopiero na 55 pozycji.
Na koniec wypadałoby napisać kilka słów o samej imprezie. Można to ująć w kilku słowach - była to najlepsza impreza Pucharu Świata, jaka kiedykolwiek została rozegrana i nie są to tylko moje słowa, ale także startujących tam zawodników. Cała impreza była transmitowana na żywo w telewizji internetowej freecaster.tv, natomiast w czeskiej telewizji publicznej została przedstawiona blisko 2-godzinna relacja, a zgromadzona na mecie publiczność, mogła oglądać zmagania zawodników na trasie, dzięki obrazom z 20 kamer!!! Pod względem organizacyjnym także Czesi zasłużyli na same pochwały. Na trasie było bezpiecznie, każdy z obsługi wiedział co i kiedy ma robić. Do tego publiczność w takiej liczbie, jakiej jeszcze nie widziałem - licząc z grubsza ok. 10 000 ludzi, może więcej - duży sukces organizacyjny. Na pochwałę zasługują jeszcze dobrze oznakowane dojazdy, kilka ogromnych parkingów rozlokowanych niedaleko startu/mety, biuro prasowe zorganizowane na najwyższym poziomie i miła obsługa zawsze chętnie udzielająca pomocy. Choć powinien to być standard to należy zaznaczyć, bo tego u nas nie ma - świetne warunki do pracy, szybki internet, możliwość skorzystania z doskonałej kuchni i gdzie wystarczyło powiedzieć słowo, a nie dość że ładne to jeszcze miłe panie podawały gorącą kawę i zimne napoje. Spore uznanie należy się także zgromadzonej publiczności. Pomimo że można się było napić świetnego piwa i to w kilku gatunkach (w końcu to Czechy - tam się nie robi piwa z proszku) to nie widziałem ani jednego kibica, którego stan wskazywałby na nieważkość. Inny naród, inna kultura, także kultura picia. Nie wyobrażam sobie imprezy u nas na której będzie piwo i nie doszło by do ekscesów podchmielonych pseudo kibiców. Co więcej Ci ludzie sprawiali wrażenie jakby kolarstwo było ich sportem narodowym!!!. Kiedy u nas będą tacy kibice i w takiej ilości?. Widać że pewne sprawy w Czechach są postawione inaczej niż w Polsce. Razem z Jaroslavem po wyścigu szliśmy do jego wozu teamowego. Droga od punktu badań do wozu to było jakieś 50m - pokonanie jej zajęło nam jakieś 30 minut - prośby o zdjęcia, autografy, gratulacje, uściski... przypomina się "Małyszomania", jednak z wysoką kulturą kibiców, a wystarczy tylko ładnie poprosić...
Zadać sobie należy także pytanie dlaczego mają tylu świetnych sportowców? nie tylko kolarzy, ale i hokeistów, tenisistów, ba… nawet piłkarzy (choć to może nie najlepszy przykład jeśli chodzi o "sportowców"). Może dlatego że inaczej się podchodzi do sportu, może dlatego że nawet w małej miejscowości znajdziemy kort tenisowy (mijaliśmy ich kilka w najmniejszych wioskach), boisko, nawet basen (dla kolarzy wystarczą góry). Jest sporo pytań, które trzeba sobie zadać i poszukać odpowiedzi, a następnie wziąć się do roboty.
Wspaniała impreza - szczere gratulacje!!!
Zapraszamy do naszych galerii zdjęć z Pucharu Świata.
Klasyfikacje 6 rundy Pucharu Świata XCO, Nove Mesto
1. Jaroslav Kulhavy (CZE) Specialized Racing 1:41:52
2. Nino Schurter (SUI) Scott-Swisspower MTB-Racing +0:00:45
3. Julien Absalon (FRA) Orbea +0:00:54
4. José Antonio Hermida Ramos (SPA) Multivan Merida Biking Team +0:01:23
5. Sergio Mantecon Gutierrez (SPA) Wildwolf-Trek Racing +0:01:51
6. Lukas Flückiger (SUI) Trek World Racing +0:02:11
7. Maxime Marotte (FRA) BH-Suntour-Peisey Vallandry +0:02:32
8. Christoph Sauser (SUI) Specialized Racing +0:02:46
9. Moritz Milatz (GER) BMC Mountainbike Racing Team +0:02:54
10. Mathias Flückiger (SUI) Trek World Racing +0:03:03
...
55. Marek Galiński (POL) - JBG-2 Team
Klasyfikacji generalna
1. Kulhavy 1360
2. Schurter 1070
3. Absalon 810
4. Marotte 740
5. Hermida 728
6. Stander 708
...
45. Galiński 137
Elita Kobiet, Puchar Świata XCO, Nove Mesto
1. Catharine Pendrel (FRA) - Luna Pro Team 1:45:23
2. Julie Bresset (FRA) BH - Suntour - Peisey Vallandry +0:00:59
3. Irina Kalentieva (RUS) - Topeak Ergon Racing Team +0:01:49
4. Gunn-Rita Dahle Flesjaa (NOR) - Multivan Merida Biking Team +0:02:07
5. Eva Lechner (ITA) - Colnago Farbe Sudtirol +0:02:27
6. Annie Last (GBR) +0:02:41
7. Lea Davison (USA) - Specialized Racing +0:02:57
8. Emily Batty (CAN) - Subaru-Trek +0:03:05
9. Marie-Helene Premont (CAN) - Team Maxxis - Rocky Mountain +0:03:35
10. Esther Süss (SUI) - Wheeler - iXS pro team +0:04:18
...
29. Anna Szafraniec (POL) CCC Polkowice +0:11:01
Klasyfikacja generalna
1. Bresset 1310
2. Pendrel 1170
3. Kalentieva 740
4. Premont 730
5. Lechner 668
6. Byberg 608
7. Włoszczowska 535
...
31. Szafraniec 280
53. Sadłecka 82
61. Dawidowicz 50
105. Michalina Ziółkowska 8
U-23 Kobiet
1. Yana Belomoyna (UKR) - Infotre - Bi & Esse - Leecougan 1:36:24
2. Barbara Benko (HUN) - Focus MIG Team +0:01:32
3. Pauline Ferrand Prevot (FRA) - Lapierre International +0:02:04
4. Mona Eiberweiser (GER) - Ghost Factory Team +0:02:36
5. Serena Calvetti (ITA) +0:03:04
...
19. Weronika Rybarczyk (POL) - 1 lap
Klasyfikacja generalna
1. Prevot 420
2. Benko 345
3. Sveum 314
...
13. Gorycka 85
50. Rybarczyk 7
komentarze