Omen - cudze chwalicie swego nie znacie.
Dzisiaj po raz kolejny chciałbym przedstawić firmę, o której słyszało niewielu, jeszcze mniej widziało rower na żywo, a już tylko garstka miała okazję jeździć na tych cudeńkach. A szkoda! Bo to świetne maszyny...udowodnił to swego czasu Wojciech Foks zdobywając tytuł Mistrza Polski w DH na modelu Vigo. Od tamtego czasu minęło już “kilka” lat i przybyło kilka nowych modeli, takich jak: Stiff, Tramp, Fort William, Noon, Savage czy Boar. Początki powstania marki przypominają trochę historię panów Enzo Ferrari'ego i Torino Lamborghini'ego, ale to temat na inny artykuł. Powrócę do niego podczas przyszłych testów.
 |  |
Radzionków to mała mieścina na śląsku. Jest sporo użytków rolnych, kilka drzew i, i tyle. Do głowy by człowiekowi nie przyszło, że mogą tutaj powstawać rowery górskie najwyższej klasy, a jednak. Przedstawiam firmę Omen Racing...
 |  |
Za całym przedsięwzięciem stoi jeden człowiek – Roman Pyrkosz. I trzeba przyznać, że zna się na rzeczy. Stosuje tylko najlepsze materiały i technologie, używa hydroformowanych profili, które są stosowane w przemyśle lotniczym i zbrojeniowym. Niepowtarzalny, indywidualny design, który wyróżnia się spośród innych jednośladów to dodatkowy atut i powód, by przyjrzeć się jego rowerom bliżej.
 |  |
Tworzenie spersonalizowanego roweru, który będzie wyróżniał się na tle innych masowych marek to żywioł Romana. On poprostu lubi tworzyć sprzęt, który da właścicielowi ogromną radość i frajdę z jazdy. Tworzy rowery, w które jesteście osobiście zaangażowani od samego początku, kiedy to przeprowadza z klientem wywiad. Można ustalić szatę graficzną czy geometrię. Każdy może ingerować, tak by w pełni cieszyć się idealnym, szytym na miarę rowerem.
 |  |
Należy jeszcze wspomnieć o indywidulanych, customowych projektach, które właściciel realizuje z wielką chęcią i zaangażowaniem. Kiedy odwiedziłem Romana w jego warsztacie rozmawialiśmy kilka godzin o rowerach: technologie, materiały, zawieszenia, trendy itd. Była też okazja by zrobić kilka kółek “po ogrodzie” na paru rowerach i już nie mogę się doczekać kiedy zejdzie śnieg i spotkamy się na testy w terenie. Po więcej informacji odsyłam na stronę producenta, którą znajdziecie pod zdjęciem.
 |
komentarze