Freedom One - afrykański test nowej Sikorki
Cape Epic to nie tylko sprawdzian charakteru i własnych możliwości, ale też poligon doświadczalny dla sprzętu, który jest poddawany testom w najbardziej ekstremalnych warunkach.
Dla Kuby Sikorskiego, który jest projektantem i budowniczym rowerów, start w Cape Epic ma szczególne znaczenie. Polacy startują na najnowszych, w pełni amortyzowanych, karbonowych ramach marki SIKORSKI CYCLES. Nowy produkt jest zwieńczeniem trzyletnich prac projektowych, prowadzonych we współpracy z firmą FORIDE i stanowi modyfikację opatentowanego systemu FDS, który po raz pierwszy zastosowano w kultowych ramach Antidote.
Rowery naszych zawodników otrzymały nazwę FREEDOM ONE i są pierwszymi tak zaawansowanymi technologicznie, zaprojektowanymi i wykonanymi w Polsce maszynami do wyczynowego MTB. „Ukończenie Cape Epic w świecie MTB to jak wejście na Everest zimą. Start w tym wyścigu to weryfikacja nie tylko mnie, jako sportowca, ale również ostateczny test sygnowanych moim nazwiskiem ram, w najbardziej ekstremalnych warunkach startowych na świecie.” – powiedział Kuba Sikorski.
W czasie ośmiu dni ekstremalnego wyścigu kolarze górscy, startujący w dwuosobowych zespołach, pokonają dystansu 707 km oraz 14550 m przewyższeń. Na starcie tegorocznej edycji nie zabrakło Mistrzów Świata, olimpijczyków oraz zwycięzców zawodów Pucharu Świata. Christoph Sauser, Bart Brentjens czy Karl Platt to tylko niektórzy z kolarzy ze światowej czołówki, którzy start w RPA potraktowali jako pierwsze wyzwanie nowego sezonu.
Szczegółowe dane techniczne podamy niebawem...
komentarze