Mistrzostwa Polski Masters 2020 - Osiek. Medale rozdane.
Osiek w Dolinie Karpia u podnóża Beskidu Małego przez ostatnie dwa dni był areną walk o medale Mistrzostw Polski Masters 2020 na szosie. Miejscówka okazała się genialnym wyborem, zarówno z powodu ciekawej trasy, jak i miasteczka zawodów w Resorcie MOLO Spa. W pagórkowatym terenie organizator wytyczył trasę na pętli długości 30 km z finałowym podjazdem po bruku, który wymagał od każdego sporej dawki techniki i siły. Tatra Cycling Events na czele z Cezarym Szafrańcem zadbała o każdy szczegół by każdy z uczestników czuł atmosferę i otoczkę profesjonalnej imprezy kolarskiej przed, w trakcie i po zakończeniu wyścigu. Wszystko odbyło się z zachowaniem przykazań Covid-19, zarówno ze strony medycznej, jak i działań prewencyjnych.
Cała impreza została podzielona na dwa bloki startowe, co zdecydowanie sprzyjało przeprowadzeniu wyścigów bez zbędnego zamieszania na trasie. W pierwszym dniu na trasy wyruszyli w kolejności: kobiety Open, kategorie 80+, 70 A i B, 60 A i B, następnie największy pod względem ilości zawodników wyścig amatorów bez licencji i kategorie 50 A i B.
Pogoda w tym dniu zdecydowanie sprzyjała rywalizującym na trasie i słońce postanowiło nagrzać dość solidnie asfalt pod kołami. Samo zabezpieczenie trasy wyglądało dość niecodziennie z racji zablokowania wszystkich skrzyżowań, również dróg gruntowych, co nie uszło uwadze zawodników w komentarzach po wyścigach.
Jako pierwsze na trasie pojawiły się Panie, które postanowiły bez pardonu ostro kręcić od samego startu, wprowadzając naturalną selekcję od tyłu peletonu. Losy medali tutaj rozstrzygały się na końcowym finiszu pod górę z niewielkiej grupki najmocniejszych. W kategorii CK20 zwyciężyła Katarzyna Wełna z 72D Rowmix Java Team, swój złoty krążek tuż przed nią wywalczyła Marta Gogolewska z Merx Team Wągrowiec w kategorii K30. Tuż za ich plecami kategorię K40 rozgromiła Katarzyna Kornasiewicz.
Gdy Panie dojeżdżały do linii mety, czekali już na niej zwycięzcy wyścigu w kategorii 80+ i tutaj najlepszym kolarskim zdrowiem błysnął Józef Misiak.
Po zakończonym wyścigu kobiet do mety podążały również w dość szybkim tempie kolejne wyścigi w kategoriach 60 i 70 lat. W kategorii 70 B najszybciej pokonał dystans Edmund Grabowski z Grupy Kolarskiej Gryf Tczew po finiszu z trzyosobowej ucieczki. W nieco młodszej kategorii 70 A tuz przed peletonem finiszowała dwójka zawodników i zwycięsko z tej walki wyszedł Ryszard Rawski z Rawex Energy Saving. W kategorii 60 B na mecie oglądaliśmy peleton z którego pierwszy linie mety przeciął Bogusław Florczak z JF Duet Goleniów, natomiast w nieco młodszej kategorii 60 A, po podobnym finiszu pierwsze miejsce zajął Franciszek Harbacewicz również z JF Duet Goleniów.
Druga tura wyścigowa tego samego dnia była już większym wyzwaniem dla organizatorów, na linii startu wyścigu amatorów ustawiło się niemal 170 zawodników i zawodniczek. Słońce przypiekało już wtedy bardzo mocno i to również miało wpływ na rywalizację na trasie. Tuż przed południem ogromny peleton w asyście Policji i grupy motocyklistów Free Oświęcim pędził po okolicy w zawrotnym tempie. Jak się potem okazało, był to najszybszy wyścig całej imprezy, być może też z racji nieco krótszego dystansu i sprzyjających warunków pogodowych. Po wielu atakach na czele tempo forsowała dość pokaźna grupa zawodników i to z niej na końcowych kilkuset metrach błysnął techniką wchodzenia w zakręty i atomowym finiszem Łukasz Zakielarz z In Mogilany Cycling Team. W rywalizacji kobiet wewnątrz peletonu męskiego najszybsza na mecie, mimo upadku na trasie była Anna Tomica z Trek Bielsko-Biała Tomicacoaching.
Równolegle, po drugiej stronie rundy wyścigu do mety zmierzały także peletony dwóch wyścigów w kategoriach 50 A i B. W kategorii starszej od peletonu oderwała się dwójka klubowych kolegów z Active Jet i z tej dwójki szybszy okazał się Tomasz Czyżkowski. Niemal identycznie scenariusz wyglądał w kategorii 50 A, gdzie również z dwójkowego pojedynku na mecie szybszy był były Mistrz Polski elity, olimpijczyk Sławomir Chrzanowski z Nts Spectrumbike Nowogard Elmar.
Dekoracja medalistów z racji izolacji od publiczności odbyła się bardzo malowniczo na molo zalewu w Osieku i uczestniczyła w niej również Marta Lach, dwukrotna tegoroczna Mistrzyni Polski elity kobiet.
Dzień drugi to przede wszystkim popis...pogody. Diametralne różne warunki, zupełnie inny kierunek wiatru, spadek temperatury o...16 stopni. W tym dniu nie było miękkiej gry, każdy z zawodników miał do pokonania rywali i własne słabości w takich warunkach. Niedziela była dniem wyścigów młodszych kategorii i spodziewano się bardzo dużego tempa i zawrotnych prędkości wyścigów. Na przeszkodzie stanął przede wszystkim padający niemal całą noc i podczas wyścigów deszcz. Trasa wyścigu wiła się w wielu kierunkach i najeżona była pagórkami, ale też wieloma, często trudnymi technicznie zakrętami. To wprowadziło dodatkowe utrudnienie w rywalizacji każdego z wyścigów. Jako pierwsi na mecie zameldowali się panowie z kategorii 40 B po przejechaniu 92 km. Z odjazdu jaki się uformował po dwóch rundach na czele kręciła czwórka zawodników. Faworyzowany przed startem Grzegorz Golonko z Activ Jet nie zawiódł i skutecznie finiszował na brukowym podjeździe zakładając na koszulkę Mistrza Świata, drugą koszulkę Mistrza Polski. Peleton zawodników M30 obfitował w wiele prób odjazdu, rwane tempo pozwoliło uformować się na końcu ucieczce czterech zawodników, których długim finiszem w solowej akcji zaskoczył Dariusz Kołakowski z TTS.coachteam. Kategoria CM20 swoim tempem wyselekcjonowała sześcioosobową grupę najmocniejszych i to z tej grupy na metę pierwszy wpadł Kacper Kistowski z Merx Team Polska.
W ostatnim z wyścigów jaki odbył się w ramach Mistrzostw Polski peleton porwał się na kilka grupek, a na czele motorem było jedenastu zawodników, którzy na ostatniej rundzie podzielili ten skład na dwie niemal równe części. Z pierwszej pięcioosobowej grupki na solowy odjazd zdecydował się zawodnik Ośki Warszawa- Piotr Nowacki. Ryzyko się opłaciło i to Piotr dziś po zejściu z podium pił szampana w koszulce z orłem na piersi.
Podczas wyścigu amatorów w pierwszym dniu zawodów rozgrywane były równolegle równie Mistrzostwa Polski Policji, w dużym tłumie zawodników najszybciej trase przejechali Piotr Ścigała z Częstochowy, oraz Anna Podgórska z Ochotnicy Dolnej. Patronem tego wyścigu był Komendant Wojewódzki Policji w Krakowie, który ufundował okazały puchar zwycięzcy wyścigu.
Wśród partnerów imprezy pojawiło się wiele znanych w kolarskim światku marek, które chętnie fundowały dodatkowe nagrody dla zawodników na tej imprezie. Zarówno Tatra Cycling Events, jak i miejscowi włodarze po cichu liczą na to, że ta impreza będzie katalizatorem do kolejnych kolarskich zmagań w tym miejscu.
Link do wyników zawodów: https://www.orientharper.pl/?page=competition&acti...
komentarze