Power 2 Max – Z mocą na Maksa

rotor3dplus

Cały proces zamówienia P2M trwa przynajmniej 6 tygodni – pierw składamy zamówienie na stronie, następnie dostajemy fakturę do zapłaty, a później już czekamy – i tutaj w ostatnim etapie okres oczekiwania może się znacznie różnić w zależności od tego czy zamówimy P2M z korbą czy może mamy już swoją, który odsyłamy do Niemiec w celu zamontowania P2M. Ja czekałem niecałe 7tygodni, bo korbę miałem swoją i zamówiłem tylko pałąk. Czas oczekiwania jest tak długi bo każda korba ma inny system montażu i dlatego pałąk jest jakby robiony na „specjalne” zamówienie pod konkretną korbę.

20110603139

Do wyboru mamy ich kilka: SRAM S9000, Rotor 3D, Rotor 3D+ Rotor Agilis, Specialites Vega, Specialites Carmina. Z jednej strony wybór dość szczupły, ale z drugiej strony korby Rotora lub Srama powinny spasować niemal każdemu.  Wraz z pałąkiem dostajemy baterie CR2450, a także klucz do odkręcania pałąka w naszej korbie. Sam pałąk P2M pod standardowy rozmiar śrub waży 254gramy, oryginalny w korbie Rotor 3D+ waży dokładnie 50gram, czyli system pomiaru mocy prócz 3tys zł kosztuje nas jeszcze dodatkowo 200gram, czyli podobnie co  najwyższy model piasty Powertapa SL+, która w rzeczywistości waży około 430-440gram, a zwykłe piasty bez „mocy” ważą około 210-220gram. Zostaje jeszcze SRM i Quarq, które są delikatnie lżejsze od P2M bo ich pałąki ważą około 200-225gram – przy standardowym mocowaniu blatów, ale cena tego pierwszego jest 3 wyższa od P2M a ten drugi jak na razie nie ma żadnego przedstawiciela w Europie, co w przypadku ewentualnej awarii jest dość kłopotliwe.

20110603140

Co jest ciekawe przy P2M to, to że tak samo jak Powertap mierzy kadencje bez żadnych dodatkowych czujników czy magnesów. Nie wiem, jak rozwiązali to panowie z firmy Cycleops, ale koledzy z Niemiec zastosowali akcelerometr, który spisuje się idealnie i cały czas pokazuje kadencje, a nie tylko wtedy kiedy czujnik minie magnes – nie ma przy tym żadnych dziwnych skoków czy zaników w pokazywaniu ilości obrotów korbą na minutę. Zakres pomiaru kadencji wynosi od 20 obrotów do 200.

Sprawdzałem tą dolną granicę i do wspomnianych 20 mierzy bezproblemowo, gdy pedałujemy już wolniej pojawia się „0” Co do samego pomiaru mocy to także nie się do czego przyczepić, jak dotąd przez miesiąc użytkowania nie przydarzyły mi się żadne zaniki w mierzeniu owej mocy, co czasami miało miejsce przy powertapie. Chodzi o to, że po prostu na kilka sekund garmin przestawał pokazywać moc, zamiast wartości wyświetlał: ‘------‘  Ciekawe jest jeszcze to, że P2M zeruje się automatycznie gdy przestajemy pedałować na dłużej niż 2 sekundy, w Quarqu robimy to kręcąc 4 razy do tyłu korbą, a w powertapie musimy przestać pedałować na zjeździe, ale przy tym musimy klikać po menu na komputerku. Pod tym względem P2M też ubiegł konkurencje.  

20110603142

Jeśli chodzi o samo porównanie powertapa i P2M pod względem pomiaru to łatwo daje się zauważyć, że P2M pokazuje delikatnie wyższe wartości. Od razu rzuca się to w oczy po średnich z powtórzeń czy całych treningów, P2M rejestruje około 4-5watt więcej, co jest spowodowane tym, że mierzy od moc w korbie, a powertap w pieście, gdzie poprzez łańcuch traci się właśnie te kilka watt. Jeśli ktoś jest zainteresowany dokładnymi porównaniami, wykresami, tabelkami to zapraszam na tą stronę -> http://jibbering.com/sports/power2max-review.html, gdzie Steve Irwin porównuje P2M z Quarqiem.  

Kilka słów podsumowania. Jeśli ktoś ściga się wyłącznie MTB i rower szosowy traktuje jako narzędzie treningu to Powertap w najtańszej wersji sprawdzi się równie dobrze, co P2M, który jest już bardziej „ukierunkowany” na szosowców, którzy często zmieniają koła w zależności od wyścigu, warunków podogonowych itp. Natomiast co do ceny to P2M, za którego z korbą Rotor 3D+ trzeba zapłacić 1160euro na tle SRM’a wypada rewelacyjnie, bo za tego drugiego na tej samej korbie trzeba zapłacić 2737euro i co więcej nie możemy sobie w nim sami wymienić baterii tylko musimy wysyłać go do Niemiec. Z Quarqiem jest znowu taka historia, że gdy zmieniamy zębatki musimy go odesłać do producenta w celu ponownej kalibracji, co może być kłopotliwe, bo jak już wspomniałem, brak jest przedstawiciela w Europie, przy P2M nie ma takiego wymogu. Patrząc, na to co dzieje się na rynku pomiaru mocy, można zauważyć, że zaczyna ona schodzić do ludu. Ciekaw jestem bardzo co nowego zaproponuje SRAM po przejęciu Qurarq i Garmin po przejęciu MetricGear z pomiarem mocy w pedałach.

Ocena

Wykonanie: 5
Działanie: 5
Cena: 4,5

velonews-ocena-49

 

komentarze

WiadomościWszystkie

WydarzeniaWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl